hałas elektronicznych dzwonów kościelnych

Polityka, wydarzenia, opinie, problemy, komunikacja
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

hałas elektronicznych dzwonów kościelnych

Post autor: balboa »

Wstają o 6.00 i budzą pół miasta.
Wygrywają melodie 4 razy dziennie i co pół godziny walą.
Ludzie biedują ale księdzu na dzwony dają.
Jak by mało było hałasu w mieście.

Wiem tylko o jednym człowieku który nie boi się otwarcie z tym walczyć.
Sam nie ma szans.



----Najgorsze, że zagłuszają mi Radio Maryja w najciekawszych momentach.----
Ostatnio zmieniony 20 paź 2011, 19:32 przez balboa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Michał
starszy chorąży sztabowy
Posty: 600
Rejestracja: 20 maja 2005, 13:22
Lokalizacja: Ostroleka

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: Michał »

Mieszkam niedaleko jednego z kościołów i też mnie męczą te dzwony. O 6 codziennie pobudka - tragedia. Co godzina dzwony.... Raczej nic z tym się nie da zrobić..
wimp
starszy szeregowy
Posty: 96
Rejestracja: 03 cze 2005, 20:46

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: wimp »

oczywiscie ze sie da zrobic, potrzebna jest tylko inicjatywa.\
cale szczescie ze ja nie mam z tym problemu :lol:
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: palipies »

Starostwo powiatowe jest kompetetne do wydawania decyzji administracyjnej dotyczącej dopuszczalnego poziomu hałasu,który jest emitowany do środowiska.
W przypadku klasztoru i miejsc,gdzie dociera dźwięk dzwonów ciężko mówić o środowisku,raczej aż tak szeroko tego nie można rozumieć, w związku z czym może mieć tutaj zastosowanie poniższy przepis:

Art. 157. [Ograniczenia]

1. Rada gminy może, w drodze uchwały, ustanawiać ograniczenia co do czasu funkcjonowania instalacji lub korzystania z urządzeń, z których emitowany hałas może negatywnie oddziaływać na środowisko, z zastrzeżeniem ust. 2.

2. Ograniczenia, o których mowa w ust. 1, nie dotyczą instalacji lub urządzeń znajdujących się w miejscach kultu religijnego


także powodzenia życzę :)

a autorowi postu,który jak widać bardzo ceni spokój i ciszę proponuję zamieszkanie w kniejach bądź wybudowanie 'dumku' w puszczy
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: palipies »

ale nie wiem czy klasztor jest miejscem kultu religjinego,w każdym razie praktycznie nie ma szans na to,żeby ograniczyć dźwięk dzwonów.
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: balboa »

palipies pisze:...
Art. 157. [Ograniczenia]
....
a autorowi postu,który jak widać bardzo ceni spokój i ciszę proponuję zamieszkanie w kniejach bądź wybudowanie 'dumku' w puszczy
A mogę wiedziedzieć ten Art. 157 to z jakiej ustawy ? Bo widać ten kto to zatwierdził rozumie, że nadmierny, częsty hałas szkodzi. Ale hałas z kościoła już nie.
Ile osób trzeba żeby założyć stoważyszenie religijne, kupić lokal komuś pod nosem i zamontować jakieś wyjce całodzienne. Uśmiech by się prędko w grymas zamienił.

Chętnie bym zamieszkał w puszczy ale to są przeważnie rezerwaty i nie można tam nic budować, a nawet jakby to jaką mam gwarancję że obok mi nie zrobią "miejsca kulu religijnego" ?!
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: palipies »

Ustawa Prawo Ochrony Środowiska.

