Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Polityka, wydarzenia, opinie, problemy, komunikacja
Infom
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1560
Rejestracja: 11 wrz 2007, 23:23

Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: Infom »

Witam,

Mam pytanko, czy jest ktoś w stanie "podpier... " mi osobę, która lata po mieście od paru ładnych lat i taguje wszystkie ściany beznadziejnym tagiem " ENERS" czy " ENERSA" itp.
Z chęcią przekaże dego delikwenta Policji, bo nie ma już słów na pomazane bloki, garaże, ściany ledwo co odnowione.
Człowieku, żeby to jeszcze jakoś wyglądało, a to jest tak beznadzieje, że nie da rady na to patrzeć.
Człowieku namaluj sobie u siebie w domu na ścianie, a nie ludziom pod oknami.

___ oczywiście uprzedzam nie mam nic do typowo ludzi PRO tym się zajmującym, bo można zrobić to dobrze i ładnie, nadać "życia" danej ścianie, ale nie to co ten człowiek robi, nooo litości dzieci!
netespl
starszy sierżant
Posty: 316
Rejestracja: 02 gru 2009, 17:31

Re: pseudo 'graficiarz" kto to? " ENERSA"

Post autor: netespl »

Zwykły wandal i nic poza tym. Trzeba mieć nie po kolei w głowie żeby niszczyć wspólne mienie, ale jak widać "Eners" nie ma sobą nic więcej do reprezentowania poza bazgrołami szpecącymi miasto.
hcuj
sierżant
Posty: 271
Rejestracja: 16 lip 2009, 14:30

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: hcuj »

kutasiarz ponoć mieszka na stacji, wydaje się to być racjonalne, bo tam jest największe zagęszczenie tych jego napisów
dziwne, że nikt jeszcze mu nie nakopał do dupy, nieraz widziałem zniszczone nowe mienie w rejonie dworca pkp
a potem to nie dziwota, że kolej ma obiekcje przed inwestycjami, jak taki palant wszystko to zniszczy w imię osiedlowej atencji
blondynaaa
szeregowy
Posty: 4
Rejestracja: 08 mar 2016, 15:04

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: blondynaaa »

Każdy ma różne hobby i różne zainteresowania, dla jednych to szpeci dla drugich dzieło.
Niestety u nas w Ostrołęce grafficiarze nie mają za bardzo gdzie legalnie malować więc robią to gdziekolwiek :)
Nie znacie go a go obrażanie, dosyć gówniarskie zachowanie z waszej strony. Ale cóż, jak pisałam, każdy ma inne gusta i swoje zdanie wyrazić możecie, tylko może trochę delikatniej ? pozdrawiaaaam :*
hcuj
sierżant
Posty: 271
Rejestracja: 16 lip 2009, 14:30

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: hcuj »

blondynaaa pisze:Każdy ma różne hobby i różne zainteresowania, dla jednych to szpeci dla drugich dzieło.
Niestety u nas w Ostrołęce grafficiarze nie mają za bardzo gdzie legalnie malować więc robią to gdziekolwiek :)
Nie znacie go a go obrażanie, dosyć gówniarskie zachowanie z waszej strony. Ale cóż, jak pisałam, każdy ma inne gusta i swoje zdanie wyrazić możecie, tylko może trochę delikatniej ? pozdrawiaaaam :*
mój gust jest taki, że jesteś ***** bardziej niż ustawa przewiduje
pozdrawiam
blondynaaa
szeregowy
Posty: 4
Rejestracja: 08 mar 2016, 15:04

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: blondynaaa »

No i właśnie takim zachowaniem pokazujesz, ze jesteś niedorobionym przez rodziców gowniarzem i nie potrafisz normalnie rozmawiać z ludzmi , nie masz już nic do swojej obrony więc wyzywasz :) ale cóż tacy ludzie są już, widać, ze nie potrafili Cię wychować, bądź też wychowywales się w tak ostrej patologi :)
zcb
szeregowy
Posty: 3
Rejestracja: 09 mar 2016, 16:13

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: zcb »

Uspokój się, kobieto. Gusta gustami, ale jak ktoś lubi jeść przy mnie kał, to ma mnie to prawo brzydzić i mam prawo zwrócić mu uwagę. To samo z tymi bohomazami - widziałaś chociaż jeden z nich? Koleś nie jest grafficiarzem, tylko zwykłym wandalem.

