Forum - Moja Ostrołęka - Lepsza strona miasta

Witam wszystkich. O pomstę do Nieba woła sytuacja po drugiej Narwi i to co się dzieje na rodzie Siemowita w godzinach komunikacyjnego szczytu. Pytam się, - co władze miasta zamierzają zrobić w sprawie całkowitego przeorganizowania ruchu na tym węźle komunikacyjnym ? - bo zrobić coś trzeba. Wyobraźcie sobie co będzie się działo po wyremontowaniu mostu i przywróceniu pełnego ruchu samochodów ciężarowych ? Czekam na opinie.

Może coś pomoże zmiana kierunku ruchu na rondzie na zgodny z kierunkiem ruchu zegara.Tylko dla tirów.

Władze miasta nie mają tu nic do rzeczy.I zmiana organizacji ruchu nic nie da.Osobom odpowiedzialnym za budowę nowego mostu zabrakło wiele lat temu elementarnej wyobraźni.Nikt nie przewidział tak gwałtownego wzrostu liczby samochodów w Polsce.Ale nawet gdyby ten wzrost nie miał tej dynamiki, to moment paraliżu komunikacyjnego nastąpiłby i tak, tylko później.

Tu już to prawie każdy pisał.Dwa mosty , z których ruch zbiega się do jednego ronda to kompletna głupota.Poza tym to rondo łączy dwie drogi krajowe DK 53 i DK 61.
Pełne rozwiązanie problemu to obwodnica omijająca miasto od północy-bo połączy DK 53 i DK 61 poza miastem i dodatkowo byłby zbudowany jeden most powiedzmy na wysokości Teodorowa , oraz zbudowanie jednego mostu na wysokości mostu kolejowego.

Tylko problem jest taki ,że tereny na których te inwestycje powstaną nie należą w większości do miasta.
Gdyby rondo Siemowita było inaczej położone to można spróbować dodać jeden pas -automatyczny zjazd w prawo- ze starego mostu , z DK61 i z DK53.Ale to też tylko kosmetyka.

Tak samo jak w godzinach szczytu wyjechać z Warszawy! Tak samo jak z Łomży wyjechać na Białystok! Ludzie sami tworzycie te korki więc czego się czepiacie! Jestem zawodowym kierowcą jeżdżę po kraju i uwierzcie, że problem korków i źle zorganizowanego ruchu dotyczy większości miast. U nas w cale nie jest tak źle!!!

Piszą to osoby, które chyba tylko jeżdżą autem Ostrołęka -> okoliczne wioski, bo jeżdżąc dużo po Polsce problem jest praktycznie wszędzie.

Pół żartem pół serio: proponuję zrobić wiadukt dla zjeżdżających z nowego mostu. W kierunku Olsztyna min. do leśnej 2 pasy w jedną i drugą, w kierunku wawy dwa pasy do ronda na przasnysz.
Tak się zastanawiam, czy miasto nie pomyliło kierunków rozbudowy infrastruktury drogowej. Skupili się w kierunku Ostrowi Maz. robiąc witosa, ostrowską itp...
Dużo większy problem komunikacyjny jest w okolicach mostów, bo ludzie np. z Rzekunia raczej do tej pory nie stali w korkach.

Co? My nie stoimy w korku?
Ze Stacji pali się czerwone w Zaroślach przez 2 min 45 s, potem zielone tylko przez 1 min 45 s. I tak od pół roku, a pewnie jeszcze ze dwa lata, zanim remont skończą.

A mi chodzi po głowie, aby straż miejska w godzinach szczytu wprowadziła ruch wahadłowy na tymczasowym moście. Przez 3 minuty wyjechać można by było z miasta dwoma pasami, a potem przez 3 minuty wjechać dwoma pasami... Wiem, to tylko wizualizacja i nie wiem, czy coś by poprawiła, lecz już obecność
przeszkolonej osoby do kierowania ruchem, opanowałaby nerwy niektórych kierowców.

ul. Kilińskiego? odwrócić kierunek jazdy

w pierwszej kolejności powinno być rozbudowane rondo u zbiegu dwóch mostów, niż te na Przasnysz

xomar pisze: ↑22 lip 2018, 22:20 Co? My nie stoimy w korku?
Ze Stacji pali się czerwone w Zaroślach przez 2 min 45 s, potem zielone tylko przez 1 min 45 s. I tak od pół roku, a pewnie jeszcze ze dwa lata, zanim remont skończą.

są utrudnienia, bo jest remont - to chyba rzecz normalna. Pytanie czy przed remontem staliście w korkach?

Moim zdaniem ,tylko prosta rozbudowa ronda może rozwiązać problem. Oznakować i wydłużyć pas tylko do skrętu w prawo bo jest za krótki i pojazdy skręcające w prawo niepotrzebnie blokują ruch stojąc na jednym pasie.

majster pisze: ↑23 lip 2018, 16:39 Moim zdaniem ,tylko prosta rozbudowa ronda może rozwiązać problem. Oznakować i wydłużyć pas tylko do skrętu w prawo bo jest za krótki i pojazdy skręcające w prawo niepotrzebnie blokują ruch stojąc na jednym pasie.

A gdyby tak zakład instalacji lpg umożliwił przejazd przez swój teren?