Możesz jeszcze spróbować z powództwem cywilnym,jeżeli mieszkasz bardzo blisko klasztoru,ale
szans na wygranie realnie do tego podchodząc nie ma żadnych.
Pan Kracy
kapral
Posty: 114
Rejestracja: 07 cze 2009, 21:20

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: Pan Kracy »

Chciałem zapytać balboa, czy przeszkadza mu tylko dźwięk dzwonów kościelnych, czy może i inne hałasy działają niekorzystnie na delikatne uszy balboa. Jeżeli tak, to zapytuję dociekliwie w jaki sposób szanowny balboa walczy z Zarządem Elektrowni (hałasy z zaworów bezpieczeństwa), z Radą Miejską (cogodzinne donośne kuranty i hejnał z Ratusza), z zarządem Dróg Miejskich, MZK, PKS (całodobowy hałas z pojazdów mechanicznych), z wrednymi sąsiadami (nocne libacje, kłótnie, hałasy dzieciaków, głośne urządzenia grające, remonty sąsiednich mieszkań itp...).
antorf
starszy szeregowy
Posty: 78
Rejestracja: 02 sty 2006, 15:23

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: antorf »

domyślam się, że Balboa w podtekście chciał dac do zrozumienia , że żyjemy w państwie świeckim a nie katolickim i nie jest na miejscu ciągłe (czytaj:co godzinę) atakowanie społeczeństwa wątkami religii katolickiej. Popieram więc ale zgadzam się z przedmówcami, że szanse na wygraną żadne (zwłaszcza w Ostrołęce- wiadomo dlaczego przecież..)
Pan Kracy
kapral
Posty: 114
Rejestracja: 07 cze 2009, 21:20

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: Pan Kracy »

Dzwony kościelne biją w Polsce już od ponad 1000 lat i nie zanosi się na to, aby zamilkły pod wpływem sugestii czy "oburzenia" pojedyńczego ateisty czy agnostyka. Olbrzymia większość społeczeństwa polskiego to katolicy i im dzwony te nie przeszkadają. Nie wyobrażam sobie aby pojedyńczy lewak, lewus, komunista, kryptokomunista, postkomunista, neokomunista czy inny ateista miał narzucać swoją wolę olbrzymiej wiekszości Polaków. A z tym biciem dzwonów kościelnych "co godzinę" to "nieco" przesadziłeś.
PS. Czy Dzwon Zygmunta na Wawelu też powinien zamilknąć, gdyż bije on przede wszystkim podczas uroczystości religijnych?
sebastianu
szeregowy
Posty: 29
Rejestracja: 17 lut 2010, 20:46

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: sebastianu »

To może od innej strony. Ja chcę żeby dzwony biły i informowały mnie o ważnym wydarzeniu, o tym że minęła godzina, że jest południe ( wtedy jest Rota, a to raczej patriotyczna pieśń ...) itp.

Panuje wolność religijna, rozdział Kościoła od państwa. W Ostrołęce jest większość katolików więc mamy prawo do czegoś takiego tak samo jak muzułmanie gdy muezzin nawołuje do modlitwy ( to też dosyć głośne jest) i wszyscy padają na ziemię i się modlą na środku. Co by było gdybym zaczął odmawiać różaniec głośno np przy kupcy? zero tolerancji... A chusty na głowie? Nikogo nikt nie zmusza do nienoszenia ich ( tak jak np we Francji) więc czemu ja mam się podstosować mniejszości, jeśli ona ma WIĘKSZE prawo niż ogół normalnego społeczeństwa, który szanuje tradycję, naród, historię (przypomina, Rota przez niektórych uważana jest za prawie hymn Polski).

Dlaczego mam żyć w świecie hipokrytów którzy potrafią tylko narzekać na Kościół, który (rzekomo) wszędzie się "panoszy" a oni sami nie potrafią dostrzec Prawdy? Może nie życzę sobie obrażania, co wtedy? Mam zaskarżać np organizatorów koncertu za zbyt głośną muzykę? Może trochę szacunku...
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: palipies »

Zgodzę się z autorem powyższego tekstu.
Obecnie nagonka na kościół jest czymś modnym,media kreują bezwartościowe społeczeństwo,któremu dobra konsumpcyjne przysłaniają prawdziwe zasady.

