Wyjeżdżając z Zarośla w Ostrowską obowiązkowe jest włączenie kierunkowskazu. To, że (twoim zdaniem) nikt go nie włącza, świadczy tylko o tym, że łamie przepisy.xomar pisze:Wystarczy pomyśleć o takim skrzyżowaniu, ale z łagodnym łukiem, np. Zarośle odchodzące od Ostrowskiej, czy liczne takie przypadki poza miastem. Kto włącza kierunek skręcając i dalej jadąc Ostrowską (albo na wylocie z Dylewa jadąc na Kadzidło)? Kto jadąc od miasta prosto w Zarośle pojedzie bez kierunku? Odpowiedzi są oczywiste, NIKT-NIKT. A jak promień skrętu mniejszy, to już zasady inne? Geometria wymusza? Paranoja, gdzie o geometrii jest w przepisach?
Rozróżnij w końcu to o czym piszemy. Wiemy, że kierowcy mają nawyki do niewłączania kierunkowskazów i nie wiedzą często jak się zachować, ale szukamy rozwiązania takiego, które będzie zgodne z prawem, a nie z polskimi nawykami. Ujmij to w swoich wypowiedziach, ob jest to kluczowe dla tej rozmowy.