Strona 1 z 12

"Nawiedzony dom"

: 22 sty 2007, 13:44
autor: ZiBi
Witam.

Usłyszałem pewną plotkę. Podobno gdzieś niedaleko Ostrołęki jest dom do sprzedania za 1zł. Powodem takiej ceny ma być fakt, że w nim straszy i ktoś tam zginął przy remoncie czy coś takiego. Ktoś coś może mi o tym powiedzieć?? Jeśli jakiś zabobonny gość naprawdę chce jakiś dom sprzedać to chętnie go obejrzę. Podobno jest nowy nie dokończona budowa.

Pozdrawiam
ZiBi

: 22 sty 2007, 14:03
autor: Jarek
slyszalem cos o takim przypadku na ulicy Warszawskiej na przeciwko stacji benzynowej jest czerwony domek i podobno trzy razy sie zdarzylo ze nowi wlasiciele jakis czas po zakupie umierali, nie wiem na ile to jest prawda,ale tak slyszalem i ciagle jest do sprzedania za niewielkie pieniadze.

pozdro

: 22 sty 2007, 14:13
autor: ZiBi
To trochę inaczej się spodziewałem/słyszałem. Miałem nadzieje że niby jakieś duchy widzieli i się wystraszyli. Bo jak naprawdę trzech kolejnych właścicieli gryzie ziemię to możę jest jakiś powód tego racjonalny (nie wiem trucizna w cemencie w tynku czy coś niewiem) i może lepiej go ominąć.
A jakiś kontakt do aktualnego właściciela skąd można wziąć??

: 22 sty 2007, 14:29
autor: genabisSs
tak to chodzi o ten domek na Warszawskiej, ja słyszałam znów że tam kiedyś cmentarz był... ale przecież to tylko jakieś plotki.. chyba nie wierzycie w duchy ?:D

: 22 sty 2007, 14:49
autor: Aneta
Ciekawy temat :) Moze by tak zrganizowac jakas wyprawe do wnetrza tego domu i zobaczyc co tam sie dzieje...Ja tez slyszalam ze jest taki dom i ze podobno cos w nim straszy...Ale nie pamietam czy to o ten wlasnie chodzilo.. :?:

: 22 sty 2007, 16:06
autor: ZiBi
Mówicie dokładnie tak jak mi ktoś opisał. Byłem przy jednym na wylocie na warszawe już to nie Ostrołęka raczej Olszewo Borki. Kolor by sie prawie zgadzał. Jest z czerwonej cegły, jasna podmurówka. Jeżeli to ten to jest nie dokończony. Nawet nie ma okien tylko dechy w nich. Co mnie zdziwiło, a może się nie znam, to to że od strony podwórka miał w oknach przeciągnięte druty kolczaste (kilka równolegle). Brama wjazdowa zardzewiała razem z liną i kłódką ją zamykającą, jakby z trzy lata nikt tego nie otwierał. Mógbym powiedzieć, że czuje się tam taki dreszczyk emocji jakby coś tam było. Ale po tych plotkach o duchach i demonach jakie ja słyszałem mogłem odrazu mieć takie nastawienie, a że byłem sam to mimo ze w duchy nie wierze jakoś psychicznie nastawiłem się z rezerwą. Czy jak sie jedzie z Ostrołęki to będzie po prawej stronie jakieś 100m za jednym z zakrętów ?? Charakterystyczna cecha tego co ja oglądałem jest przejazd pod domem na podwórko (można by tam zrobić garaż).

: 22 sty 2007, 16:35
autor: Jarek
tak ZiBi to wlasnie o tym domku slyszalem!

: 22 sty 2007, 17:01
autor: ZiBi
Po tej zardzewiałej bramie widać że faktycznie nikt nie przybierał się do jego wykańczania, a może wręcz nie pojawiał się na podwórku. Gdzie można zasięgnąć informacji kto jest teraz właścicielem ?? Jest jakiś oddział w gminie który może podać mi kontakt do właściciela czy to raczej jest tajemnica (cos jak ochrona danych osobowych) i gmina mi tego nie wyjawi??