Nikt nikogo nie zmusza do chodzenia do kościoła,nikt nikogo nie zmusza do chrzczenia dziecka-które co prawda jest kompletnie nieświadome,ale to rodzice decydują,nikt nie zmusza do zawierania związku małżeńskiego w kościele i nikt nikogo nie zmusza do dawania na tacę,ale najbardziej właśnie krytukują i narzekają ci,którzy nie mają nic wspólnego z kościołem.
wimp
starszy szeregowy
Posty: 96
Rejestracja: 03 cze 2005, 20:46

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: wimp »

katolicy, ta arogancja was zgubi. Zgubi was w polsce tak jak zgubila w europie. Dzis macie sie za krolow a jutro szala przechyli sie na druga strone. Tak, przechyli sie a nie zatrzyma na rowni, bo sami nie znaliscie umiaru
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: palipies »

wimp pisze:katolicy, ta arogancja was zgubi. Zgubi was w polsce tak jak zgubila w europie. Dzis macie sie za krolow a jutro szala przechyli sie na druga strone. Tak, przechyli sie a nie zatrzyma na rowni, bo sami nie znaliscie umiaru

????????

pomijając bezsens tej wypowiedzi,która nie jest poparta żadnym argumentem
detal mówi o wszystkim..ty żyjesz w polsce,a ja w Polsce i po prostu to nas różni
a to jest przepaść.
Awatar użytkownika
Qrzysio
Redaktor
Posty: 3362
Rejestracja: 17 maja 2005, 18:16
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: Qrzysio »

Obecnie nagonka na kościół jest czymś modnym,media kreują bezwartościowe społeczeństwo,któremu dobra konsumpcyjne przysłaniają prawdziwe zasady.
Czy ja dobrze rozumiem: jeśli ktoś nie wierzy w boga, to jest pozbawiony zasad i ideałów?
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: palipies »

Qrzysio pisze:
Obecnie nagonka na kościół jest czymś modnym,media kreują bezwartościowe społeczeństwo,któremu dobra konsumpcyjne przysłaniają prawdziwe zasady.
Czy ja dobrze rozumiem: jeśli ktoś nie wierzy w boga, to jest pozbawiony zasad i ideałów?
skąd to wyinterpretowałeś?
antorf
starszy szeregowy
Posty: 78
Rejestracja: 02 sty 2006, 15:23

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: antorf »

ja interpretuję te slowa identycznie więc przyłączam się do pytania Qrzysia...
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: palipies »

Czy ma miejsce poruszanie tematów dotyczących kościoła w mediach?

ma,a media wybierają tematy,które się sprzedają,więc idą z trendem i są niejako modne.

dziesiątki seriali,x factor,facebook i ogólne lubięee to= bezwartościowy kicz.

gratuluję wybitnie rozszerzającej wykładni,ale w żadnym wypadku nie uważam,żeby ateista,satanista lub ktokolwiek inny był mniej wartościowy od inne osoby,nie ważne jakiej,oczywiście pod warunkiem,że coś sobą reprezentuje.
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: balboa »

Z jednej strony cieszy mnie liczba postów w wątku, ale dyskusja nieco odbiegła od konkretnego problemu.
Dlatego założę oddzielny wątek o kościele, mediach, serialach, kryptokomunistach, nagonkach i dam do niego link niżej. Tutaj prosiłbym się wypowiadać bliżej tematu za głośnych i za częstych dzwonów w Ostrołęce.
Może odrobinkę przesadziłem w pierwszym poście z tym Radiem Maryja ale
chodziło mi m.in. o to, że często dzwony przeszkadzają słuchać cichego radia czy muzyki.

Odpowiem Pan Kracemu (na drugi, zawierający przekłamanie, post może w nowym wątku).
Elektrownia produkuje prąd który wykorzystujemy wszyscy, pojazdy mechaniczne są niezbędne dla wszystkich, bo część ludzi dojeżdża nimi do pracy, szkoły, do sklepów dostarczany jest chleb z piekarni. Podobnie z remontem mieszkania (nie wiem czemu Pan Kracy sugeruje że remonty robią wredni sąsiedzi i wymienia je obok libacji i urządzeń grających, o tym dalej). I dźwięk jest tu uciążliwym ale nieuniknionym skutkiem ubocznym a nie celem wzywającym lub informującym o czymś. Dzwony są dźwiękiem dla dźwięku. Czuje Pan Kracy różnicę ? Mimo to, gdybym natknął się na inżynierów od zaworów bezpieczeństwa czy pojazdów mechanicznych, przypominałbym aby przy konstrukcji nie zapominali o akustyce. A obecnie mam dostęp do forum, które odwiedzają ostrołęczanie dający "na tacę" i pozostali. Kurant z ratusza słyszałem ostatnio ze cztery lata temu gdy byłem w jego pobliżu. Hejnał słyszałem chyba z 10 lat temu. Grał on około 2-3 razy ciszej niż dzwony, donośny był dopiero wieczorem, gdy wszystko cichło. Jeśli teraz coś słyszę to miesza się to z dzwonami z innych kościołów. Jak walczę z kłótniami i libacjami, głośnymi urządzeniami grającymi sąsiadów z pewnych powodów nie napiszę. Ale nawet czasem kłótnie czy pijackie wycie po alkoholu daje np. poćwiczenie sobie strun głosowych. Znam miejsca gdzie impreza u sąsiada jest 2x w roku i reszta jest uprzedzana, że może się "przeciągnąć" po 22.00, znam też i zupełnie inne. Dzieci to zupełnie inna bajka. Wszyscy kiedyś nimi byliśmy.

