Firma LG oszuści

[madllenne]

Witam serdecznie,

Zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu dotyczącego Frimy
LG.

Opiszę swoją sprawę:

W dniu 13 listopada 2009 roku zakupiłam telefon komórkowy LG KF750 w Salonie firmowym Orange. W czerwcu 2010 roku
w.w. telefon wykazał pierwszą wadę (na wyświetlaczu pojawiały się 2
ekrany. Wysłałam telefon poprzez salon Orange do Serwisu BRC Division w
Mławie. Zwrotna informacja z serwisu z dnia 28-06-2010 brzmiała "usterka
nie wystąpiła w serwisie". Po 2 miesiącach czasu w.w. usterka pojawiła
się ponownie i ponownie telefon wysłałam za pośrednictwem Salonu Orange
do Serwisu. Rzekoma naprawa serwisu z dnia 28-08-2010 to było wgranie
nowego oprogramowania oraz wykonanie kalibracji. No cóż telefon został
naprawiony ale nie na długo. Po 2 tygodniach ponownie ukazała się
usterka 2 ekranów i zaczęły się zacinać klawisze. Wysłałam kolejny
raz telefon za pośrednictwem Orange do Serwisu. W odpowiedzi z dnia
07-9-2010 zostało wgrane ponownie oprogramowanie systemu. W dniu
09-09-2011 ok godziny 18(tuż przed zamknięciem salonu Orange) odebrałam
telefon z naprawy. Nie spiesząc się z włączeniem telefonu włączyłam
go ok godziny 21, co się okazało dalej są 2 ekrany na wyświetlaczu.
Zbulwersowana naprawą telefonu, następengo dnia tuż po godzinie 10
oddałam z powrotem telefon do naprawy, załączając pismo o wymianie
telefonu na nowy powołując się na warunki gwaranta pkt.10w przybliżeniu
brzmi: że jeżeli w okresie gwarancyjnym dokonano 3 istotnych napraw
sprzętu a sprzęt w dalszym ciągu wykazyje wady uniemożliwiające z
niego korzystanie przysługuje konsumentowi prawo do wymiany telefonu na
nowy ten sam bądź inny model o parametrach nie gorszych niż używany
dotychczas. Jako zwrotną informacją od serwisu dostałam anulowaną
gwarancję z przypisem ingerencji cieczy, wycenę naprawy zalanej części
na 459zł. Po powrocie z serwisu telefon był w stanie fatalnym. Nie
działał panel dotykowy, nie można było nawiązać połączeń,
zacinały się klawisze. Odwołałam się do opinii serwisu do siedziby w
Warszawie. W przeciągu 1,5 miesiąca nie otrzymałam żadnej informacji
zwrotnej. Po kontakcie z Obsługą Klienta stwierdzono, iż żadne pismo
nie zostało dostarczone do ich firmy. Złożyłam reklamację w Urzędzie
Pocztowym w Ostrołęce o nie dostarczeniu listu z dokumentacją w.w
telefonu. Po 7 dniach kalendarzowych dostałam informację iż wysyłany
przeze mnie list został odebrany przez osobę uprawnioną do odbioru
korespondencji P. Zemstę. Po otrzymaniu tej informacji skontaktowałam
się ponownie z Działem Obsługi Klienta firmy LG w celu przekierowania
mnie do osoby, która odebrała list polecony. Pani z którą rozmawiałam
nie miała żadnych informacji zwrotnych by mi ich udzielić. Prosiła mnie
o odczekanie 2 dni i w przeciągu tych dni dostanę odpowiedź. Minęły
dwa dni a ja dalej nic nie wiem. Po ponownym kontakcie z P.Zemstą
otrzymałam informację iż zostało wysłane do mnie pismo przez UP, ale
ja poprosiłam o wysłanie kserokopii bądź skanu na adres e-mail. Po
dostarczeniu pisma w którym zawarta była informacja iż mam wysłać
telefon przez firmę kurierską DHL do Serwisu w Mławie w celu
naprawienia telefonu, przywrócenia gwarancji. Zrobiłam tak jak napisała
mi P.Zemsta. Telefon po 7 dniach wrócił naprawiony (wymiana taśmy i
oprogramowanie,przywrócona gwarancja). Wszystko było dobrze przez
miesiąc. Znowu usterka: trzeszczący głośnik, zawieszanie się
połączeń, niedziałający panel dotykowy. Po raz kolejny wysłałam
telefon do Serwisu za pośrednictwem firmy kurierskiej DHL. Po 7 dniach
kalendarzowych telefon wrócił z serwisu z wymienioną płytą główną.
Radość nie potrwała długo bo do momentu włączenia telefonu. Tym razem
nikt nie mógł się już do mnie dodzwonić, nie mogłam nawiązać
połączenia wychodzącego, zacinające się w dalszym ciągu klawisze,
panel dotykowy nie funkcjonował prawidłowo. Zmęczona już dochodzenia
swojego odpuściłam sobie sprawę na ok. półtora miesiąca. Pomyślałam
sobie przecież są to moje pieniądze, nie po to zawierałam umowę z
operatorem żeby męczyć się z telefonem, któremu za 2 miesiące kończy
się gwarancja a on jest większość czasu nie sprawny bądź w serwisie..
Poszłam do Salonu Orange, gdzie zakupiłam telefon z pismem o wymianę
telefonu na nowy na podstawie artykułów prawnych o prawach konsumenckich.
W informacji zwrotnej otrzymałam pismo, iż usterka nie wystąpiła w
serwisie. Pani Kierownik salonu zajęła się moją sprawą od wyjaśniania
sytuacji u osób trzecich, gdzie potencjalni klienci nie mają dojścia. No
ale nadaremnie, gdyż wszędzie jest zbywana, nikt nie dał jej żadnej
konkretnej odpowiedzi. Telefonu nie odbierałam, został w szafie pancernej
w salonie Orange. Wystarczyło by same pismo, iże usterki nie występują
z mojej winy, by mieć podkładkę do wymiany telefonu. Dnia 26-09-2011
Pani Katarzyna-kierowniczka salonu Orange wysłała mój telefon na
ekspertyzę do BRC Division w Mławie. Telefon wrócił z serwisu w dniu
30-09-2011 z ekspertyzą ponownej ingerencji cieczy. Jest to nierealne to
co wyprawia z klientami Serwis LG w Mławie, gdyż ja tego telefonu nie
posiadałam już od miesiąca w dłoni a salon ma tak zabezpieczony
sprzęt, że nie możliwe jest był tak zaszła ingerencja cieczy. P.
Kierownik próbuje jak tylko może zdziałać coś w mojej sprawie, ale
wszędzie jest zbywana od strony pracowników firmy LG.

