Aby zwykłym ludziom w Ostrołęce żyło się lepiej...

Polityka, wydarzenia, opinie, problemy, komunikacja
arrow
starszy kapral
Posty: 156
Rejestracja: 27 maja 2009, 0:24

Aby zwykłym ludziom w Ostrołęce żyło się lepiej...

Post autor: arrow »

Podobają mi się społeczne inicjatywy.
Podobają mi się ludzie, którzy "nie wiedzą", że czegoś nie da się zrobić i dlatego udaje im się to zrobić.

Część mieszkańców Ostrołęki narzeka na różne trudności w życiu codziennym. Niektórzy w Ostrołęce nie wierzą, że uda się tu zrobić / osiągnąć cokolwiek znaczącego. Spróbujmy zmienić to myślenie. Stańmy się tymi, którzy "nie wiedzą", ze czegoś nie da się zrobić i poszukajmy rozwiązań.

Np. jest sporo młodych ludzi, którzy nie mają pracy. Dlaczego nie czekając na Urząd Pracy itp. sami nie zorganizują się w jakieś stowarzyszenie, które udziela wsparcia psychiczno duchowego sobie nawzajem i szuka alternatywnych metod na zarobienie pieniędzy?

1. Chciałbym zaproponować dyskusję: jakie są najważniejsze potrzeby, problemy zwykłych mieszkańców Ostrołęki?
2. Jakie są najważniejsze potrzeby, problemy najsłabszych mieszkańców Ostrołęki (chorych, sierot, ludzi starszych, biednych, bezrobotnych, tym, którzy potknęli się w życiu, itp.)?

Potem możemy spróbować poszukać rozwiązań. Nie musimy czekać na władzę i urzędy, że za nas wszystko załatwią.
A może już były takie inicjatywy, tylko ja o nich nie wiem?
arrow
starszy kapral
Posty: 156
Rejestracja: 27 maja 2009, 0:24

Re: Aby zwykłym ludziom w Ostrołęce żyło się lepiej...

Post autor: arrow »

Czy to nie wygląda tak, jakby ludzie stracili nadzieję? Stracili nadzieję, że może być lepiej, że coś się da zrobić, zmienić?

Przypominam sobie śmieszną, ale dającą do myślenia historyjkę. Podobno jacyś naukowcy badający wpływ nadziei na zachowanie ludzi i zwierząt wrzucili mrówkę do pojemnika z wodą i obserwowali jej zachowanie. Mrówka walczyła około godziny próbując wydostać się lub utrzymać się na wodzie. Po tym czasie poddała się i zaczęła tonąć. Wtedy badacze podłożyli pod nią zapałkę i wyciągnęli na powierzchnię. Pozwolili jej odpocząć jakiś czas i dojść do siebie. Następnie znowu strącili ją do wody i zabrali zapałkę. Znowu obserwowali mrówkę. Okazało się, że tym razem mrówka walczył około 24 godzin próbując wydostać się z wody. Co sprawiło taką różnicę, że za pierwszym razem zrezygnowała po godzinie, a za drugim dopiero po dobie?

Badacze postawili tezę, że mrówka dostała nadzieję w postaci zapałki. Ta nadzieją pozwoliła jej tak długo walczyć z przeciwnościami.

Jak sądzicie - ludziom w Ostrołęce się nie chce - z lenistwa, wygodnictwa, samolubstwa, czy z powodu utraty nadziei? Może z innego powodu?
Co może być w Ostrołęce "zapałką", która doda ludziom nadziei, która zachęci ich do walki z przeciwnościami?

PS. Nie będziemy stawiać pomnika bohaterskiej mrówce. :)
shelly
starszy chorąży sztabowy
Posty: 500
Rejestracja: 23 lip 2009, 16:49

Re: Aby zwykłym ludziom w Ostrołęce żyło się lepiej...

Post autor: shelly »

Mi nie chodzilo o to, ze stracili nadzieje. Po prostu jest ogolny trend "olewactwa", czyli maja gdzies wszystko co nie dotyczy bezposrednio ich domu/mieszkania i rodziny. Nowe pokolenie bedzie takie samo, bo niby skad maja wiedziec, ze mozna inaczej ?
Ludzie nie szanuja niczego co maja za darmo, nie szanuja zieleni, tego, ze maja trawniki.... Nie interesuje nikogo, ze ich pies narobil na chodnik.... udaja, ze nie widza, a jak sie zwroci uwage to jeszcze po ryju mozna dostac. Niestety, ale Ostroleka pelna jest takich ludzi... prostakow po prostu.
arrow
starszy kapral
Posty: 156
Rejestracja: 27 maja 2009, 0:24

Re: Aby zwykłym ludziom w Ostrołęce żyło się lepiej...

Post autor: arrow »

Czyli problem nie w utracie nadziei, ale w samolubstwie, egoizmie?