sebastianu
Wymaga Pan szacunku do tego że chce być głośno informowany o czasie co pół godziny ?! Ja myślę, że to jest właśnie brak szacunku dla tych którzy wolą spojrzeć na zegarek. Jeśli zegarek to mało, zwykłe małe radio poinformuje o ważnym wydarzeniu, że jest np. pół do dziewiątej. Pan koniecznie chce żeby cała reszta została "poinformowana" w taki sam sposób. Moja przemiła koleżanka ze spożywczego, pracująca do godziny 22.00 (zanim wszystko w domu zrobi jest 1.00 w nocy) również o 6.00 musi zostać boleśnie "poinformowana". Czy insynuacje o nietolerancji, nieposzanowaniu tradycji, narodu, historii są w takim przypadku na miejscu ? Gdzie tu jest hipokryzja ? Wykazałem dosyć jasno hipokryzję w Art. 157 ustawy Prawo Ochrony Środowiska. Pozostaje pocieszać się, że gdyby posłowie czytali ustawy nad którymi głosują, takie coś by nie przeszło.
Co do patriotyzmu to proponuję pobrać z sieci Mazurek Dąbrowskiego (powinien być na stronie kancelarii prezydenta RP, sejmu, lub URMu) , Rotę lub inną wybraną pieśń. Wypalić na płycie CD kilkadziesiąt razy np., taki "power play" i słuchać o dowolnej porze jeśli to pomaga. W razie problemów technicznych OFERUJĘ POMOC. Myślę, że gdyby Pan głośno zaczął mówić różaniec przy Kupcu mógłby wzbudzić trochę zainteresowania, ktoś pewno zapytałby czy może jakoś pomóc, może poinformowałby na wszelki wypadek straż miejską lub pogotowie ratunkowe.
Jakieś głośne koncerty muzyczne są w Ostrołęce kilka razy w roku i powinny trwać najwyżej do 22.00.
Dzwony biją na świecie od 2000 lat pewno, albo i dłużej. Do niedawna tylko w południe i na mszę, taka jest tradycja. Dzwon Zygmunta „nie potrafi” grać melodii i powinien bić podczas uroczystości masowych. U nas dzwony biją co pół godziny, cztery razy dziennie grają melodie i są za głośne.

Parafrazując podpis palipies (słynne zdanie które krąży w tylu wersjach, że raczej tylko Pan Lem
wie dokładnie co powiedział):
"Dopóki nie usłyszałem elektronicznych dzwonów kościelnych, nie wiedziałem, że w Ostrołęce jest tylu idiotów"
balboa

Dużo tego, ale zachęcam wszystkich którzy bywają w kościele lub przyjmują księdza ”po kolędzie”, a dzwony bywają dla nich uciążliwe, aby nie bali się wyrazić tego księdzu w odpowiedni sposób.
Dziękuję.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 19:20 przez balboa, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: balboa »

Nie chciałbym być posądząny że podbijam wątek czy coś takiego, ale od wielkiego piątku dzwony na klasztorze znacznie przycichły. Z początku myślałem, że jakoś się inaczej roznosi dźwięk, wiatr w inną stronę wieje, czy co.
A teraz jestem pewien.

