MOPR a żywność.....

Polityka, wydarzenia, opinie, problemy, komunikacja
behindblueeyes
starszy chorąży
Posty: 472
Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
Lokalizacja: WO :-)

MOPR a żywność.....

Post autor: behindblueeyes »

Na prośbę pewnej osoby, która mnie o to prosiła, zakładam temat. Trochę bulwersujący dla tych, co mają niemiłą sytuację domową. Chodzi o pomoc w postaci żywności. Jest w stanie wytłumaczyć ktoś, jak to możliwe, że tyle miesięcy nie ma praktycznie żadnej dostawy żywnościowej dla biednych rodzin? Pomoc, jaka była na święta wielkanocne, była pod ograniczeniem (mleko, masło i serki topione) - i też nie ma pewności, czy była z MOPR, czy tylko z Caritasu. Znajomy sugeruje nawet, że na listach podpisywali inne porcje, a inne otrzymywano do rąk. Parę minut temu dzwonił na ul. Przemysłową, na magazyn, by dowiedzieć się o dostawie. Co się okazuje? Że BYĆ MOŻE będzie dopiero w lipcu? Jest w stanie ktoś coś odpowiedzieć? Redakcja może, po zadaniu pytania osobie odpowiedzialnej za to?
Awatar użytkownika
głęboka otchłań
starszy chorąży sztabowy
Posty: 623
Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
Lokalizacja: z głębi

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: głęboka otchłań »

To przykre co piszesz, ważne by o takich sprawach mówić publicznie. Może redakcja MO dowie się jak wygląda ta sprawa?
gg 33063013
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: balboa »

Dawno temu słyszałem, że MOPR "pomoc" to ma tylko w nazwie. Pomagają to pracownicy sobie nawzajem.
Caritas to już bez komentarza.
elfik
starszy chorąży sztabowy
Posty: 683
Rejestracja: 04 mar 2009, 19:37

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: elfik »

Jest jeszcze czerwony krzyż z tego co kojarzę. Tam też nie ma żywności??
To na prawdę przykre :(
mkko
szeregowy
Posty: 16
Rejestracja: 05 gru 2006, 14:38

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: mkko »

Ludzie co to ma być, żeby pisać na forum, że nie ma żywności, że nie dają. A co to się należy jak psu buda. Do roboty, ale jak się ma zarobić 1000 zł to się nie opłaca, po co przecież mi Państwo da jedzenie i dopłatę do mieszkania i dopłatę do ogrzewania itp. a potem mamy wielopokoleniowe takie towarzystwo że tylko stoją pod biedroną i na wino zbierają.

Nie wrzucam wszystkich do jednego worka ale tak jest.

Mamy za mocno pomocne państwo, nie wszystkim powinno się pomagać. Większa weryfikacja.
A tym co powinno się naprawdę pomóc, dać zazwyczaj nie starcza.
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: balboa »

Jedni na wino zbierają pod biedronką a inni wydając i rozprowadzając żywność, w punktach wydawania żywności dla tych co powinno się naprawdę pomóc.

mkko: Twój post nic konkretniejszego do ścisłego tematu nie wnosi, poza tym że sobie pokrzyczałeś.
kokoszka
starszy szeregowy
Posty: 56
Rejestracja: 18 lip 2008, 23:37

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: kokoszka »

z tą żywnością to faktycznie takie upokarzające, moja sąsiadka korzysta z tego, zresztą inni ludzie z mojego bloku też i czasem mi opowiada "...stoimy pod tą świetlicą (przy klasztorze) jak psy...nikt nawet nie raczy kartki wywiesić od której wydają, bo po co biedakom, niech stoją..." ehh...szkoda gadać, taki u nas szacunek mają...
behindblueeyes
starszy chorąży
Posty: 472
Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
Lokalizacja: WO :-)

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: behindblueeyes »

mkko pisze:Do roboty, ale jak się ma zarobić 1000 zł to się nie opłaca, po co przecież mi Państwo da jedzenie i dopłatę do mieszkania i dopłatę do ogrzewania itp.
co Ty za przeproszeniem chrzanisz - pisałem w interesie bardzo uczciwego człowieka, ojca dzieci, który znalazł się nie z własnej winy w takiej a nie innej sytuacji i aż przykro patrzeć, jak kolejny raz zostaje upokorzony, pod płaszczykiem pomocy socjalnej ...... nigdy nie widziałem przy nim alkoholu, zawsze pracował ..... wyszło, jak wyszło w życiu, bywa - nikt nie przewidzi, kiedy będzie pomocy potrzebować.
mkko
szeregowy
Posty: 16
Rejestracja: 05 gru 2006, 14:38

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: mkko »

Nie zauważyłeś chyba ostatnich trzech zdań. Nie znam osoby za którą piszesz. Nie mnie ją osądzać.
Twierdzę i będę twierdzić, że nie powinno się pomagać wszystkim.
Są takie rodziny co żyją z pomocy socjalnej bo wygodniej iść po pomoc niż pracować. I ich dzieci i dzieci dzieci również będą tak robili.

Niech każdy zrozumie, że nie ma nic za darmo. Żeby komuś dać ktoś drugi musi również dać.

