Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Witam:)
Dzisiaj w godzinach 14.00-15.00 szłam wzdłuż ul.Goworowskiej chodnikiem prowadzącym do kościoła Zbawiciela Świata.
Padał duży deszcz. Zostałam mocno ochlapana przez kierowce czarnego opla o numerach.... (powstrzymam się od podawania).
Apeluje do wszystkich kierowców o to by widząc przechodniów idących chodnikiem zdejmowali nieco nogę z gazu , zwalniali i "zachowywali na tyle duży odstęp by nie ochlapać pieszych.
Podczas dużych opadów deszczu woda gromadzi się w bruzdach przy krawężnikach a nadjeżdzjące z dużą szybkością auto funduje nam przechodniom " potężny prysznic z wody i błota".
Dzisiaj w godzinach 14.00-15.00 szłam wzdłuż ul.Goworowskiej chodnikiem prowadzącym do kościoła Zbawiciela Świata.
Padał duży deszcz. Zostałam mocno ochlapana przez kierowce czarnego opla o numerach.... (powstrzymam się od podawania).
Apeluje do wszystkich kierowców o to by widząc przechodniów idących chodnikiem zdejmowali nieco nogę z gazu , zwalniali i "zachowywali na tyle duży odstęp by nie ochlapać pieszych.
Podczas dużych opadów deszczu woda gromadzi się w bruzdach przy krawężnikach a nadjeżdzjące z dużą szybkością auto funduje nam przechodniom " potężny prysznic z wody i błota".
gg 33063013
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
znam ten bol...dzis szlam na egzamin, a wlasciwie to juz bieglam do tramwaju, bo malo czasu mi zostalo...
eh szkoda ze samochod nadjezdzajacy nie zwolnil przed kaluza... zanim weszlam do srodka, juz ze mnie kapalo...
eh szkoda ze samochod nadjezdzajacy nie zwolnil przed kaluza... zanim weszlam do srodka, juz ze mnie kapalo...
- przeklinak
- chorąży
- Posty: 448
- Rejestracja: 12 mar 2009, 7:11
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
skoro znasz numery to do straży miejskiej trzeba było dzwonićgłęboka otchłań pisze:Zostałam mocno ochlapana przez kierowce czarnego opla o numerach....
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Czasami kierowcą jadąc 50km/h nie jest wstanie zauważyć kałuży i stwierdzić czy na wysokości jej będzie znajdował się pieszy
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Rada dla płaczących...iść jak najdalej od ulicy i nie skarżyć się na forum...już w ogóle macie nawalone w głowach..Załużcie czarne kaptury na głowi i pokazujcie palcem jak za okupanta ...
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Kierowca odpowiada na zasadzie ryzyka, więc nieistotne jest czy mógł zauważyć kałużę czy nie. Wina nie ma znaczenia. Inna sprawa to to, że przy obecnym stanie nawierzchni, gdzie woda nie odpływa, takie sytuacje nie należą do rzadkości. Kultura wymagałaby żeby choć przeprosić, ale jeszcze widocznie nie jesteśmy na tym etapie rozwoju
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Reklamy przesłoniły oczy nierealnym światem...większości Polakom...i właśnie na tym etapie się zatrzymał rozwój społeczeństwa...cała prawda...
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Ja nie założyłam tego wątku by "skarżyć się na forum", lecz by zaapelować bo kierowców na łamach forum.xlukim pisze:Rada dla płaczących...iść jak najdalej od ulicy i nie skarżyć się na forum...już w ogóle macie nawalone w głowach..Załużcie czarne kaptury na głowi i pokazujcie palcem jak za okupanta ...
A tak na marginesie to nie tylko ja "zostałam ochlapana" przez jadącego kierowcę. Pewnie większości z was forumowicze przytrafiła się taka sytuacja.
xlukim - czuję się dotknięta takim stwierdzeniemxlukim pisze:już w ogóle macie nawalone w głowach
gg 33063013
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Kobieta mówi jedno,myśli drugie ,robi trzecie, a chce w ogóle co innego...