AZB666 pisze: ↑23 lip 2018, 21:29

majster pisze: ↑23 lip 2018, 16:39 Moim zdaniem ,tylko prosta rozbudowa ronda może rozwiązać problem. Oznakować i wydłużyć pas tylko do skrętu w prawo bo jest za krótki i pojazdy skręcające w prawo niepotrzebnie blokują ruch stojąc na jednym pasie.

A gdyby tak zakład instalacji lpg umożliwił przejazd przez swój teren?

na serio to napisałeś?:)

Przecież, gdyby miasto uznało, że konieczne jest takie rozwiązanie problemu komunikacyjnego, to istnieje przymusowy wykup (od dwóch lat bardzo przymusowy) i pozostaje tylko położenie zamiennej lokalizacji lub ew. niewielka korekta ceny.
Oczywiście każdy może spróbować się upierać (chyba że Natura 2000), ale na szybki koniec wejdą "czarni" z wyrokiem i ze spychaczem, ale nie znam pomysłów miasta.

Sprawa raczej nie jest taka prosta. Jest to odcinek drogi krajowej, projekt przebudowy to nie tylko położenie asfaltu, to zmiana wielu instalacji podziemnych, a przez most idzie wiele różnych instalacji, choćby światłowody, które dalej idą studzienkami komunikacyjnymi.
W ramach kompleksowego rozwiązania problemu w tym miejscu należałoby się zastanowić nad budową estakady ze starego mostu w kierunku Warszawy, ale taka przebudowa byłaby niesłychanie uciążliwa dla mieszkańców, kosztowna i prawdopodobnie ekonomicznie nieuzasadniona, o ile w ogóle możliwa do zrealizowania.

Władze miasta natomiast mają nadzieję na budowę obwodnicy, co w ich nadziei zlikwidowałoby problem z zakorkowanym rondem.

Miałem okazję widzieć codzienną (przez kilka lat) budowę ogromnego kilkupoziomowego węzła drogowego w duuużym mieście.
Miało to "odkorkować" łączność śródmieścia z zewnętrznymi dzielnicami.
Koszt był gigantyczny, tereny zajęte przez węzeł podobnie, nie mówiąc o ilości stali, betonu, kabelków różnorakich i innych dodatkach.
Po przecięciu kolejnych wstęg i odtrąbieniu kolejnego sukcesu budowniczowie poszli gdzieś dalej grzebać w ziemi.
I tylko Kowalski jest nadal wnerwiony, bo korki są mniejsze tylko późnym popołudniem i w nocy.
Przyznam, nie rozumiem idei (choć i nie znam ograniczeń władz miasta) dlaczego pakuje się duże siły i środki w remont mostu dla prowadzenia ciężkiego transportu przez środek zamieszkanego jeszcze miasta, wiedząc, że ten ruch i tak utknie raptem kilometr dalej.
Ale rzeczywiście zawsze jest łatwiej marudzić bez odpowiedzialności decyzje, niż zrealizować i sfinansować dobre rozwiązanie.

jermak pisze: ↑25 lip 2018, 21:13
Przyznam, nie rozumiem idei (choć i nie znam ograniczeń władz miasta) dlaczego pakuje się duże siły i środki w remont mostu dla prowadzenia ciężkiego transportu przez środek zamieszkanego jeszcze miasta, wiedząc, że ten ruch i tak utknie raptem kilometr dalej.
Ale rzeczywiście zawsze jest łatwiej marudzić bez odpowiedzialności decyzje, niż zrealizować i sfinansować dobre rozwiązanie.

A jakie masz alternatywy ?
Napisałem we wcześniejszym poście jakie jest moim zdaniem optymalne rozwiązanie.Przy obecnym ustroju państwa-miasto jest bezradne.Ostrołeka jest położona na uboczu ważnych szlaków.Nic tego nie zmieni.GDDKiA bada co 5 lat natężenie ruchu na drogach i te dane są dostępne na ich stronie.
Ja sprawdziłem sobie lata 2005, 2010 i 2015 dla DK 53 i DK 61.Nominalnie jest wzrost, ale porównując do wzrostu liczby samochodów na 1000 mieszkańców i wzrostu na trasie Warszawa-Białystok choćby , to relatywne natężenie ruchu spadło.
Zerknij na mapę i zwróć uwagę dla mieszkańców jakiego regionu ten most ma istotne znaczenie.Dwa sąsiednie są w Nowogrodzie i Różanie.
Więc z punktu widzenia interesu państwa most w Ostrołęce ma znaczenie lokalne.Nikt w rządzie przy zdrowych zmysłach i obecnym poziomie zadłużenia złotówki na ten most nie wyasygnuje.Chyba ,że jakiś lokalny polityk z partii która będzie akurat rządziła zrobi karierę, na co się nie zanosi, patrząc kto z naszego regionu ostatnio kandydował.
Więc miasto zostanie z problemem samo.To teraz zobacz ile Ostrołęka ma nadwyżki operacyjnej.
Miasto jest zadłużone i co gorsza nie ma możliwości zadłużania się więcej.
Nowego mostu ani obwodnicy, jeżeli nie zmienią się diametralnie warunki zewnętrzne nie będzie.Nowy most jest zbudowany w tak idiotycznym miejscu ,że gorzej się już nie dało wybrać.Więc Ostrołęka z tym jednym mostem nie może zostać- to jest oczywiste nawet dla osób decyzyjnych w PiS.
To dlatego Energa groszem sypnęła.I ten remont starego mostu to wszystko na co można w perspektywie powiedzmy 20-30 lat liczyć.