W tej chwili nawet dostają pomoc osoby uzależnione od alkoholu, narkotyków którzy sami sobie są winni. Jak widzę jak jest pora obiadowa w Tanim Barze i kto się stołuje z Mopsu to nóż w kieszeni się otwiera.
behindblueeyes
starszy chorąży
Posty: 472
Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
Lokalizacja: WO :-)

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: behindblueeyes »

Tu akurat nie dziwię się Twoim emocjom. Są jednak i Ci, którzy przychodzą po raz pierwszy o pomoc, po latach. I to, co doświadczają na miejscu, przechodzi ludzkie pojęcie. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale chyba już z pół roku nie było dostawy żywności?
behindblueeyes
starszy chorąży
Posty: 472
Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
Lokalizacja: WO :-)

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: behindblueeyes »

Dziś otrzymałem informację, iż w jednej parafii dają mniej a w drugiej więcej żywności. W dniu dzisiejszym żywność była przy Franciszku i tylko mleko. A przy Zbawicielu i Klasztorze o wiele więcej? Prawdą to jest?
Awatar użytkownika
Qrzysio
Redaktor
Posty: 3362
Rejestracja: 17 maja 2005, 18:16
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: Qrzysio »

A w farze jeszcze dają?
behindblueeyes
starszy chorąży
Posty: 472
Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
Lokalizacja: WO :-)

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: behindblueeyes »

Do tej pory nic się nie zmieniło. Zaraz będzie pół roku. Co się stało z pomocą socjalną? Czy tak jest wszędzie? Nie wyobrażam sobie znaleźć się w sytuacji biednej rodziny, gdzie na konkretną pomoc żywnościową trzeba czekać aż tak długo. Tu już pół roku. Przed wielkanocnymi świętami miało nie być dostawy, dopiero po nich. Teraz mówią, że w lipcu. A co powiedzą w lipcu? Kolega, który prosił mnie o założenie tego tematu, wyemigrował. Za granicą pracuje za grosze. Pogratulować tylko Rządowi Tuska, który miał "spowrotem sprowadzać Polaków do Polski", a nie ich z niej wyganiać.
Piotrek00
starszy szeregowy
Posty: 99
Rejestracja: 10 cze 2012, 22:42

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: Piotrek00 »

Wszystko wina Tuska! Sam piszesz, że nie wiesz co i jak z tą pomocą a rzucasz oskarżenia. Idź, dowiedz się, napisz, przeanalizuj a potem politykuj.
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: balboa »

behindblueeyes pisze:Pogratulować tylko Rządowi Tuska, który miał "spowrotem sprowadzać Polaków do Polski", a nie ich z niej wyganiać.
Po co taką niepotrzebną dygresją w temacie politykujesz i zniechęcasz część osób do siebie i do napisania czegoś-być może ?
Akurat MOPR jest pod rządami ratusza czyli pisu. Parafie i cały Caritas też raczej nie są zapleczem Tuska.
behindblueeyes
starszy chorąży
Posty: 472
Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
Lokalizacja: WO :-)

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: behindblueeyes »

Piotrek00 pisze:Sam piszesz, że nie wiesz co i jak z tą pomocą a rzucasz oskarżenia.
A może wiem, i chciałbym, by o tym publicznie ktoś napisał? Bo o tym się zwyczajnie po prostu otwarcie nie mówi i tyle? Słyszał ktoś z Was, jaka pomoc socjalna jest np. w Finlandii?
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: malykazio »

Ledwo się znowu pojawiłeś a znowu wyciągasz tematy sprzed miesiąca. Skoro wiesz to dlaczego sam tego nie napiszesz? Napisz, przytocz dowody i sprawą ktoś się zajmie. Jeszcze lepiej poinformuj odpowiednie organy, jeśli Twoim zdaniem jest coś nie tak. Z Twojej wypowiedzi wynika, że albo lubisz wysługiwać się innymi osobami, albo masz wątpliwości co do wiarygodności swoich informacji i boisz się konsekwencji rozgłaszania informacji wątpliwych lub nieprawdziwych oraz odpowiedzialności za ewentualne pomówienie.
Awatar użytkownika
Boxxer
starszy szeregowy
Posty: 50
Rejestracja: 28 sie 2012, 18:38
Lokalizacja: http://www.inicjatywa14.net

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: Boxxer »

To jest po prostu zatrważające, co dzieje się w Polsce.

Czy ktoś z Was próbował choć raz w życiu produktów, które są podawane w pomocy żywnościowej?

To są jakieś jaja?

Rodzina dała mi pierwszą i ostatnią puszkę - do spróbowania. Myślałem, że zwymiotuję.
Tego nawet DZIECI NIE CHCIAŁY JEŚĆ.
Horytnica - Katyńskie Łzy .. Bóg, Honor i Ojczyzna!
http://www.youtube.com/watch?v=Xr9NpfQq780
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: balboa »

Bez przesady. Ludzie chodzili do punktu i wracając nieśli tyle ile tylko mogli unieść.
Koneserka
szeregowy
Posty: 46
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:34

Re: MOPR a żywność.....

Post autor: Koneserka »

Wykopuję temat. Myślę, że jest bardzo ważny i istotny. A do tej pory chyba tym nikt się jeszcze nie zajął.
balboa pisze:Bez przesady. Ludzie chodzili do punktu i wracając nieśli tyle ile tylko mogli unieść.
Tak samo mówiłam, jak Ty, do czasu aż znajoma poczęstowała mnie tymi "produktami". Nie wiem, z czego oni robią "porcje obiadowe", ale tego nawet nie chciał zjeść jej pies. Ludzie, którzy korzystają z pomocy socjalnej, są różni. To fakt. Są jednak Ci, co naprawdę tej pomocy potrzebują. Myślę, że całkiem rozsądnym rozwiązaniem byłoby zastąpienie "szajsu w puszkach" inną pomocą, np. większymi racjami cukru, sera żółtego i serkami topionymi. Te produkty, jako jedyne, nadają się do spożycia, a są w punktach żywnościowych raz na parę miesięcy.
ODPOWIEDZ