Koleś jest ze Stacji. Wydaje mi się, że rocznik około 90.
blondynaaa
szeregowy
Posty: 4
Rejestracja: 08 mar 2016, 15:04

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: blondynaaa »

Widziałam, nie jeden widziałam jak robił bo robił go przy mnie. Rozumiem, ze coś Ci się nie podoba, ale szacunek do innych osób się należy, zwłaszcza jak go nie znasz :) o to mi chodzi.
blondynaaa
szeregowy
Posty: 4
Rejestracja: 08 mar 2016, 15:04

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: blondynaaa »

A więc dla mnie to już temat zakończony :)
zcb
szeregowy
Posty: 3
Rejestracja: 09 mar 2016, 16:13

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: zcb »

Oczywiście, że należy, ale tylko wtedy, gdy na niego zasługują. Większość ludzi, w tym ja, nie przywykła do szanowania wandali. Wierzę w to, że jest fajnym ziomkiem i w ogóle, ale wandalizm to wandalizm.
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: palipies »

Droga blondyno, a najprawdopodobniej autorze tych "wrzutów", jeżeli nie masz talentu, a tak bez wątpienia jest, to miej szacunek do estetyki, do piękna i szpeć tylko swoją własność.
Wpisz sobie graffiti WTK JWP, pooglądaj i zrozum, że nazywanie czegoś co Ty tworzysz i konfrontowanie tego z graffiti jest porównywaniem gówna do czekolady. Podobny jest tylko kolor.
Mimo wszystko nie załamuj się, ćwicz kreskę, rysuj, ale nie niszcz.
hcuj
sierżant
Posty: 271
Rejestracja: 16 lip 2009, 14:30

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: hcuj »

blondynaaa pisze:Widziałam, nie jeden widziałam jak robił bo robił go przy mnie. Rozumiem, ze coś Ci się nie podoba, ale szacunek do innych osób się należy, zwłaszcza jak go nie znasz :) o to mi chodzi.
skoro jesteś na tyle poinformowana to przy dokonanej skali zniszczeń, wypadałoby ***** kolegę, zamiast aprobować jego szkodliwe społecznie zachowania
ps to ten sam, co jakiś czas temu spieprzał w podskokach za granicę przez różne waśnie z hehe ziomeczkami?
Infom
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1560
Rejestracja: 11 wrz 2007, 23:23

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: Infom »

Kochani to noe chodzi o graffiti bo bardzo bym chciał żeby ta osoba tego typu rzecz wykonała niż jeżeli ma tagować samym śmiesznym, brzydkim tagem mury w odległości od siebie po 50 cm tylko zmieniając przy tym kolor farby.
Naprawdę człowieku zrób jakiś porządny wrzut na jakimś śmietniku itp niż masz tylko tagować ten napis Enersa.

Do prawdziwych grafficiarzy nic nie mam i nigdy nic nie bede miał bo samemu kiedyś sie malowało ale tylko i wyłącznie na ścianach do tego przeznaczonych.
Instruktor_Marcin
plutonowy
Posty: 212
Rejestracja: 07 paź 2010, 18:55

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: Instruktor_Marcin »

blondynaaa pisze: Niestety u nas w Ostrołęce grafficiarze nie mają za bardzo gdzie legalnie malować więc robią to gdziekolwiek :)
Nie mają gdzie, gdyż ludzie coraz większą uwagę przywiązują do wyglądu otoczenia. Obecnie niemal nikomu nie żal pieniędzy na pomalowanie wiaty śmietnikowej. Jeżeli ktoś zrobił nową elewacje to z pewnością nie będzie mu się podobało malowidło człowieka, który jedynie sam siebie uważa za artystę.

Zresztą problem braku miejsc dla graficiarzy ma bardziej złożone podłoże. Pytanie: czy kilku graficiarzy w naszym mieście było by zadowolone, gdyby powstało miejsce, w którym przykładowo raz w roku mogą wykonać swoje malowidło? Raczej wątpie. Do tego dochodzi jaka na prawdę jest motywacja wielu z nich do tworzenia swoich "dzieł" na czyjejś własności. A często jest to po prostu wyraz sprzeciwu przeciwko ogólnie przyjętym normom. W takim przypadku żadne regulacje nie pomogą, gdyż i tak nie zostaną przez nich poszanowane.

