Witam,
Myślę że i ja mam prawo wypowiedzieć się w tej kwestii. Chociażby dlatego że razem ze mną będzie startować kilka osób w podanym przez "CiekawaOstroleke" wieku. Widzę że ta osoba po raz kolejny zadaje pytanie co najmniej podchwytliwe, chociaż osobiście uważam że właściwszym określeniem byłoby stwierdzenie prowokujące.
Wybaczcie Państwo, ale dla mnie
ocena predyspozycje do bycia radnym z perspektywy wieku jest oceną nie mającą nic wspólnego z rzeczywistością. Co gorsza, obawiam się że jest to
świadome działanie niektórych "partyjnych betonów" którzy boją się tego że przyjdzie ktoś kto ma 22 lata, skończone studia np inżynierskie i na pierwszej sesji rady miasta pokaże niekompetencję tych dinozaurów, dlatego już się boją i piszą takie bzdury.
Dalej czytam że
młody jest pazerny na mniejszą kasę a stary na większą - To jest jakaś bzdura. Czy to znaczy że wszyscy są pazerni na pieniądze i wszystkich da się kupić. Jeśli szanowny przedmówca tak uważa to chyba wychowaliśmy się w innych systemach wartości, i otaczają nas zupełnie różni ludzie.
Kolejne stereotypy powalają mnie jeszcze bardziej. Czytam że
wiek 25, skończone studia i praca to minimum żeby coś wiedzieć o życiu. No to wybaczcie, ale ja w wieku 19 lat MUSIAŁEM zacząć pracować, poza tym
znam dziesiątki jeśli nie setki osób które w wieku 18 lat zostawały MATKAMI i OJCAMI, dorosłość przychodziła wtedy nagle a oni musieli dorosnąć z dnia na dzień. W wieku 22 lat mają już odchowane dzieci, mieszkania i radzą sobie lepiej niż niejeden 25 letni student świeżo po studiach, który dopiero wkracza w dorosłe życie.
Żałuję że czytam te rzeczy które piszecie. To są STEREOTYPY powtarzane w mediach przez politykierów - ludzi którzy bez względu na przynależność partyjną siedzą od 20 lat w samorządach i biorą kasę za bezczynność. Dla nich utrzymanie obecnej sytuacji gwarantuje przetrwanie kolejnych 4 lat. Czy stać ich na to żeby coś zmienić, czy nie wypalili się przez 20 lat pracy - odpowiedzcie sobie Wy wszyscy którzy pracujecie. Jaką motywację mają mieć do działania. Siedzą i zastanawiają się jaką nazwę ma mieć niewybudowane rondo. W tym mieście nie ma już ważniejszych problemów ?? Przecież oni sobie ROBIĄ Z NAS JAJA, oni DRWIĄ ZE SPOŁECZEŃSTWA. Ja nie mam zamiaru tego tolerować.
Ja wierzę że rolą rady składającej się z ludzi w różnym przekroju wiekowym, o różnym statusie społecznym i wykształceniu jest spojrzenie na dany problem czy szansę z perspektywy całego społeczeństwa. Daje to najbardziej obiektywny obraz i pozwala podjąć najlepszą dla społeczeństwa decyzję. Kreatywność młodych kontra doświadczenie starszych, pracująca matka kontra ojciec przedsiębiorca, takich porównań mogę przytoczyć wiele, ale to właśnie
NIEJEDNOLITOŚĆ tego środowiska może spowodować impuls do rozwoju.
Pozdrawiam - Łukasz Kulik
PS. Wybaczcie za przydługą odpowiedź