: 22 sty 2007, 18:19
autor: retsam
U mnie z klasy parę osób się tam wybrało i podobno tam 'coś straszy'
Dziwne rzeczy o tym opowiadali(mnie nie było jak na złość :/ ) szczerze raczej nie wierze w takie głupoty, no może jak bym sam się na swojej skórze przekonał :wink:
Temat bardzo ciekawy.

: 22 sty 2007, 21:18
autor: MarianZjeziura
Jak zwykle w takich sprawach tylko jakieś pogłoski i plotki. A plotka zmienia sie po każdym przejsciu od jeden osoby do drugiej.

: 22 sty 2007, 22:51
autor: Amber
Ja się boję na samą myśl o czytaniu tego tematu :roll:

: 22 sty 2007, 23:31
autor: ZiBi
Bez przesady. Byłem dzisiaj przed 19 przy posesji ale nie mieliśmy latarek to świeciliśmy lampą z samochodu. Nic ciekawego nie było widać. Ja jestem nie tutejszy. Więc nie znam legendy o nim. Jak jest tani chciałem go kupić. Z tym, że dla pewności nie wpakowania się w jakieś kłopoty planowałem wcześniej latem przenocować tam kilka nocy czy coś zauważę. A tu piszecie, że samo czytanie o tym może kogoś wystraszyć to może ktos przybliży mi coś więcej o tym domu. Jak dobrze pójdzie to jutro wybieram się tam w dzień wejść do środka. Tylko chcę od wójta gminy wziąć nr. telefonu do właściciela, żeby zamiast duchów jakieś policaje mnie za złodzieja nie wzięły i zamknęły. Wcześniej pogadać chcę z właścicielem. Jedyne co mi się nie podobało to troche to na pustkowiu. Daleko dość do najbliższego sąsiada.

: 23 sty 2007, 0:23
autor: bigmuta
Są odważni? To może zdjęcia porobicie? :-)

: 23 sty 2007, 8:52
autor: Aneta
To jak kto sie pisze na wycieczke? :)

: 23 sty 2007, 18:44
autor: Sarcev
Witam, o tym domu słyszalem legende juz kilka lat temu... Z tego co wiem to bylo nie 3 a ponad 10 wlascicieli , podobno byly tam odprawiane rozne egzorcyzmy etc z negatywnym skutkiem. Prawdopodobnioe(sam nie widzialem) bylo o nim w programie "Nie do wiary"

Aha i jak pamietam jakis rok temu dom byl zabity deskami, natomiast w wakacje, gdy jechalel do Oki widzialem ze te deski ktos porozwalał, czyli ktos tam juz szukal duchów :)

PS mam zdjecia z wakacji tego domu robione z samochodu, ze wzgledu na kretą droge nie skadrowalem dobrze, jak ktos chce do walcie maila

: 23 sty 2007, 19:19
autor: Rasty
Wydaję mi się, że być może jest to plotka a jeśli nie to ja byłbym chętny na taką wyprawę, ale wybaczcie wolałbym z ludźmi w równym do mojego wieku jakimiś kumplami 8)
Mój tata ma kumpla który handluje nieruchomosciami i mowi ze jest w tym coś na rzeczy.

: 23 sty 2007, 19:20
autor: Czejen
Ostro... Ja bym go nie kupował... niby prawda że w plotkach zawsze ktoś coś od siebie dodaje ale coś w tym musi być... ZiBi i co byłeś?? Jak wrażenia ?? :twisted:

: 23 sty 2007, 19:40
autor: pufty
Kumple ze 2 lata zrobili sobie wypad do domu na warszawskiej po licznych opowieściach chceli się tam wybrac… pojechali na 2 samochody wyposażeni w latarki i telefony z aparatami… wchodząc do domu mieli dosyc wesole miny (wszyscy byli trzezwi ) i tak sobie chodzili chodzili Az nagle zaczely im przerywac latarki tel. niby robiły zdjęcia zle żadne nie wyszlo…w pewnym momencie zaczęło wiać a najlepsze jest to ze tam sa okna zabite deskami! Wiec wszyscy zaczeli krzyczec i wybiegli…w tym czasie podjechal kolejny samochod z młodymi ludzi widocznie te miejscie jest często odwiedzane;)

: 23 sty 2007, 20:06
autor: Czejen
hyyy... a może jak ZiBI kupisz ten dom to go zostaw w takim stanie jaki jest i oprowadzaj wycieczki za opłatą?? :lol:

: 23 sty 2007, 20:26
autor: bigmuta
załaduj na:
imageshack.us
fotosik.pl
lub cos podobnego i daj linki :)

: 23 sty 2007, 21:35
autor: Rasty
Pufty to musi być bujda poprostu nie jest to możliwe.

