W marcu 2011 dokładnie na tym samym bloku wiatr zerwał papę. Widziałem akcję straży pożarnej.
Podejrzewam, że ktoś przy naprawie zrobił fuszerkę. Jeżeli na innych blokach papa wiele lat się trzyma, a tutaj drugi raz, to coś jest nie tak. Zresztą proszę zapytać o opinie dekarzy.
Na dowód zamieszczam zdjęcia. Blok był jeszcze nie ocieplony i topole jeszcze nie wycięte.