nauka jazdy "L"
nauka jazdy "L"
kto jest za tym aby nauke jazdy "L" zniesć w godzinach szczytu z ulic miasta chociaz tych głowniejszych bo sam byłem swiadkiem jak na inteligentnym skrzyzowaniu na centrum skrecajac w strone statoila stały przedemna 3x"L" i z tego tylko na zielonym przejechały 2 i sie swiatło zmieniło a ida wakacje i jak co roku tych "L" bedzie od zaje... na ulicach
Jakbyś jeździł "L" to byś tak nie mówił. Idiotyczny pomysł. Daj się młodziakom nauczyć. Właśnie jeżdżąc w godzinach szczytu najwięcej się uczą. Może po prostu Ty nie jeździj po mieście. Też będzie luźniej.
Pozdrawiam
www.moja-ostroleka.pl
www.moja-ostroleka.pl
grs
tylko jak bys zdeczka pomyslał to ja kiedys tezmusiałem jezdzic "L" i nie stwarzałem problemów tak jak nie którzy bo nie mówie zeby wogule nauke zniesc tylkojak czytasz ze zrozumieniem to z głowniejszych i w godz szczytowych 14-16 "websaterze" buehahahaha
Niech się uczą. Wypuścisz ich z L-ką na puste ulice, a potem po zdobyciu prawka w godzinach ... ekhem ... szczytu nie będą potrafili jeździć. Tak to zawsze instruktor coś poradzi, podpowie - a przynajmniej powinien.
A tak w ogóle to o jakich godzinach szczytu w Ostrołęce my rozmawiamy ? Jak masz 20 samochodów przed światłami to niby korek jest ... ? Ech, pojeździj po kilka razy w tygodniu po Warszawie, to potem naprawdę takie sytuacje nie będą Cię ruszać. W Wawie jedno skrzyżowanie przejeżdżam dłużej niż całą Ostrołękę wzdłuż i wszerz .
A tak w ogóle to o jakich godzinach szczytu w Ostrołęce my rozmawiamy ? Jak masz 20 samochodów przed światłami to niby korek jest ... ? Ech, pojeździj po kilka razy w tygodniu po Warszawie, to potem naprawdę takie sytuacje nie będą Cię ruszać. W Wawie jedno skrzyżowanie przejeżdżam dłużej niż całą Ostrołękę wzdłuż i wszerz .
Pozdrówka
paul997
paul997
ta ilośc L" jest spowodowana tym, ze od roku mamy nowe przepisy i teraz praktycznie caly kurs odbywa sie w miescie. kiedys bylo tak ze 15 godz jezdzilo sie po placu a 15godz. po miescie. wszyscy zjezdzaja do miasta w ktorym beda zdawac egzamin. stad samochody na numerach z wyszkowa makowa przasnysza rozana i okolic ostroleki. trzeba to jakos przebolec. takie mamy przepisy. a co do jazdy w godz szczytu, to taki kursant w 1 w godz nauczy sie wiecej niz mialby jezdzic pol dnia w niedziele (tak mi sie wydaje). mam kolege instruktora i i on mi powiedzial ze te nowe przepisy sa lepsze bo kursanci po zdanym egzaminie potrafia duzo lepiej jezdzic niz dawniej kiedy zasuwali miedzy pacholkami. ja to bym proponowal zamknac miasto dla przyjezdnych we wtorki (rynek) wtedy to jest kosmos w miescie pozdrawiam niecierpliwych kierowcow
- Mroczny Rzeźnik
- Zbanowany
- Posty: 205
- Rejestracja: 12 maja 2006, 13:44
- Lokalizacja: Wojsławice :D
Ludzie zlitujcie się, nie wiem czy byliście świadkami lub nawet może uczestniczyliście w takich incydentach ,jak dwu lub 3-krotne podejście do przejazdu na zielonym (chodzi mi o zmianę światła).Mnie szlag jasny trafia, kiedy stoi przede mną na światłach "eLka" i typkowi lub pannie gaśnie 3-4 razy z rzędu samochód , a ja k**wa czekam i czekam i myślę sobie , ch**j może za n-tym razem się uda. Argumenty ,że każdy kiedyś się uczył odpadają, bo nie wszyscy są takimi (najdelikatniej mówiąc) ciamajdami ,że im auto gaśnie kilka razy z rzędu i to w najmniej odpowiednim momencie. Moim zdaniem wyjeżdżać na miasto powinni kursanci ,którzy mają już chociaż w podstawowym stopniu opanowaną technikę (chociażby najbanalniejsza zmiana biegów). Jestem za tym ,aby "eLki" nie jeździły po naszym mieście w godzinach szczytu. Uczyć mogą się o każdej porze i różnica o której mówicie jest niczym, albo się nauczy ,albo nie. Poza tym w żadnym innym mieście nie widziałem tyle tego "tałatajstwa" co u nas.
