Co sądzicie o szkole zsz nr.1 ?(metalówa)
Ania_20 ja chodziłem do ZSZ nr.1 (Zespołu Szkół Zawodowych nr.1) a nie jak większośc myśli Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr.1 przez 5 lat i mogę się założyć że byś chciała mieć takie wyniki z matury jakie ja mam, i uwierz mi nie są to oceny zdobyte dzięki znajomościom, ćwiartce świniaka czy z tego powodu że w ZSZ nr.1 jest niski poziom. W tej szkole jesli chcesz mieć dobre wyniki na egzaminie dojrzałości to czeka cię ciężka praca. Mroczny_Rzeźniku czytając twoje posty na tym forum odnoszę wrażenie że masz jakąś dziwną apatię do szkół które wypuszczaja w świat ludzi z fachem w ręku. Czytałem twoje wypowiedzi w temacie "Co sądzicie o ZSZnr.4 ???" i o tej szkole uważasz że ta szkoła jest pełna kur.... oraz matek z dziećmi. O ZSZ nr.1 uwazasz że to szkoła dla debili, może w końcu sie pochwalisz jaką ty światową uczelnię skończyłeś??? Jeśli skończyłeś jakieś renomowane Liceum to troche ci wykrzywili tok myślenia, ponieważ drogi i mosty po których jeździsz, samochód który cię wozi czy dom w którym mieszkasz, wszystkie te rzeczy zostały zaprojektowane przez inżynierów którzy w wiekszości kończyli technika, więc nie piep.....mi głupot że to szkoły dla debili.
A jeśli chodzi o dziewczyny w ciązy uczęszczające do ZSZ nr.4 to padły niedawno takie słowa (wtajemniczeni wiedzą jakiego autora)
"krew nie woda"- więc gów... ci do tego kto kiedy zachodzi w ciąże ani ty ojciec ani ty matka, ty ich karmić nie będziesz.
A jeśli chodzi o dziewczyny w ciązy uczęszczające do ZSZ nr.4 to padły niedawno takie słowa (wtajemniczeni wiedzą jakiego autora)
"krew nie woda"- więc gów... ci do tego kto kiedy zachodzi w ciąże ani ty ojciec ani ty matka, ty ich karmić nie będziesz.
Istnieja kobiety bezcenne, za wszystkie inne zapłacisz kartą MASTERCARD
-
- kapral
- Posty: 119
- Rejestracja: 24 mar 2006, 17:52
- Lokalizacja: kurcze
hehe metalowa? - najlepsza szkola na swiecie!!!!! nic dodac nic ujac:) szkonczylem ja i z mila checia jeszcze raz bym sie cofnol do tamtych czasow:) moja klasa byla dobrze zgrana i bylo z.j.b.s.i.e:) chociaz zdarzaly sie wyjatki ale teraz wszyscy razem sie spotykami i pijemy wodke hehehe
co do nauczycieli to rozna sielanka tam jest i byla:) pan od matematyki ktory juz nie uczy IDZIKOWSKI najwiekszy szacunek dla niego - facet bardzo wymagajacy ale i swietnie i wszytko umial wytlumaczyc!!!! znowy pani od automatyk A PODESZWA zyje w innym swiecei i jest najbardziej poryto osoba z calych kadr ZSZ 1 ostro ma w czubie, nie dalo rady sie z nia dogadac hahahah, reszta nauczycieli wymagajaca ale ta szkola i tak jest najlepsza!!!!!
pozdro dla wszystkich uczniow ZSZ 1 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
co do nauczycieli to rozna sielanka tam jest i byla:) pan od matematyki ktory juz nie uczy IDZIKOWSKI najwiekszy szacunek dla niego - facet bardzo wymagajacy ale i swietnie i wszytko umial wytlumaczyc!!!! znowy pani od automatyk A PODESZWA zyje w innym swiecei i jest najbardziej poryto osoba z calych kadr ZSZ 1 ostro ma w czubie, nie dalo rady sie z nia dogadac hahahah, reszta nauczycieli wymagajaca ale ta szkola i tak jest najlepsza!!!!!
pozdro dla wszystkich uczniow ZSZ 1 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdro.
5 lat w technikum nie nauczyło mnie energoelektroniki, ale życia
Ocen z matury pozazdrościliby mi niejedni z ogólniaków.
Nauczyciele - super! Najbardziej darzyłem sympatią p. Budźko. A najlepszy ze wszystkich i tak był "Parówa", nikt tak jak on nie potrafił wyłożyć historii na chłopski rozum.
Wycieczki z moim wychowawcą (p. Pilcicki) były I klasa, jak sobie wspominam Kraków i Kielce to aż mi się gęba śmieje
A warsztaty to były hahy, najlepiej było z p. Glinką gdzieś w terenie...
Podobało mi sie w tej szkole, że jak nie chciałeś się uczyć, to nie musiałeś, obyś prowadził zeszyt i chodził na lekcje i było OK.
Piękne czasy metalówy...
Ocen z matury pozazdrościliby mi niejedni z ogólniaków.
Nauczyciele - super! Najbardziej darzyłem sympatią p. Budźko. A najlepszy ze wszystkich i tak był "Parówa", nikt tak jak on nie potrafił wyłożyć historii na chłopski rozum.
Wycieczki z moim wychowawcą (p. Pilcicki) były I klasa, jak sobie wspominam Kraków i Kielce to aż mi się gęba śmieje
A warsztaty to były hahy, najlepiej było z p. Glinką gdzieś w terenie...
Podobało mi sie w tej szkole, że jak nie chciałeś się uczyć, to nie musiałeś, obyś prowadził zeszyt i chodził na lekcje i było OK.
Piękne czasy metalówy...
-
- szeregowy
- Posty: 8
- Rejestracja: 22 cze 2006, 17:02
Chodze do metalowy, własnie otrzymałem promocje do 4 klasy technikum elektronicznego.Ni jak nie inaczje kiedys to była szkoła bdb.Opowiadali mi rózni ludzie ze bez paska to na niektóre kierunki nie było co marzyc.Heh jak sie dowiedzialem ze klasy elektroniczne to była zawsze elita to troche sie rozesmiałem widzac co teraz sie dzieje.Poprostu szkoła zchodzi na psy.Nawet nauczyciele tak twierdza: "my juz i tak wam poprzeczke wkopalismy w ziemie" i to prawda. Nauki praktycznie to jest tylko w 1 klasy, a potem to juz aby chodzic. To prawda ze ta szkoła uczy zycia.
Potwierdzam, pierwszy rok jest dosyć cieżki, ale potem już dużo łatwiej jest. Ja w tamtym roku skończyłem liceum profilowane właśnie w tej szkole. Ehh fajne wspomnienia Fajna klase miałem...
Niestety są i złe strony, a dokładniej pewna nauczycielka j. angielskiego Niestety uwzięła się na mnie ale matura zweryfikowała wszystko Hieh zapomniałem jak sie nazywa
Ogólnie fajna szkoła, chyba nie chciałbym chodzić nigdzie indziej...
Niestety są i złe strony, a dokładniej pewna nauczycielka j. angielskiego Niestety uwzięła się na mnie ale matura zweryfikowała wszystko Hieh zapomniałem jak sie nazywa
Ogólnie fajna szkoła, chyba nie chciałbym chodzić nigdzie indziej...