Nieoznakowane miejsce płatnego parkowania
-
- starszy chorąży
- Posty: 472
- Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
- Lokalizacja: WO :-)
Nieoznakowane miejsce płatnego parkowania
W dniu dzisiejszym oczy przecierałem ze zdumienia, wyjmując wezwanie do zapłaty za parking w nieoznakowanym miejscu, w kwocie 25 zł. Stałem na parkingu zaledwie niecałe 10 minut. Nie jestem niedzielnym kierowcą, mam prawko od 15 lat. Rozpoznaję jeszcze znaki.
O którym miejscu mowa? Przy ul. Piłsudskiego, obok Centrum Finansowo Ubezpieczeniowego. Jadąc od ulicy Hallera, skręcając w lewo, nie ma na tym konkretnym - małym - parkingu ŻADNEGO znaku. Po rozmowie z pracownikiem wystawiającym wezwanie, spostrzegłem dopiero, w których miejscach są rozlokowane informacje o płatnym parkingu. Nie dostrzeże ich osoba, która chce zrobić opłaty za rachunki w punkcie finansowym. Chyba, że cofnie się kilkanaście metrów, do innego parkingu, przed Urzędem, na rogu ulic Piłsudskiego i Hallera.
Wezwania cofnąć już nie mógł. Dziwne. Nigdy wcześniej nie było z tym problemów, przed latami.
Nie zamierzam oczywiście tego płacić. Przejdę się w wolnym czasie do Biura Obsługi Strefy Płatnego Parkowania ....... Niestrzeżonego. Czy na pewno niestrzeżonego? Jeśli po "minucie" parkowania, na pospiech, już wystawia się bilecik, bo ktoś znaku NIE WIDZIAŁ na oczy? I o nim nigdy nie wiedział?
Numer kontrolera: 204
Godzina: 11.43
O którym miejscu mowa? Przy ul. Piłsudskiego, obok Centrum Finansowo Ubezpieczeniowego. Jadąc od ulicy Hallera, skręcając w lewo, nie ma na tym konkretnym - małym - parkingu ŻADNEGO znaku. Po rozmowie z pracownikiem wystawiającym wezwanie, spostrzegłem dopiero, w których miejscach są rozlokowane informacje o płatnym parkingu. Nie dostrzeże ich osoba, która chce zrobić opłaty za rachunki w punkcie finansowym. Chyba, że cofnie się kilkanaście metrów, do innego parkingu, przed Urzędem, na rogu ulic Piłsudskiego i Hallera.
Wezwania cofnąć już nie mógł. Dziwne. Nigdy wcześniej nie było z tym problemów, przed latami.
Nie zamierzam oczywiście tego płacić. Przejdę się w wolnym czasie do Biura Obsługi Strefy Płatnego Parkowania ....... Niestrzeżonego. Czy na pewno niestrzeżonego? Jeśli po "minucie" parkowania, na pospiech, już wystawia się bilecik, bo ktoś znaku NIE WIDZIAŁ na oczy? I o nim nigdy nie wiedział?
Numer kontrolera: 204
Godzina: 11.43
Re: Nieoznakowane miejsce płatnego parkowania
pomijając fakt Twojej słusznej uwagi, sprawdź proszę czy ów punkt finansowy ma odpowiednie zabezpieczenia dostosowane do obecnej ustawy o uslugach płatniczych. To jest w twoim interesie...a raczej Twoich pieniędzy. pzdr
Re: Nieoznakowane miejsce płatnego parkowania
ostatnio była informacja o rozszerzonej strefie płatnego parkowania.. Chociaż rozumiem, że nie każdy musiał to czytać (i nie każdy ma dostęp do neta).
Ja też kilka dni temu się zdziwiłam, gdy zaparkowałam obok biedronki n/o dworca, a tam parkometr
Ja też kilka dni temu się zdziwiłam, gdy zaparkowałam obok biedronki n/o dworca, a tam parkometr
-
- starszy chorąży
- Posty: 472
- Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
- Lokalizacja: WO :-)
Re: Nieoznakowane miejsce płatnego parkowania
Antorf, sprawdziłem, posiada takie. Znam temat związany z nowymi przepisami w zakresie ubezpieczenia, itp. Dlatego delikatnie poszła prowizja do góry. Na szczęście nieznacznie.
Elfik, właśnie i kwestia owego parkometra. Znajduje się on tylko przy w.w. urzędzie. Zauważyłem do dopiero po rozmowie z pracownikiem. Tak bym nawet nie wiedział, że on tam stoi.
Gdybym był złośliwy, powiedziałbym, że ten pracownik najzwyczajniej w świecie utrzymuje się z prowizji. I poluje na tych, co żyją w niewiedzy o strefie parkowania w tym miejscu... I zaraz po zaparkowaniu mi wlepił kwitek. Zaczynam się zastanawiać, czy ja w tym punkcie byłem chociaż z 5 minut.
Elfik, właśnie i kwestia owego parkometra. Znajduje się on tylko przy w.w. urzędzie. Zauważyłem do dopiero po rozmowie z pracownikiem. Tak bym nawet nie wiedział, że on tam stoi.
Gdybym był złośliwy, powiedziałbym, że ten pracownik najzwyczajniej w świecie utrzymuje się z prowizji. I poluje na tych, co żyją w niewiedzy o strefie parkowania w tym miejscu... I zaraz po zaparkowaniu mi wlepił kwitek. Zaczynam się zastanawiać, czy ja w tym punkcie byłem chociaż z 5 minut.
Re: Nieoznakowane miejsce płatnego parkowania
Niech się utrzymuje i z prowizji. To chyba najlepszy i najbardziej motywujący system wynagrodzenia. System jak najlepszy, pod warunkiem, że jest możliwość zweryfikowania pracy takich osób. Nie widzę powodu, żebym to ja miał płacić za osoby, które parkują w strefie płatnego parkowania, bo "one tylko na chwileczkę". Póki uchwała nie zawiera stwierdzenia, że za "chwileczkę" się nie płaci to trzeba te 50 gr z kieszeni wyjąć.
-
- starszy chorąży
- Posty: 472
- Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
- Lokalizacja: WO :-)
Re: Nieoznakowane miejsce płatnego parkowania
Zgadzam się z Tobą - co do weryfikacji pracy, teraz na trzeźwo widzę, że to było podyktowane jedynie chęcią zysku. Na to wychodzi. Bo komu zależałoby, by od razu po odejściu od samochodu (szczególnie, że było widać, gdzie wchodziłem) od razu wlepiać wezwanie? Jeśli nie zapomnę, jeszcze zaraz zajadę, by porozmawiać o sprawie, i napiszę tu, jaką otrzymałem odpowiedź. Kiedyś miałem podobną sytuację. Pracownik anulował wezwanie, wziął tylko za bilet, i też nie całość.malykazio pisze:możliwość zweryfikowania pracy takich osób
Re: Nieoznakowane miejsce płatnego parkowania
Czyli jednak weryfikacja pracy była. Przyznał się do błędu i skończyło się bez wezwania
-
- starszy chorąży
- Posty: 472
- Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
- Lokalizacja: WO :-)
Re: Nieoznakowane miejsce płatnego parkowania
W tamtej sytuacji nie chodziło o przyznanie się do błędu. Po prostu był uczciwy, i tyle. W tym przypadku było to definitywnie celowe działanie. Zaznaczam, dla tych, którzy nie wiedzą ... PRACOWNIK NIE MOŻE WYSTAWIĆ TAKIEGO WEZWANIA - WG PROCEDUR - PRZED UPŁYWEM 6 MINUT OD ZAPARKOWANIA.