"eLkom" śmierć...
"eLkom" śmierć...
Don't drink, don't drive- Smoke and fly...
Don't drink and run...
Don't drink and run...
Ja własnie jezdze Lką... gdybym nie jezdził w godzinach "szczytu" to na pewno mniej bym umiał... Poza tym jazda miedzy pachołkami to głupota...rozumiem kilka h żeby załapać o co chodzi ale jak wg. was lepiej byłoby 15 h tak śmigać to potem byście mieli fajnie jakby taka osoba prawko dostała... po za tym podczas jazdy miedzy pacholkami nie uczy sie niczego nowego - 3-4 razy i już jezdzisz na pamiec... jednym okiem patrzysz gdzie jedziesz a drugim śpisz A to że Lka nie jedzie nie jest spowodowane tylko brakiem umiejetności kierującego (a gdzie niby ma tego skilla zdobyć jak nie na mieście), ale też czasami coś instruktor tłumaczy itp.
Ludzie - więcej wyrozumiałości i spokoju ! Pamiętajcie, że wy też kiedyś tak jeździliście !
pozdro
Ludzie - więcej wyrozumiałości i spokoju ! Pamiętajcie, że wy też kiedyś tak jeździliście !
pozdro
To nie lepiej by było tak, że np ludzie którzy mają już wyjeżdżone te chociaż 4 godz na placu i już mniej więcej wiedzą o co chodzi wyjeżdżają na miasto ?? A nie taki ci sie wlecze... i wątpię że
Niektórzy rodzą się ze zdolnościami, a nie którzy po prostu nie nadają się na kierowców i żaden kurs im nie pomorze...
Pamiętajcie, że wy też kiedyś tak jeździliście !
Niektórzy rodzą się ze zdolnościami, a nie którzy po prostu nie nadają się na kierowców i żaden kurs im nie pomorze...
Nie jest tak, że ktoś kto nie potrafi ruszać jedzie na miasto. Wszyscy kierowcy , którzy zaczynali przygodę za kierownicą od "L-ki" dobrze wiedzą, że instruktor uczy co i jak, a na początku sam trzyma ci sprzęgło. To normalne. To, że gaśnie L-kom samochód na "zielonym", wiadomo że irytuje, ale to nie koniec świata. Trochę pokory i zrozumienia, a nie ciągłe narzekanie. Ludzie wiosna idzie wyluzujcie i idźcie na dwór.