Jeśli tak, to z czego to wynika? Czy nie dałoby się czegoś zmienić w tej sprawie?
arrow
starszy kapral
Posty: 156
Rejestracja: 27 maja 2009, 0:24

Re: Aby zwykłym ludziom w Ostrołęce żyło się lepiej...

Post autor: arrow »

Kiedyś oglądałem dokument o jakiejś wsi w Turcji. Pokazywali jak tam ludzie żyją. Min. pokazali ludzi, którym spalił się dom. Następnego dnia "cała wieś" się zeszła. Wszyscy im pomagali uporządkować, odbudować itp.
Dziennikarze pytali się ludzi: dlaczego pan, pomaga? - Bo oni potrzebują pomocy. Poza tym wiem, że jeśli mi coś się przydarzy, to mi też ludzie pomogą.

Niektórzy mówią, że Ostrołęka to duża wieś. Dobrze, wykorzystajmy to. Gdyby Ostrołęka była metropolią miałaby inne problemy.
Może dałoby się stworzyć jakieś sąsiedzkie grupy samopomocy.

Problemy nie koniecznie da się usunąć szybko i łatwo, ale dla przykładu: jest pięciu bezrobotnych. Siedzą, radzą zastanawiają się co zrobić. Dochodzą do wniosku, że w tym tygodniu nie mają szans na znalezienie jakiejkolwiek pracy. Więc jeden z nich mówi: - Zamiast siedzieć i się dołować brakiem pracy zróbmy coś pożytecznego.
Więc wychodzą, odwiedzają dwie staruszki, które mieszkają w ich bloku i pytają, czy nie potrzebują pomocy. Jednej trzepią dywan, a drugiej robią zakupy.

Po co ta zabawa?
1. Robiąc coś pożytecznego, zyskują cenne poczucie, że są w czymś użyteczni. Może w następnym tygodniu, jeden z nich, gdy pójdzie na rozmowę kwalifikacyjną - to poczucie da mu większą pewność siebie i pozwoli przekonać pracodawcę do siebie.
2. Robiąc różne rzeczy uczymy się, uczymy się i uczymy się. Uczymy się przez doświadczenia. Po co - aby lepiej radzić sobie w zmieniającej się rzeczywistości. Może się okazać, że po pół roku założą spółkę, która będzie za niewielkie pieniądze robić zakupy staruszkom i prać im dywany.
3. Ważniejsze od zdobycia pracy jest nauczenie radzenia sobie w życiu. Bo co z tego, że dzisiaj dostanę pracę, gdy stracę ją za pół roku i nie będę wiedział co dalej ze sobą zrobić?
realista85

Re: Aby zwykłym ludziom w Ostrołęce żyło się lepiej...

Post autor: realista85 »

Polacy to bardzo specyficzny naród.
Nie jestem z wykształcenia psychologiem , bądź socjologiem; żeby udzielic odpowiedzi , czemu tak jest.
Nie potrafimy się integrowac. Każdy żyje swoim życiem , każdy patrzy na drugiego jak na wroga.
Czemu w innych krajach , osoba którą mijasz na ulicy ; a której nie znasz-potrafi się do Ciebie uśmiechnąc, bądź powiedziec "cześc", "dzień dobry"???
U nas w Polsce, każdy patrzy tylko na siebie i myśli tylko i wyłącznie o sobie.
Mamy taką mentalnośc, tylko czemu młode pokolenie polaków również zachowuje się w taki sposób.
Inną rzeczą jest , że ludzie nie potrafią docenic tego , co się dla nich robi ; więc pytanie czy warto?
Zrobisz coś dla kogoś , później Ty będziesz potrzebował pomocy i co? Większośc ludzi się na Ciebie wypnie. Taka jest prawda!
Inicjatywa-ja osobiście jestem "za".
Myślałem kiedyś nad założeniem stowarzyszenia , które skupiałoby młodych ludzi - z których każdy , mógłby pomóc innym , w tym co sam potrafi , na czym się zna i w czym może pomóc.
Oczywiście nikt z moich znajomych tematu nie podjął , patrząc się na mnie dziwnie ; jakbym co najmniej powiedział im , że jutro lecę w kosmos.
marcin930927
szeregowy
Posty: 23
Rejestracja: 01 lut 2010, 22:23

Re: Aby zwykłym ludziom w Ostrołęce żyło się lepiej...

Post autor: marcin930927 »

tak to jest
Ostatnio zmieniony 17 sty 2013, 17:46 przez marcin930927, łącznie zmieniany 1 raz.
realista85

Re: Aby zwykłym ludziom w Ostrołęce żyło się lepiej...

Post autor: realista85 »

Oczywiście zgadzam się z Tobą.
To był jedynie przykład , jak wygląda mentalnośc polaków.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