Pracownik a Wyzysk

Polityka, wydarzenia, opinie, problemy, komunikacja
TALIB
starszy szeregowy
Posty: 66
Rejestracja: 29 kwie 2011, 13:48

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: TALIB »

kwiatek29 pisze: I niech płacą pracownikom po 4000 na rękę, zatrudniają na umowę o pracę w pełnym pakiecie, płacą składki na zus, urząd skarbowy
To jest psi obowiązek pracodawcy wobec zatrudnionego pracownika jeżeli tego nie robi to łamie prawo.Widze ,że nie umiesz czytać ze zrozumieniem powyższych postów
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: malykazio »

Związki Pracodawców twierdzą ,że człowiek ma żyć dla pracy a nie praca ma być dla człowieka, pracodawcy po wprowadzeniu nowej „płacy minimalnej”? uważają ze, będą zwolnienia tych wszystkich, których praca nie jest tyle warta, otóż jest to największe oszustwo jakim robotników w Polsce karmi się od lat.
A jak myślisz, dlaczego bezrobocie wynosi teraz 14% i rośnie? Ale nie, związki zawodowe twierdzą, że to wina złych pracodawców, którzy nie mogą dłużej spełniać wygórowanych żądań płacowych (płaca to nie tylko wynagrodzenie na rękę ale również wszystkie składki). Dlaczego związki zawodowe nie protestują przeciwko organizacji staży? Przecież wszystkie staże to źródło darmowej siły roboczej. Pracodawca, któremu naprawdę potrzebny jest pracownik zatrudni. Nie zrobi tego jeśli może mieć darmowego stażystę (dotyczy to również wszelkiego rodzaju urzędów i instytucji państwowych).
Gdyby znieść w naszym kraju płacę minimalną zarobki spadły by do poziomu 300zł/m-c, a większość pracodawców chciała by , najlepiej nie płacić pracownikowi, pracownik powinien być darmowym „niewolnikiem”. To że, nasi pracodawcy lubią się pławic w luksusach nie może być kosztem pracowników!!!. Nikt nie zmusza pracodawcy do prowadzenia firmy! co pracowników obchodzą zobowiązania pracodawcy , przecież godzi się z tym zakładając działalność gospodarczą i to nie jest podstawą do tego żeby okradać ludzi pod byle pretekstem.
Co Ty za dyrdymały opowiadasz!? Gdyby nie było płacy minimalnej to stawki regulowałby rynek, tak jak reguluje ceny praktycznie wszystkiego. Jeśli nie byłoby chętnych do pracy za 300 złotych to stawki musiałyby wzrastać aż oczekiwania obu stron się spotkają. Pracodawcy pławiący się w luksusach. A co Ci do tego?! Ich firma, ich pieniądze, nic Ci do tego. Tych, którzy pławią się w luksusie stać też na to żeby zapłacić najniższe (ale przecież zgodne z prawem) wynagrodzenie. Jeśli uważasz, że ustalenie wynagrodzenie w stawce minimalnej jest okradaniem to gratuluję poczucia własnej wartości.
Prawda jest taka że większość pracodawców dorabia się dzięki wyzyskowi i chcieliby powrotu do średniowiecznego niewolnictwa , dostępu do broni i pejczów , aby się wyżyć na niewolniku, dlatego zrzeszają się i dyktują rządowi jak ma wyglądać prawo pracy itp.
Ale kiedy związki zawodowe dyktują prawo pracy to jest w porządku?
Pracodawcy chcą zlikwidować związki zawodowe, by zwykły pracownik „śmieć pospolity „ nie mógł się bronić! Kodeks pracy i przepisy zostały tak sformułowane ze, praktycznie nie chronią pracownika , nadgodziny, dodatkowa praca w domu, praca w dni świąteczne ,wolne od pracy , kasowane urlopy, wypłaty kiedy chce i jak chce i tyle ile uzna za stosowne, bez ponoszenia przez pracodawcę dotkliwych konsekwencji, tak prawo stworzone na zamówienie przez pracodawców niestety działa !
No i słusznie. Też jestem za zniesieniem wszystkich przywilejów związków zawodowych. Same związki niech sobie istnieją ale niech nikt nie zmusza pracodawcy do ich finansowania. Inne rzeczy, o których piszesz: nadgodziny, praca w dni świąteczne itd. to rzeczy, o które pracownik może walczyć w sądzie. Jakoś nie widzę wielkiego sądowego zaangażowania związków zawodowych w procesy przed sądami pracy. Co do konsekwencji dla pracodawców to są przepisy karne, które regulują kwestie uporczywego naruszania praw pracowniczych. Tak więc znów głupoty opowiadasz.
TALIB
starszy szeregowy
Posty: 66
Rejestracja: 29 kwie 2011, 13:48

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: TALIB »

Ze strony pracodawców zawsze słyszymy, że nie można w Polsce podnosić wynagrodzeń, bo to będzie skutkowało wzrostem bezrobocia.

