Czy zostanę kandydatką na prezydenta Ostrołęki albo księdzem?
: 17 kwie 2024, 7:45
Dzień dobry Wam wszystkim w ten piękny kwietniowy dzień.
Choć wiele osób twierdzi, że gdybym była księdzem albo prezydentem Ostrołęki, to byłaby jakaś szansa pobudować kościół w miejscu starej pływalni miejskiej, żeby odciążyć eksploatacyjne przepiękne zabytkowe zabudowania poklasztorne w Ostrołęce i zachować je w jak najlepszym stanie dla przyszłych pokoleń a muzeum poświęcone Bożemu Miłosierdziu w Wojciechowicach już dawno by funkcjonowało jako filia Muzeum Diecezjalnego .... .... .... a i Kotowski z Piątkowskim być może wtedy byliby skłonni potraktować moje uwagi serio i zatrudnić choć z jedną karmelitańską mniszkę choćby do ścierania kurzu w MŻW.... .... ...
Chciałam zapewnić wszystkich tak gdybających, że pomimo takich publicznych inicjatyw i uwag nie zamierzam startować w żadnych wyborach jeśli chodzi o kwestie polityczne a jeśli chodzi i sprawy religijne, to choć biskup łomżyński chyba już dawno potraktował mnie co najmniej jak szafarkę komunii świętej .... formalnie należę tylko do Rodziny Szkaplerznej i jestem po postulacie we Franciszkańskim Zakonie Świeckim i nie mam ani czasu, ani pieniędzy, ani zdrowia na jakiekolwiek zaangażowanie religijne.
Uważam że dobre pomysły zawsze obronią się same a najcenniejszymi darami, jakimi Pan Bóg obdarował ludzi są życie i wolna wola ... ... ... I choć jestem od pół roku na niemieckim chlebie, ponieważ w Ostrołęce nie mogłam znaleźć pracy a z okien swojego mieszkania patrzę jak to miasto się zwija zamiast rozwijać, trudno .... ... ... życie toczy się dalej ... ... ... przyjdą następne pokolenia ... ... ... a tymczasem życzę Wam udanego dnia, dobrych pomysłów i owocnej pracy, gdziekolwiek.
Choć wiele osób twierdzi, że gdybym była księdzem albo prezydentem Ostrołęki, to byłaby jakaś szansa pobudować kościół w miejscu starej pływalni miejskiej, żeby odciążyć eksploatacyjne przepiękne zabytkowe zabudowania poklasztorne w Ostrołęce i zachować je w jak najlepszym stanie dla przyszłych pokoleń a muzeum poświęcone Bożemu Miłosierdziu w Wojciechowicach już dawno by funkcjonowało jako filia Muzeum Diecezjalnego .... .... .... a i Kotowski z Piątkowskim być może wtedy byliby skłonni potraktować moje uwagi serio i zatrudnić choć z jedną karmelitańską mniszkę choćby do ścierania kurzu w MŻW.... .... ...
Chciałam zapewnić wszystkich tak gdybających, że pomimo takich publicznych inicjatyw i uwag nie zamierzam startować w żadnych wyborach jeśli chodzi o kwestie polityczne a jeśli chodzi i sprawy religijne, to choć biskup łomżyński chyba już dawno potraktował mnie co najmniej jak szafarkę komunii świętej .... formalnie należę tylko do Rodziny Szkaplerznej i jestem po postulacie we Franciszkańskim Zakonie Świeckim i nie mam ani czasu, ani pieniędzy, ani zdrowia na jakiekolwiek zaangażowanie religijne.
Uważam że dobre pomysły zawsze obronią się same a najcenniejszymi darami, jakimi Pan Bóg obdarował ludzi są życie i wolna wola ... ... ... I choć jestem od pół roku na niemieckim chlebie, ponieważ w Ostrołęce nie mogłam znaleźć pracy a z okien swojego mieszkania patrzę jak to miasto się zwija zamiast rozwijać, trudno .... ... ... życie toczy się dalej ... ... ... przyjdą następne pokolenia ... ... ... a tymczasem życzę Wam udanego dnia, dobrych pomysłów i owocnej pracy, gdziekolwiek.