Pozdrawiam
www.moja-ostroleka.pl
www.moja-ostroleka.pl
- Mroczny Rzeźnik
- Zbanowany
- Posty: 205
- Rejestracja: 12 maja 2006, 13:44
- Lokalizacja: Wojsławice :D
"To nie lepiej by było tak, że np ludzie którzy mają już wyjeżdżone te chociaż 4 godz na placu i już mniej więcej wiedzą o co chodzi wyjeżdżają na miasto?" Zgadzam się z Tobą Niko. Niech na miasto wyjeżdżają ci, którzy mają już pojęcie o jeździe, a nie ci poj***bani instruktorzy biorą typa na pierwszą godzinę jazdy na miasto . Nie mówcie, że tak nie jest bo jeszcze jak ja zdawałem prawko to instruktor nie zapytał czy jeździłem wcześniej czymkolwiek, a gdy ja zapytałem "to co ?zaczynamy od placu?" on powiedział ,że jedziemy na miasto
Hahaha do kogo ta mowa?Chyba za bardzo uogólniasz. Ja jeżdżę od 8 roku życia na motocyklach (na początku motorowery) a od 14 samochodami i nigdy się nie zbłaźniłem za kierownicą i znam sporo ludzi ,którzy też nigdy nie mieli z tym problemów. Rozumiem ,że może takiemu kursantowi zgasnąć silnik raz lub dwa, ale to ,że muszę czekać 2 kolejne fazy sygnalizatora to przesada. Szczególnie jeśli ten cyrk odbywa się w godzinach szczytu, kiedy to większość ludzi śpieszy się do domu (na obiadek na ten przykład )MatMax pisze: Pamiętajcie, że wy też kiedyś tak jeździliście !
Don't drink, don't drive- Smoke and fly...
Don't drink and run...
Don't drink and run...
- Mroczny Rzeźnik
- Zbanowany
- Posty: 205
- Rejestracja: 12 maja 2006, 13:44
- Lokalizacja: Wojsławice :D
I nie jest też moją winą ,że większość kierowców "eLek" to takie pi**dy że mój 15- letni brat jeździ lepiej. A nie siedzi taki frajer obie rączki na kierownicy, główka przed siebie , a tego co jest z boku- nie widzi. Wymusi potem taka sierota pierwszeństwo ,a wina spada na kierowcę drugiego auta. Jesto powiedziane ,żeby zwracać na "eLki" szczególną uwagę i być wyrozumiałym, ale ile kur*a można???
Zaznaczam, iż nie jest to tylko moje zdanie, ale to jest ewenement nawet w skali kraju bo w żadnym innym mieście nie jeździ tyle tego gówna co u nas.
Zaznaczam, iż nie jest to tylko moje zdanie, ale to jest ewenement nawet w skali kraju bo w żadnym innym mieście nie jeździ tyle tego gówna co u nas.
Don't drink, don't drive- Smoke and fly...
Don't drink and run...
Don't drink and run...
- brumchlambrum
- szeregowy
- Posty: 30
- Rejestracja: 01 sie 2006, 16:31
- Lokalizacja: Warszawa
Matmax ale nie wszyscy umieją tak na rowerze jezdzić jak Ty (tak tak -mówie o filmie na youtube) .
Ja tam zgadzam się z Rzeźnikiem że na ulice wypuszczać tylko ludzi którzy już umieją ruszać , zmieniać biegi i wszystkie podstawowe czynności , ja sam najpierw zaczynałem nauke na placu a dopiero potem na miasto , gdzie nie sprawiałem prawie żadnych kłopotów innym użytkownikom dróg bo najpierw opanowałem PODSTAWY. Gdybym od razu wyjechał na miasto zaczynając od cofania tyłem spod szkoły jazdy to dopiero by był cyrk !! ;p
Ja tam zgadzam się z Rzeźnikiem że na ulice wypuszczać tylko ludzi którzy już umieją ruszać , zmieniać biegi i wszystkie podstawowe czynności , ja sam najpierw zaczynałem nauke na placu a dopiero potem na miasto , gdzie nie sprawiałem prawie żadnych kłopotów innym użytkownikom dróg bo najpierw opanowałem PODSTAWY. Gdybym od razu wyjechał na miasto zaczynając od cofania tyłem spod szkoły jazdy to dopiero by był cyrk !! ;p
Ja to bym w ogóle nie wytrzymał żeby zacząć jeździć dopiero na kursach... Nie wiem jak w oce ale u nas to można sobie jeździć po bocznych drogach o mniejszym ruchu... albo chociaż cofać i manewrować na podwórku... (zaznaczam że mam większe podwórze niż niektóre place manewrowe) ale to tylko oznacza że te place są dziadowskie
To że Ty masz, nie oznacza, że mają także inni. Głupie myślenie. Mamy w Polsce przepisy lepsze i gorsze, nie mamy jednak na to wpływu. Tzn. mamy co 4 lata idąc i głosując.
