Kanary MZK

Polityka, wydarzenia, opinie, problemy, komunikacja
hAeS
chorąży
Posty: 436
Rejestracja: 19 maja 2005, 23:58

Kanary MZK

Post autor: hAeS »

prawdopodobnie są lewi kontrolerzy biletów MZK..." Kobieta i Mężczyzna są fałszywimi kontolerami biletów" prawdziwymi są 2 lub 3 mężczyzn wyższych i dobrze zbudowanych... z Warszawy... Ci fałszywi mają podrobione legitymacje lub nie maja wcale i chcą brać tylko w Łape...więc nie dajcie sie oszukać! 8)
Horvat
starszy kapral
Posty: 169
Rejestracja: 19 maja 2005, 19:20
Lokalizacja: z fotela

Post autor: Horvat »

Ja tam zawsze jak wracam z wojtek ze szkoły to mam miesięczny :D nic mi nie zrobią, a jak już to jednego w palnik i dzida :lol:
hAeS
chorąży
Posty: 436
Rejestracja: 19 maja 2005, 23:58

Post autor: hAeS »

no teraz są tacy więksi to nie wiem czy dasz rade w palnik ;] ja jak rano jezdze do szkoły to nie kasuje ;] tylko spowrotem ;] i mam karnet na cały tydzien ;D
Awatar użytkownika
Michał007
starszy szeregowy
Posty: 54
Rejestracja: 19 maja 2005, 17:45

Post autor: Michał007 »

O kurcze dzis mnie kntrolowala właśnie jakaś baba młoda z kolesiem, ja naszczęscie miałem bilet ale zgarneli chyba pół ałtobusu.
Horvat
starszy kapral
Posty: 169
Rejestracja: 19 maja 2005, 19:20
Lokalizacja: z fotela

Post autor: Horvat »

mC_snOOpy pisze:no teraz są tacy więksi to nie wiem czy dasz rade w palnik ;] ja jak rano jezdze do szkoły to nie kasuje ;] tylko spowrotem ;] i mam karnet na cały tydzien ;D
To lepiej zacznij rano też kasować... Ostatnio była kontrola w autobusie o 7:40 :D
siero
szeregowy
Posty: 6
Rejestracja: 22 maja 2005, 16:42
Lokalizacja: inąd

Kanary

Post autor: siero »

Hmm a mnie ostatnio zlapaly dwie babki + dwoch facetow. Jedna facetka stosunkowo mloda, druga raczej pod 45-atke. Faceci - jeden gruby (kruszyna ;) drugi dosyc wysoki dobrze zbudowany. Najpierw chcieli nas wiezc autobusem na policje, ale za chwiel pozwolili wysiasc, kolege wepchneli do samochodu, i zbiegl sie tlum, mnie juz nie ruszyli. Przyjechala rodzicielka zaplacila 60zl i wreszcie mnie facet puscil (caly czas bylem trzymany od tylu za koszulke, myslalem ze mi ja porwa :lol: ) Co wy na to?


SierO
hAeS
chorąży
Posty: 436
Rejestracja: 19 maja 2005, 23:58

Post autor: hAeS »

n/c dla mnie jestes smieszny... chyba nigdy nic zlego nie zrobiles i nie zrobisz

// Nie cytujemy wiadomości, pod którą piszemy! - Fett
Awatar użytkownika
Fett
Inkwizytor
Posty: 52
Rejestracja: 19 maja 2005, 17:20
Lokalizacja: jestem?

Post autor: Fett »

Taka mentalność Polaków... Kraść, kłamać itp. A tego, co czyni dobrze, tylko zjadą... :twisted:
Awatar użytkownika
Fett
Inkwizytor
Posty: 52
Rejestracja: 19 maja 2005, 17:20
Lokalizacja: jestem?

Post autor: Fett »

Nie zapomniałem. A skoro się nie chce płacić tych 60 zeta, czy nie można zapłacić nieco ponad złotówki?
Horvat
starszy kapral
Posty: 169
Rejestracja: 19 maja 2005, 19:20
Lokalizacja: z fotela

Post autor: Horvat »

przecież napisałem wyraźnie, że zawsze mam miesięczny :!: Po co się czepiać :?: a ztym biciem kanarów to tylko żartowałem :D Chociaż znam takich, których kontrolerzy długo zapamiętają. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
oes
starszy chorąży
Posty: 498
Rejestracja: 20 maja 2005, 23:04

Post autor: oes »

Horvat pisze:Pozdrawiam i proponuję zakończyć temat o biciu :D
jak maja kasę na sąd i zadośćuczynienie dla poszkodowanych to czemu nie :oops:

Tylko niech zrozumią jedno: kanarków by nie było, gdyby wpływy z biletów pokrywały się w 99%. Oczywiście że zdarzy się zapomnieć biletu (najczęściej po weekendzie z powodu zmiany ubrania) co nie powinno być wielką tragedią, ale jak przyłapią to lepiej zapłacić te 60 zet niz płacić odsetki a ostatecznie mozna kupic bilet u kierowcy, lub przejść się na piechotę nawet za cenę spóźnienia się do pracy czy szkoły.
hAeS
chorąży
Posty: 436
Rejestracja: 19 maja 2005, 23:58

Post autor: hAeS »

oes pisze:Oczywiście że zdarzy się zapomnieć biletu (najczęściej po weekendzie z powodu zmiany ubrania) przejść się na piechotę nawet za cenę spóźnienia się do pracy czy szkoły.

oes moze Ty tylko po weekendzie zmieniasz ubranie (moze masz jakis limit... nie wnikam) .... to raz a po drugie czeste spoznienie do pracy moze sie zle skonczyc.... idz np ze starego szpitala na wojtki z buta jak masz na 8 do szkoły! :mrgreen:
Awatar użytkownika
oes
starszy chorąży
Posty: 498
Rejestracja: 20 maja 2005, 23:04

Post autor: oes »

czasem dla relaksu właśnie przechodzę te 5 km na piechotę :D
Awatar użytkownika
mArCiNq
starszy chorąży sztabowy
Posty: 539
Rejestracja: 19 maja 2005, 16:25
Lokalizacja: z Ostrołęki

Post autor: mArCiNq »

no niezły reklaks a jeszcze jak później nogi zaczną boleć to już w ogóle niesamowity :)
Awatar użytkownika
oes
starszy chorąży
Posty: 498
Rejestracja: 20 maja 2005, 23:04

Post autor: oes »

heh
a dzisiaj przeszdłem w 4 godz. 25 km i ................. specjalnie mnie nogi nie bolą
Horvat
starszy kapral
Posty: 169
Rejestracja: 19 maja 2005, 19:20
Lokalizacja: z fotela

Post autor: Horvat »

Sądząc po Twoich zaintersowaniach koleją. To pewnie uciekł Ci Szynobus :lol: i prawie się spóźniłeś do pracy :lol: Wiedziałem, że dojeżdżasz :D

// niepotrzebny cytat - Fett
Awatar użytkownika
oes
starszy chorąży
Posty: 498
Rejestracja: 20 maja 2005, 23:04

Post autor: oes »

szynobus bedzie jeździł przy dobrych prognozach dopiero w grudniu :D

poprostu lepiej iść na piechotę niż czekać na autobus (PKS) 3 godziny lub więcej.
Ostatecznie 25 km to nie taka duza odległość
ODPOWIEDZ