Forum - Moja Ostrołęka - Lepsza strona miasta

witam.
nie wiem jak tu to powiedzieć, wiec możne napisze bez ogródek. ostatnio jedząc kebaba w barze gyros miałam taką małą nieprzyjemność znaleźć w swoim posiłku włos. jestem pewna ze nie byl to mój włos gdyż, ze tak powiem był w samym środku kebaba. teraz trochę żałuje ze nie zgłosiłam tego bezpośrednio personelowi. dawniej tez słyszałam ze znajomy jedząc tam hamburgera również znalazł w nim niespodziankę w postaci włosa. pisze ten post ku przestrodze, bo jeśli są tam włosy mogą być również inne rzeczy... czasem chyba lepiej jest zrobić zakupy i ugotować coś w domu samemu. zwłaszcza że produkty oferowane w tym lokalu maja ceny dość wysokie, za to wielkość samego posiłku duża nie jest.
może szefostwo które i tak ma bardzo wysoki utarg powinno zainwestować w bardziej wykwalifikowanych pracowników? bo Ci obecni są wręcz skandaliczni... nie mowie tu o wszystkich, bo jest parę fajnych osób i nie mam do nich zastrzeżeń. ale nie podobają mi się dziewczyny wytapirowane i wymalowane które w dodatku przynoszą te kebaby jak za karę. ale to może być tylko moje zdanie...
heh... i jeszcze tak mi się przypomniało, któregoś wieczoru była wśród dziewczyn szefowa, skakały wtedy cichutko i grzeczniutko jak myszki, były bardzo milutkie. jak tylko pani szefowa poszła, zaczęły się sypać przekleństwa, narzekania. niebyły one adresowane do żadnego z klientów ani do kierownictwa, jednakże nie było milo czekać na jedzenie w takiej atmosferze, słuchając wulgaryzmów wychodzących z ust młodych dziewczyn.
dziękuję za cierpliwe przeczytanie i pozdrawiam.

co do włosów zdarza się w takich barach nie ludzie nie mają na głowie nawet czapki a tym bardziej jak dziewczyny pracują o cały czas odgarniają te włosy i wszystko leci na dół pomijając to że rękoma później bułek dotykają , co do obsługi też mnie do denerwuje jak by za karę tam stały rozumiem, że płacą im mało 3,50za godzinne czy mniej ale nikt jej tam nie karze stać, a jak przyjmują zamówienie to też z pretensja, i zapytać się za ile będzie to odpowie za godzinę z wielkim trudem, a ja już tam nie zamawiam bo za kebaba niby dużego płacić 14 zł to przesadza i właśnie czekać w tej atmosferze to też mi się nie uśmiecha tak więc popieram Cię masz rację,

Macie racje, co do jednego , bardzo drogo bardzo małe"kebaby" jeżeli tak można to nazwać co serwują, zamawiasz, spodziewasz się normalnego kebaba, a dostajesz "prawie" wegetarjanskiego... sama bułka + sałata i kapusta... zimny i nie dobry... czekasz baaardzo długo, nie polecam.... zero higieny, sos smakuje jak skwaszony mjonez po terminie... dwa razy tam jadłam i omijam teraz to miejsce z daleka... a właściciel sie śmije z swoich klientów i liczy pieniążki ) ale na mnie już nie zarobi ) pozdrawiam wszystkich oszukanych

No ja z kebaba w Gyrosie zrezygnowałem z rok temu na żecz innych i lepszych kebabów..np.gringo

lepiej naucz się pisać... ŻECZ??? jak mozna cos takiego napisac???
porazka

Ja zawsze trafiałam na "dodatki" w pizzy, zapiekance i kebabie wcinając w starym Diavollo. Zawsze jak pokazywałam posiłek i żądałam zwrotu gotówki, to jakaś nierozgarnięta paniusia próbowała mi wmówić, że sama sobie powkładałam włosy

Też ostatnio słyszałem o włosach w kababie z Gyrosa Tylko tym razem to były włosy łonowe bleeeeeee

gringo ?? blee !! nie wiem jak wam ale mnie mix smakuje najbardziej wlasnie w gyrosie.. i ogolnie tam sa najlesze kebaby w miescie.. nie wypowiadam sie o innych bo pomysla ze jestem z konkurencji..

ostatni raz jak jadlam w gyrosie tez mialam wlosa.. i zgadzam sie ze te mlode pracownice sa bardzo nie mile. natomiast sadze ze w smaku sa bardzo dobre. jednak wole omijac te miejsce przynajmniej dopoki nie zmienia obslugi..

Konkurencja nie śpi!!! Nie chcesz, nie jedz. Każdemu może wypaść włos, nawet najzdrowszemu i najładniejszemu.

