Pracuję w osiedlowym sklepie spożywczym.Z roku na rok jest coraz trudniej się utrzymać.Czy sądzicie państwo,że takie sklepy mają rację bytu, czy to już przeżytek? Czy ktoś lubi robić zakupy blisko domu?
Jeśli nie, to czego tam brak?
Perspektywy małych sklepów
- głęboka otchłań
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 623
- Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
- Lokalizacja: z głębi
Re: Perspektywy małych sklepów
osobiście uważam, że osiedlowe sklepiki mają rację bytu, szczególnie wtedy (ale nie tylko) gdy czegoś nagle zabraknie w domu. Poza tym na ich korzyść przemawia "bliskość lokalizacji".zmartwiona pisze:że takie sklepy mają rację bytu, czy to już przeżytek?
ostatnio osiedlowe sklepy wypierając duże koncerny spożywcze np: Biedronka, Polo Market, L eclerk czy nowo budowana sieć Marco Polo.zmartwiona pisze:.Z roku na rok jest coraz trudniej się utrzymać.
gg 33063013
Re: Perspektywy małych sklepów
ceny, ceny i jeszcze raz ceny.
Sklepik osiedlowy jak najbardziej tak - jak zabraknie mi mąki czy oleju. Idę tam gdzie najbliżej. Na większe zakupy wybieram duże markety. Jest po prostu taniej.
Sklepik osiedlowy jak najbardziej tak - jak zabraknie mi mąki czy oleju. Idę tam gdzie najbliżej. Na większe zakupy wybieram duże markety. Jest po prostu taniej.
Re: Perspektywy małych sklepów
popieram, ceny decydują o wszystkim niestety. i chociaż w miarę możliwości staram się robić zakupy w małych sklepach, przechodzi ochota, kiedy widzę różnicę w cenie na jednym produkcie nawet 50 gr. przy większych zakupach wychodzi kilka zł. małe sklepy są nieocenione w przypadku jakiś świąt albo późnej pory, kiedy tylko one są otwarte i nie mają konkurencji.
Re: Perspektywy małych sklepów
Osiedlowe sklepiki będą miały ciężko, choć jeśli mam wybór to wolę robić w nich właśnie zakupy. Tyle tylko, że ludzie musieliby świadomie je wybierać zamiast supermarketów, do czego przekonać ich nie będzie łatwo, w szczególności, że co chwilę otwiera się jakaś nowa Biedronka czy inny tego typu sklep.
Nie czuje się teraz tej więzi między sklepem a klientami. Kiedyś było miło przyjść do znajomego sklepu, zostać sympatycznie przywitanym, usłyszeć "a chlebka dziś Pan nie bierze?" itp., itd...
Nie czuje się teraz tej więzi między sklepem a klientami. Kiedyś było miło przyjść do znajomego sklepu, zostać sympatycznie przywitanym, usłyszeć "a chlebka dziś Pan nie bierze?" itp., itd...
-
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 684
- Rejestracja: 20 mar 2006, 9:51
Re: Perspektywy małych sklepów
Jeśli chodzi o małe sklepiki to ceny czasami mają zabójcze. Niedawno w jednym takim widziałam serek wiejski jednej z firm, kosztował 2,19 zł. ten sam, o tej samej gramaturze w dużym sklepie kosztował 1,19. Biorąc pod uwagę, iż kupuję takich serków na raz 15-20, bo je lubimy to różnica jest ogromna.