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
A możesz dokładniej określić te NAJDALEJ? Może najlepiej w ogóle nie wychodzić z domu jak pada by bezmózgowi kierujący mogli wjeżdżać we wszystkie kałuże?!xlukim pisze:iść jak najdalej od ulicy i nie skarżyć się na forum
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
[quote="Qrpiana"]A możesz dokładniej określić te NAJDALEJ? Może najlepiej w ogóle nie wychodzić z domu jak pada by bezmózgowi kierujący mogli wjeżdżać we wszystkie kałuże?![/quote]
NAJDALE...postaram się wyjaśnić...odejść od ulicy w prawą stronę i trzymać się niej cały czas...!!!
Tak również można określić przechodniów i spacerowiczów pory deszczowe...bo zdażają się również bezmózgowi...
NAJDALE...postaram się wyjaśnić...odejść od ulicy w prawą stronę i trzymać się niej cały czas...!!!
Tak również można określić przechodniów i spacerowiczów pory deszczowe...bo zdażają się również bezmózgowi...
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Zapisać numery. Znaleźć świadków. Ubranie do pralni. Ustalić właściciela pojazdu. Wezwać do zapłaty rachunku za pralnię. Jak nie zapłaci to pozew.
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Popieram. Nie tolerować chamstwa.
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Pierwszy problem to to, że sam masz niewielkie szanse na ustalenie właściciela pojazdu a policja nie wiem czy będzie skora do pomocy, bo to błaha sprawa.bonvivant pisze:Zapisać numery. Znaleźć świadków. Ubranie do pralni. Ustalić właściciela pojazdu. Wezwać do zapłaty rachunku za pralnię. Jak nie zapłaci to pozew.
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Poszukałem trochę na ten temat. Policja ma obowiązek ustalić właściciela pojazdu. Ubrania lepiej nie prać, bo jest to dowód w sprawie
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
A czy to ma jakieś uzasadnienie prawne???
Patrząc na stan dróg to raczej miasto jest winne zaistniałej sytuacji...
Czy można ten fakt udowodnić???
art. 288
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. Karze określonej w § 1 podlega także ten, kto przerywa lub uszkadza kabel podmorski albo narusza przepisy obowiązujące przy zakładaniu lub naprawie takiego kabla.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Patrząc na stan dróg to raczej miasto jest winne zaistniałej sytuacji...
Czy można ten fakt udowodnić???
art. 288
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. Karze określonej w § 1 podlega także ten, kto przerywa lub uszkadza kabel podmorski albo narusza przepisy obowiązujące przy zakładaniu lub naprawie takiego kabla.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Na 288 kk raczej się to nie łapie, bo dotyczy to tylko zniszczenia rzeczy o wartości powyżej 250 złotych. Nie zawsze wartość ubrania przekracza tą kwotę. Poza tym, co ważniejsze, przestępstwo z art. 288 kk jest przestępstwem umyślnym. Raczej trudno będzie udowodnić tą umyślność w przypadku kierowcy. Wchodzi więc w grę odpowiedzialność cywilna i często długi proces...
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
zdarza się ze kierujący pojazdem nie zauważy kałuży.... ale na niektórych ulicach które są całe zalane nie da się nie zauważyć a mimo wszystko kierowca nie ściąga nogi z gazu.
Jeśli czujemy się mocno pokrzywdzeni to trzeba zapamiętać numer rejestracyjny i zgłosić sprawę odpowiednim służbom.
Ponoć za to grozi mandat do 300 zł. ale nie wiem czy to prawda
Jeśli czujemy się mocno pokrzywdzeni to trzeba zapamiętać numer rejestracyjny i zgłosić sprawę odpowiednim służbom.
Ponoć za to grozi mandat do 300 zł. ale nie wiem czy to prawda
Re: Ochlapywanie pieszych idących chodnikiem
Nieprawda. Mandat do 500 złotych lub grzywna w sądzie do 3.000 lub 5.000 zł, w zależności od tego jak sąd zdecyduje się to wykroczenie zakwalifikować.mariuszQ pisze:Ponoć za to grozi mandat do 300 zł. ale nie wiem czy to prawda