Ja akurat też zmieniłem miejsce spożywania kebabów na Mega Kurczaka bardzo podobny do Gyrosa ale większy i tańszy. Niestety nie zawsze jest otwarty..

Z miesiąc temu właśnie był zamknięty.. i poszedłem do Gyrosa po przerwie rocznej...
Zakupiłem drobiowego MIXA z sosem mieszanym miał być za 20 min po ok 5min przyszedł znajomy zamówił dla siebie i czekamy... Oczywiście on dostał pierwszy ?! Ja poszedłem się zapytałem co jest z moim Panie zaczęły mi wkręcać ze wydały juz mi go... No ale przyszła szefowa wyjaśniło się wszystko i po kolejnych 20 minutach dostałem mixa oczywiście z sosem ostrym ! Niestety nie zwróciłem go bo już odjechałem stamtąd i nie miałem ochoty się z nimi uzerac aczkolwiek postanowiłem więcej tam nie wracać.

konkurencja:D:D buhahaha chyba sie odezwala obsługa:d albo rodzinaa obsługi:D kazdemu moze wypasc wlos ale jesli tylu osobom sie zdazylo cos takiego w tym kebabie to chyba cos jest nie tak. nie chcesz nie jedz ok tylko czy ty bys byl szczesliwy\szczesliwa z dodatkow w postaci wlosow. Ja tez na pewno juz tam nie bede jadla .

bitq pisze:Konkurencja nie śpi!!! Nie chcesz, nie jedz. Każdemu może wypaść włos, nawet najzdrowszemu i najładniejszemu.

To nie jest żadne wytłumaczenie. Pracując w gastronomii należy tak związywać włosy, żeby żaden nie znalazł się w posiłku. Klient nasz pan.. Jeżeli kilka osób trafiło na tą nieprzyjemną niespodziankę w posiłku, to coś jest nie tak.

Proponuje, żeby sanepid zainteresował się tym lokalem..

Świetny temat . Dyskusja kebaborzerców o miejscu spożycia kebabów .

maka7777 pisze:Świetny temat . Dyskusja kebaborzerców o miejscu spożycia kebabów .

bardzo dobrze powiedziane plus to co jeden z drugim w swoim kebabie znaleźli

Ja tam pracowałam i wiem jak w Gyrosie jest. Co do włosów to wiem że często spadają bo nie wszystkie dziewczyny tam pracujące spinają włosy. I z tego co wiem to możecie mieć jedynie pretensje do tych dziewczyn co aktualnie kroją warzywa. Dlaczego? A czy któremuś z Was trafił się włos na początku jedzenia kebaba czy między kapustą a sałatą? A co do higieny powiem tyle... Że dopóki będę miała tam kogoś znajomego dopóty mogę zamówić kebaba, ponieważ nie chciałabym najeść się mięsa czy frytkę ugryzione przez szefową, albo w dodatku do mięsa najeść się piachu (dlatego że ta stara jędza każe dziewczynom podnosić mięso które spadło na ziemię na patelnię) bleee a co do czekania to tez nie dziewczyn wina bo one tam naprawde traca ostatnie poty zeby zrobic kebaby a zamowien jest naprawde duuuuuuuuuzo.

Zgadzam się z mojaniele. Ja również pracowałam w Gyrosie i potwierdzam wcześniejszą wypowiedz. Dopóki tam pracowałam jadłam tam kebaby ale odkąd skończyłam tam pracować-to broń Boże. Włosy się zdarzały dość często ( o większości szefowa nie wiedziała), mięso kazała nam podnosić z podłogi bo nie może się nic zmarnować. Najgorsze kebaby były rano bo sałatki były z dnia poprzedniego, mięso i sosy także. Niemiła obsługa też się zdarzała ale co się dziwić. Tyle godzin w spiekocie i wszystko jak najszybciej (nawet czasu nie było by zjeść). Czekało się faktycznie długo, bo szefowa przyjmując telefoniczne zamówienie mówiła 20-30 minut albo co lepsze mówiła że za chwilę dziewczyny będą robiły można podjeżdżać po zamówienie. Obsługa szybko się tam zmienia więc kiedyś trafi się może jakaś miła dziewczyna która przejdzie tam prawdziwą szkołę życia.

ja tylko chce napisać, że ostatnio sie wkur... na nich.
nie lubie ostrych sosów, a chcieliśmy ostrego mixa i łagodnego kebaba.
to i to ostre z podwójnym OSTRYM sosem

ledwo to zjadlem, rozumiem że macie tam zamieszanie ale bez przesady... następnym zadzwonie, żeby dostawca sie wrócil i to zabrał spowrotem.