Strona 1 z 1

Burza z Afryki

: 26 cze 2006, 22:44
autor: karloss
Kto z was odczuł skutki dzisiejszej , bym powiedział wbrew przesądom babci , efektownej burzy ?
Brak prądu ? zalana piwnica ? Polamane drzewa ? Brak sieci :) (era) to tylko niektóre z moich doznań . Co robiliscie w trakcie ?
Ja przynajmniej zrobilem kilka fajnych fotek na szybkiej migawce :)

Na mazurach podobno byla sodoma , ale to info undergroundowe ./

: 26 cze 2006, 22:57
autor: Qrzysio
Oglądałem meczyk of kors :) U mnie w Wa-wie tez pogrzmiało ale raczej przeszło bokiem..

Tak poza tym to czemu ten temat nazywa się "Burza z Afryki"?

: 26 cze 2006, 23:17
autor: karloss
Burza z Afryki ?
Dzisiejsze ( i nie tylko ) upały zawdzięczamy gorącym masom powietrza z nad Afryki , które połaczyły sie z północnym frontem na naszych terenach ( i nie tylko )... wiec jako skutek ich działania powstało takie określenie w temacie :)

"Na Okęciu lądowałem z widokiem na burzę nad Pragą. Iście afrykańska burza także szalała tego dnia nad naszym miastem, a jej centrum było podobno nad naszym osiedlem. Ale na szczęście nasz mały dom pioruny omijały. Za to podczas powrotu mieliśmy piękne widowisko.
Następnego dnia koło południa wyruszyliśmy. Poza Ukochaną i Maleństwem u nas na pokładzie była jeszcze jedna załogantka. Koleżanka Maleństwa ze szkoły, niejaka Anula. Do Rucianego przybyliśmy w świetnych nastrojach i we wspaniałej pogodzie. Ale okres afrykańskich upałów akurat się kończył.... "

autor nieznany

: 26 cze 2006, 23:49
autor: mArCiNq
ja akurat grałem w siatke na plazy zaczelo kropic wiec ze znajomymi i nie znajomymi poszedlem pod parasole ale jak zerwal sie wiatr to facet zaczal skladac parasole i wszyscy stalismy tylko pod jednym namiotem ktory z kazdej strony byl otwarty i przez to z kazdej strony jeszcze lało a pod nogami bylo coraz wiecej wody.... na szczescie transport szybko dotarł :) ale troche ludzi tam jeszcze zostalo :/

: 27 cze 2006, 2:27
autor: MłodyGSX-R
Akurat ze znajomymi wybralismy sie na mazurki aby wykąpac się w jeziorku :? I powiem Wam ze w Ostrołęce to był lajcik :shock: Od Rozóg do O-ki jechalismy samochodem ponad 2h, bo po drodze lezaly 4 drzewa. Jedno z nich spadlo na droge jakies 20 sek przed nami :roll: Massakra, jak wrocilem do domu to nie mialem przez kilka godzin prądu :evil:

: 27 cze 2006, 7:53
autor: setme3
Ja ze znajomymi akurat grilowałem na działkach, kiedy zaczęła się burza. Mało nam była wrażeń więc pojechaliśmy na hałdy, tam to dopiero były widoki :lol: Były momenty, że mi serducho do gardła podchodziło...

: 27 cze 2006, 9:14
autor: aLek
a ja jechałam na rowerze ;) i fajnie było :)

: 27 cze 2006, 11:02
autor: ReVerS
ja wlasnie jechalem wozem;P.... ostrowska w strone Oki, doswiadczylem 3 powiedzmy "fale " tej burzy:D porzez moment przestalo padac i to byla chyba strefa zero bo pozniej jak znowu zaczelo lac to wycieraczki mi nie nadazaly:D

: 27 cze 2006, 11:50
autor: H___G
A ja ze swoimi znajomymi wynieslismy taborety na klatke i przy browarku i chipsach ogladalismy sobie piekny pokaz wyładowan atmosferycznych czasami było niewesoło bo jak raz walneło to kumpel browarka rozbił.Było jak w kinie, tylko momentami było mokro bo deszcz troche dostawał nam sie na klatke!!Ja chce dzis powtorki!!

: 27 cze 2006, 11:58
autor: Arrab
A ja w domu siedziałem, najpierw przed kopem, potem przerzutkę naprawiałem (jak ja kocham jak mi się w szprychy wkręci :/), troche na fonie grałem/muzy słuchałem... nic konkretnego... ale napierdzielanka była niezła :)

: 28 cze 2006, 21:16
autor: Charlotte
Ja wracałam z przejażdżki rowerem. Mieliśmy szczęście, no burza złapała nas na obrzeżach Ostrołęki - tylko trochę nas zmoczyło. Ale stracha mieliśmi niezłego :D

: 28 cze 2006, 23:35
autor: czarek
ja siedziałem w domu 8) i nie zazdroszcze tym co byli na zewnątrz w czasie tej burzy takiej dyskoteki za oknem nie widzialem juz dawno :D

: 30 cze 2006, 16:07
autor: rasta_bogdan
Ja natomiast wraz z moją ukochaną wracaliśmy sobie powolnym spacerkiem do domku. Gdy rozpadało się na dobre postanowiliśmy rozłożyć parasole. Niestety ZONK. Ani jedna, ani druga nie miała najmniejszego zamiaru wspolpracowac. Zmoklem jak nigdy ale usmialem się co nie miara

: 01 lip 2006, 17:23
autor: Soul
no burza była przednia kocham te widoki ale raz jak pierdzielneło to aż odwróciłam głowę w druga stronę trochę sie przestraszyłam ale widowisko było super wiecej takich burz