: 23 sty 2007, 23:44
autor: spodek
heh,historyjka , jak z filmu,ja też słyszałem kiedys , coś o jakims nawiedzonym domu na warszawskiej,ale nie zwracałem na to uwagi.Chętnie bym sprawdził,czy to prawda,ale nie sam................pewnie ktos przesadza,ale.........może ktoś chętny odwiedzić ten domek?.....

: 24 sty 2007, 0:08
autor: MARTA :)
ja byłam tam osobiście i nikomu nie zycze :/ w kilka osób sie wybralismy 2 lata temu .. latarki ze soba mielismy ... uu bylo goraco... az mnie ciary przechodza jak sobie przypomne.. NIGDY WIECEJ !!

: 24 sty 2007, 13:22
autor: ZiBi
W domu nie byłem. Narazie to widze elementy psychozy w tym co piszecie. Byłem tylko obok dwa razy. Raz w niedzielę ok godz 14. Obszedłem podwórko dookoła i obejrzałem. Na podwórko narazie nie wchodziłem bomusiałbym skakać przez bramę. Wrażenie to robiło ale tylko dlatego że nasłuchałem sie o nim a że wiatr był spory i gwizdało między tymi dechami w oknach to można sobie postarać wyobraźnie rozruszać i zacząć sie bać.
Drugi raz byłem z kolegą z pracy ok 19 z halogenem. Też nie wchodziliśmy na podwórko a byłem tylko dlatego że on chciał go zobaczyć. W nocy jest ciężko go zauwazyć. Mimo, że byłem tam w dzień za pierwszym razem na tle lasu w ciemności go przegapiliśmy. zawróciłem i za drugim podejściem wjechałem przed bramę. Nie jest tak, źle że droga kręta i nie da się zrobić zdjęć. Można wjechać przed bramę nawet małą ciężarówką i nie wystaje na ulicę wiec zdjęcia da się robić.
Wybieramy sie z tym kumplem jeszcze raz tym razem do środka, ale ma on zdobyć od wójta kontakt do aktualnego właściciela, żeby zamiast duchów jakieś smerfy nas o grabierz nie posądziły. Planujemy wziąć dwa aparaty, żeby jakaś skaza z kliszy nie była przez nas brana za ducha :-)
lub też jakieś "orby" :)

[ Dodano: 13:36, 24.01.2007 ]
Szkoda, że nikt kto czytał to na forum nie jest jakimś znajomym właściciela. I nie zna faktów kto jak tam zginał. Chciałbym oddzielić fakty od plotek i zabobonów.
Przesądy mogą wiele w ludziach wymusić. Dawno temu pewien mój znajomy zginał na motorze, ale w taki sposób, że motor (MZK - może ktos takie pamięta) wcale się nie uszkodził. Matka tego znajomego (wtedy ok 18 latka) chciała ten motor sprzedać. Też nikt go niechciał, że to przeklęty motor zabija ludzi a sam sie nie spuje. Wkońcu chciała go oddać za darmo bo przypominał jej o synu. Po chyba roku znalazł się śmiałek co go w końcu wziął nawet coś zapłacił. Jeździł nim jeszcze długo i nic się nie działo. Wszyscy co nie chcieli go kupić brali tego gościa za wariata, że się nie boi. Tylko kto tu miał problemy z psychiką wtedy.
Plotka o tym motorze rosła między ludźmi co nie znali gościa też do stopnia takiego, że podobno wielu tak zginęło ze motor ocalał, że na tylnym siedzeniu jedzie z łaścicielem duch pierwszej ofiary i zabiera ze sobą nowych właścicieli. Śmiać się z tych histori chciało. Każdy gdzieś coś słyszał a fakt wypadku był jeden. Może tu też tylko jedna osoba zginęła.

: 24 sty 2007, 15:05
autor: MARTA :)
Ja byłam tam równo o północy ... strach się bać .. :/