Pozdrawiam
www.moja-ostroleka.pl
www.moja-ostroleka.pl
- Mroczny Rzeźnik
- Zbanowany
- Posty: 205
- Rejestracja: 12 maja 2006, 13:44
- Lokalizacja: Wojsławice :D
Mów ,co chcesz Qrzysio, ale nie masz racji...
Instruktor powinien wyjeżdżać z kursantem na miasto dopiero wtedy, kiedy ten drugi ma jakieś pojęcie o jeździe...
Niestety tak w większości przypadków nie jest...
Ale Qrzysio jak zwykle- najmądrzejsza osoba na tym forum ( można by rzec "jegomość" )
Instruktor powinien wyjeżdżać z kursantem na miasto dopiero wtedy, kiedy ten drugi ma jakieś pojęcie o jeździe...
Niestety tak w większości przypadków nie jest...
Ale Qrzysio jak zwykle- najmądrzejsza osoba na tym forum ( można by rzec "jegomość" )
Don't drink, don't drive- Smoke and fly...
Don't drink and run...
Don't drink and run...
W końcu chyba jest adminem... a co Ty tu jesteś najmądrzejszy ?? A osobie mającej pojęcie o jeździe (i to w cale nie małe) też czasami zgaśnie... jak sie jeździ te 2 h po mieście to normalne że raz albo 2 zgaśnie... pamiętem, że postulowałeś o więcej luzu... no to właśnie mógłbyś poświecić trochę przykładem pozdro
- Mroczny Rzeźnik
- Zbanowany
- Posty: 205
- Rejestracja: 12 maja 2006, 13:44
- Lokalizacja: Wojsławice :D
To nic nie znaczyMatMax pisze: W końcu chyba jest adminem...
Jest po prostu władcą swojej piaskownicy.
Nie jestem i nie uważam się za najmądrzejszego, ale taką osobą nie jest również Qrzysio.
A i powodzenia na egzaminie, jeśli zgaśnie ci silnik (np. 2 razy) bo po tym co opisujesz to podejrzewam ,że jest to prawdopodobne..
Don't drink, don't drive- Smoke and fly...
Don't drink and run...
Don't drink and run...
Popieram Rzeźnika i innych oprawców. L-ki na złość innym kierowcom blokują ruch w newralgicznych miejscach w godzinach szczytu. Wypieprzyć ich choćby na "łobwodnicę" i niech zasuwają prawym pasem.
A temu czajnikowi (paul997) co skrzyżowanie w W-wie przejeżdża dłużej niż całą O-kę dam radę - czasem trzeba zmienić pas a nie trzymać się kurczowo krawężnika!!!
A temu czajnikowi (paul997) co skrzyżowanie w W-wie przejeżdża dłużej niż całą O-kę dam radę - czasem trzeba zmienić pas a nie trzymać się kurczowo krawężnika!!!
- mArCiNq
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 539
- Rejestracja: 19 maja 2005, 16:25
- Lokalizacja: z Ostrołęki
ty jesteś nienormalny ? tak oni sobie siedzą w tych e-L-kach i specjalnie blokują ruch specjalnie im gaśnie samochód i w ogóle. myśl człowieku to nie boli to są początkujący i się dopiero uczą, jak ci się nie podoba to kup sobie rower albo szybkie butyxomar pisze:L-ki na złość innym kierowcom blokują ruch w newralgicznych miejscach w godzinach szczytu.