Wylęgarnia kotów
Wylęgarnia kotów
Chciałabym sie dowiedzieć czy ktos sie interesuje tym co dzieje się w pustostanie przy skrzyżowaniu Pileckiego i Kleeberga. Co prawda meneli już tam nie ma, ale jest za to wylęgarnia kotów. Na wiosnę pojawiły sie młode, teraz te młode są juz dość duże i pewnie niedługo zaczną sie dalej rozmnażać. Wkrótce bedzie ich znacznie więcej i zacznie się problem. Ktoś powinien je wyłapać i niestety uśpic, bo do adopcji one się już nie nadają, to są po prostu dzikie zwierzęta.
Re: Wylęgarnia kotów
ojej, moze cie nie zjedza te dzikie zwierzeta
Re: Wylęgarnia kotów
Ja jestem raczej za wyłapaniem i sterylizowaniem bądź kastrowaniem, rozmnażać się już nie będą. A co do usypania, po co? W takiej sytuacji pousypiałbym też meneli albo niektórych wyrostków koczujących pod blokami, do funkcjonowania w społeczeństwie też to się nie nadaje a zachowują się gorzej niż zwierzęta, do tego dziki kot raczej nikomu krzywdy nie zrobi, a te patałajstwo jak najbardziej może.
Re: Wylęgarnia kotów
pewnie, ze kastrowanie/sterylizowanie byloby najlepszym rozwiazaniem, ale na to bym nie liczyla, do zachodniej Europy jeszcze nam troche brakuje.kot pisze:Ja jestem raczej za wyłapaniem i sterylizowaniem bądź kastrowaniem, rozmnażać się już nie będą. A co do usypania, po co? W takiej sytuacji pousypiałbym też meneli albo niektórych wyrostków koczujących pod blokami, do funkcjonowania w społeczeństwie też to się nie nadaje a zachowują się gorzej niż zwierzęta, do tego dziki kot raczej nikomu krzywdy nie zrobi, a te patałajstwo jak najbardziej może.
Jesli chodzi o usypianie meneli jestem na tak Swiat bylby piekniejszy
Masz racje, ze dziki kot nikomu nic nie zrobi, 50 kotow tez nie, nie bezposrednio... ale szkód narobic juz potrafia. Byla kiedys na Pileckiego historia z tym zwiazana, a chyba lepiej zapobiegac