Jeszcze wystarczyłaby "jaka to melodia ?" tylko w południe i bez tego walnięcia o "w pół do komina" i byłby jakiś kompromis.
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: palipies »

dzwony "przycichły"

W trosce o społeczność Ostrołęki,Twój przejaw altruizmu i troski o dobry sen mieszkańców został wyrażony tematem o bezlitośnie głośnych dzwonach dudniących o 6:00..by po jakimś czasie przypomnieć o sobie zamieściłeś kolejny o 5:41.może tak bardzo tęsknisz za ich hałasam,że wstajesz zanim one się "obudzą"?

doprawdy frapujące.
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: balboa »

chyba wziąłeś zbyt do siebie moją parafrazę swojego podpisu

może muszę czasem pracować nocą i tak hałas dzwonów mi przeszkadza, że przed zaśnięciem napisałem jeszcze posta
zamieściłem posta nie po to aby przypomnieć o sobie tylko o problemie, jeśli już, bo problem dalej jest
bell
szeregowy
Posty: 1
Rejestracja: 31 maja 2011, 22:26

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: bell »

Witam, przeprowadziłem się tutaj niedawno. Ładne miasto, wszędzie blisko, ale czar niestety szybko prysł. Mieszkam w mieszkaniu służbowym na ul. Goworowskiej, mój pracodawca związany jest z właścicielem umową na dłuższy okres, więc sprawa przeprowadzki nieco się komplikuje. Dzwony znajdujące się około 250 m od mojej sypialni, pracuję dość długo, ale plusem jest to, że mam możliwość dłużej pospać, a raczej miałem. Nie jestem katolikiem, ale mam szacunek dla ludzi wyznających tę wiarę. Wiem o tym, że dzwony kościelne informowały kiedyś chłopów o zbliżającym się nabożeństwie czy godzinie, ale w obecnych czasach kościół powinien bardziej starać się o konsensus z ludźmi. Czytałem posta od początku i wiem, że nie polemizują tu średnio inteligentne małpy. Rozumiem dźwięk dzwonów, który sygnalizuje jakieś ważne wydarzenie kościoła, uroczystość, ale bądźmy rozsądni, dzwony od 6 ,a potem co pół godziny! Dla mnie i jak widzę dla paru tutaj osób jest to po prostu upierdliwe. Jest lato, pora upałów, okna w sypialni otwarte, a tu pobudka, budząca skuteczniej od budzika mojej babci z byłego ZSRR. Podoba mi się elokwencja Pana balboa i Pana palipies, czy Pana Kracego chociaż ci dwaj ostatni przypominają mi trochę już przysłowiowych OBROŃCÓW, tylko tym razem dzwonów. Mam, nadzieję, że moja firma znajdzie jakieś rozwiązanie i przeniesie mnie z dala od miejsc w których będę co pół godziny informowany o zmianie czasu. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych. Pora się kłaść, niedługo pobudka ☺
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: balboa »

Zazdroszczę komfortu mieszkania 250 metrów od dzwonnicy jedynie tymczasowo. Tysiące niewinnych ludzi mieszka bliżej na stałe. Ich akceptacja obecnego stanu rzeczy dziwi mnie oraz dowodzi, że zagubienie mieszkańców prawie osiągnęło zenit.
Kraschewsky
szeregowy
Posty: 1
Rejestracja: 06 cze 2011, 21:02

Re: dzwony, księża najgłośniejsi w mieście

Post autor: Kraschewsky »

Dziennik Ustaw z 2007 r. Nr 120 poz. 826
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ŚRODOWISKA
z dnia 14 czerwca 2007 r.
w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku
(Dz. U. z dnia 5 lipca 2007 r.)
określa dopuszczalny poziom hałasu w miastach.
Myślę, że powinno się zgłosić problem do lokalnego Wydziału Ochrony Środowiska z prośbą o pomiary natężenia hałasu.
Ponadto dostępne są także pozwy zbiorowe o szkody na zdrowiu ze względu na emisję nadmiernego hałasu.
Oczywiście nie jestem tak naiwny aby sądzić, że Polski wymiar sprawiedliwości jest sprawiedliwy :)
Ale w końcu jest Strassburg !
Pozdrawiam serdecznie
ODPOWIEDZ