Jestem niemal pewny, że z właścicielami wielu budynków z elewacją w opłakanym stanie, można by się dogadać. Gdyby przykładowo obiecać pomalować tynk pistoletem i przedstawić projekt rysunku, który chcemy tam umieścić to raczej nie było by problemu. Tylko który z graficiarzy tak na prawdę chciałby swoją działaność prowadzić na "legalu"? Zapewne mała garstka, gdyż większość uzależniona jest o adrenaliny jaką daję robienie czegoś w sytuacji zagrożenia przyłapaniem.

Proponuje zainteresować się tym miejscem: garaże przy ul. Kontradmirała Włodzimierza Steyera https://goo.gl/maps/zH2g55Ap2NK2. Tam po lewej stronie znajdują się całkiem ładne tagi a 2/3 muru to bazgroły jakiejś "dzieciarni", która raczej nie uważa się za artystów. Tylko, aby stworzyć tam dobry rysunek to trzeba wykonać go w dzień. W nocy ilość światła w tym miejscu jest tak mała, że można potknąć się o własne nogi ;). Pewnie dla tego jest to tak słabo wykorzystana "miejscówka". Oczywiście fakt, że jest to tak dobrze widoczna ściana z ulicy Steyera, często patrolowanej przez Policję, nie pozostaje bez znacznie w tej kwestii.

Na zakończenie chciałbym zapytać: Jak czuje się graficiarz, który napracował się nad swoim "dziełem" przez kilka godzin, a po kilku dniach od jego wykonania przychodzi jakiś "gówniarz", który umieści na nim kilka swoich kresek lub wygibasów, gdyż on takim wielkim artystą jest. Ktoś mi odpowie?
raf
szeregowy
Posty: 2
Rejestracja: 29 gru 2022, 22:03

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: raf »

po pierwsze może by tak grzeczniej bo nawet jak ci się to nie podoba to wypadało by zachować kulture i po drugie to kwestia gustu, jednym się podoba innym nie :)
jermak
kapral
Posty: 135
Rejestracja: 03 mar 2018, 20:36

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: jermak »

Masz samochód? - przychodzi ranek, a twój samochód ma powybijane szyby i porysowaną blacharkę, bo ktoś doznał artystycznego amoku.
Bądź miły i grzecznie, szybciutko napraw samochód, podstaw w to samo miejsce - może artysta tym razem spali w akcie twórczym?
Zapracowałeś, dorobiłeś się domu, to przychodzi ziomek i leci tryskiem po ścianach, szybach, ogrodzeniu, murze - bądź grzeczny, przynieś mu kawę, bo zmęczył się w akcie twórczym.
Gdyby tacy artyści, osiedlowe złodziejaszki, wandale ponosili konsekwencje, odnowienie, odrestaurowania obiektów swoich działań (a często także rodzice nieletnich) to szybko przenieśli by się na opuszczone magazyny lub zmienili zainteresowania.
mroczny mrówkojad
szeregowy
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:10

Re: Pseudograficiarz "Enersa" - kto to?

Post autor: mroczny mrówkojad »

Osobnik, który smaruje te kocopoły jest tępym, chamskim, matołem. W dodatku pozbwionym odrobiny talentu.
Dyskusja z kimś, kto nie szanuje nikogo, tak jak ten jełop gryzmolący po czym się da , jest pozbawiona sensu.
A skąd wiadomo, że ten jełop nikogo nie szanuje ? Bo niszczy przestrzeń publiczną , bez pytania sie kogokolwiek o zdanie.
W przypadku ustalenia personaliów tego ćwoka sensowne są tylko dwa rozwiązania. Albo porządnie skopać dupę i powtarzać tę czynność codziennie, aż do usunięcia przez tego tępaka wszystkich gryzmołów, albo zamknąć w Przytułach i wyprowadzać codziennie z kulą u nogi na miasto w celu usunięcia tego szajsu, który ten bałwan nagryzmolił.
A koszty pobytu za kratami ściągać przez komornika, już po wyjściu z Przytuł.
I proszę mi nie pisać, że jakiś szacunek się należy temu jełopowi. Nie należy się żaden. Ktoś , kto nie szanuje innych niszcząc przestrzeń publiczną na szaunek nie zasługuje.
ODPOWIEDZ