Bardzo proszę o pomoc w sprawie. Jestem pewna, że takich pokrzywdzonych
osób jak ja przez Firmę i Serwis LG jest bardzo dużo w naszym kraju.
Jest to bardzo kosztowne dochodzenie swojej prawdy oraz niesie ze sobą
wiele nerwów, gdzie większość z nas potencjalnych klientów nie jest w
stanie i emocjonalnie i finansowo dochodzenia swojego.

[tankian]

a czy bylas u Rzecznika praw konsumentow? Moj kolega byl i bardzo mu pomogl. Andrzej Bednarczyk - Miejski Rzecznik Konsumentów
ul. Kościuszki 45, pokój 1, tel. +48 (29) 764 68 11 w. 324

[shelly]

a czy bylas u Rzecznika praw konsumentow? Moj kolega byl i bardzo mu pomogl. Andrzej Bednarczyk - Miejski Rzecznik Konsumentów
ul. Kościuszki 45, pokój 1, tel. +48 (29) 764 68 11 w. 324

potwierdzam, tam powinnać skierować pierwsze kroki

[bonvivant]

Po pierwsze daj sobie spokój z tą ich gwarancją. Skorzystaj z ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Generalnie termin wynosi dwa lata od wydania towaru. Towar jest niezgodny z umową i z uwagi na nieskuteczność napraw możesz odstąpić od umowy. Nie chciało mi się wszystkiego czytać co napisałaś ale z tego co przeczytałem wynika, że możesz skorzystać z powyższej drogi. Po szczegóły idź to tego rzecznika, niech wie za co bierze pieniądze.

[Pelikan]

a czy bylas u Rzecznika praw konsumentow? Moj kolega byl i bardzo mu pomogl. Andrzej Bednarczyk - Miejski Rzecznik Konsumentów
ul. Kościuszki 45, pokój 1, tel. +48 (29) 764 68 11 w. 324

potwierdzam, tam powinnać skierować pierwsze kroki

Również potwierdzam, Pan Rzecznik potrafi zdziałać cuda. Mi również bardzo pomógł przy ogromnie problemowej reklamacji aparatu fotograficznego.

[kml700]

Idze tam gdzie pisali koledzy załatwisz sprawę i tyle i cwaniacy z lg zmiękną .
A i lg to w miarę dobra firma czasem się coś zdarzy tak jak i w każdej .

[Infom]

Po pierwsze daj sobie spokój z tą ich gwarancją. Skorzystaj z ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Generalnie termin wynosi dwa lata od wydania towaru. Towar jest niezgodny z umową i z uwagi na nieskuteczność napraw możesz odstąpić od umowy. Nie chciało mi się wszystkiego czytać co napisałaś ale z tego co przeczytałem wynika, że możesz skorzystać z powyższej drogi. Po szczegóły idź to tego rzecznika, niech wie za co bierze pieniądze.

niestety nie można reklamować rzeczy na zasadzie niezgodności towary z uwową jeżeli wcześniejsza reklamacja była składna na gwarancji producenta. i niezgodność towaru z umowa skadła się u sprzedawcy a nie u producenta czyli w tym wypadku nic z tego ! wyrzuć telefon do kosza!