- Nie ma w literaturze przedmiotu dowodu na to, że wzrost minimalnych wynagrodzeń, np. o 50 proc., powoduje gwałtowny wzrost bezrobocia. Są dwa eksperymenty: węgierski i słowacki. Na Węgrzech rząd doszedł do wniosku, że trzeba podnieść płacę minimalną o 100 proc. Wszyscy ekonomiści krzyczeli, że to doprowadzi do katastrofy. Okazało się, że ten wzrost wynagrodzeń, które były bardzo niskie, doprowadził do wzrostu popytu, a wzrost popytu - do wzrostu zatrudnienia. Bo przecież, producenci wytwarzają swoje wyroby, by je sprzedać. Węgierskie doświadczenie sprzed 5 lat dowodzi, że to nie jest groźne. Uważam, że szybciej należy podnosić minimalne wynagrodzenie niż rośnie średnie, bo to powoduje wzrost popytu.

- Niskie wynagrodzenia są także powodem wzrostu bezrobocia. Płace tworzą popyt. Ludzie, którzy zarabiają minimalne bądź średnie wynagrodzenia, niemal wszystko wydają na zakup dóbr podstawowych, więc jest to popyt efektywny. W przeciwieństwie do grup bardzo dobrze nagradzanych, które często pieniądze po prostu zamrażają i one nie służą niczemu.
kwiatek29
szeregowy
Posty: 5
Rejestracja: 10 lis 2012, 23:18

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: kwiatek29 »

Czytając większość komentarzy można by pomyśleć, że są to wszyscy eksperci ekonomii opierając się na literaturę przedmiotu, eksperymenty itp. tylko dlaczego nikt z tych ekspertów nie napisze, że wzrost wynagrodzenia stanowi wzrost kosztów dla pracodawcy. Przecież wynagrodzenie dla pracownika pracodawca nie bierze z choinki, tylko ze swoich utargów. To z kolei pracodawca musi uwzględnić sprzedając swoje usługi, których cena jednocześnie wzrośnie a to przecież zapłacą klienci! Co z tego, że wtedy będą wypłaty po 3000-4000 na rękę jak chleb będzie kosztował 10 zł, masło 12, itp. To tak - jak by rząd zdecydował się na "dodrukowanie pustego pieniądza" w przypadku długu publicznego - prawdziwi eksperci wiedzą do czego to prowadzi. Dla pseudo ekspertów wyjaśnię, że tego typu decyzje prowadzą do hiperinflacji. Bo podwyżki dla pracodawców nie mogą brać się z "choinki" tylko być wynikiem ich wydajności i efektywności.

Po drugie - nadal pytam tych wyzyskiwanych niewolników - czemu liczą na łaskę pseudo biznesmenów i sami się nie wykażą w strefie biznesu. Przecież to takie banalne.

Do TALIB
sam nie umiesz czytać ze zrozumieniem - czy ja napisałam, żeby omijać płacenie podatków zusów- itd. Otwórz sobie biznes i opłać z przychodów wynajem, prąd, wywóz śmieci, zezwolenia, zus,podatki, kup towar, paliwo i z tego co ci zostanie płać pracownikom i po 6000 zł. Czy ktoś Ci broni?
TALIB
starszy szeregowy
Posty: 66
Rejestracja: 29 kwie 2011, 13:48

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: TALIB »

kwiatek29 pisze:Otwórz sobie biznes i opłać z przychodów wynajem, prąd, wywóz śmieci, zezwolenia, zus,podatki, kup towar, paliwo i z tego co ci zostanie płać pracownikom i po 6000 zł. Czy ktoś Ci broni?
Pan chciałby miec i geszeft i niewolników.I to jest myslenie pseudobiznesmenów.Na przełomie XIX i XX wieku, świat pracy wywalczył dla siebie często w krwawych bojach lepsze warunki pracy i płacy. Dzisiaj oddaje to wszystko bez słowa sprzeciwu. … Są poniżani i wyzyskiwani."BOHATEROM KTÓRZY CODZIENNIĄ UCZCIWĄ PRACĄ STARAJĄ SIĘ PRZEŻYĆ GODNIE KOLEJNY MIESIĄC. "
Awatar użytkownika
Bart3kk
plutonowy
Posty: 249
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:05
Lokalizacja: Ławy k. Ostrołęki

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: Bart3kk »

Większość młodych, wykształconych i tych pracujących głową i tych pracujących siłą często mogą liczyć na śmieszne 1600 brutto aktualnie, czy to nie jest zabawne? A najczęściej to jeszcze urobi się po pachy, bo mu pracodawca powie, ze droga wolna jak nie pasuje :D
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: balboa »

małykazio pisze:
mamalyga pisze:A co sądzicie o rencistach i emerytach ,którzy dorabiają sobie za psie pieniądze i zabierają pracę ludziom młodym?Którym sa potrzebne godziwe zarobki by utrzymac siebie i rodzine.To jest przeciez patologia.
Patologią jest to, że rencista otrzymujący rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy może legalnie dorobić do otrzymywanej renty. Skoro może dorabiać to znaczy, że jest na tyle zdrowy, by pracować, a więc taka renta mu się nie należy. Co do dorabiania przez emerytów to niech dorabiają, ich prawo. Na emeryturę zapracowali sobie odprowadzając składki przez wiele lat (co do zasady, bo są wyjątki).
Sprawa jest trochę głębsza. Nazwa całkowita niezdolność jest myląca bo skrótowa. Chodzi o niezdolność do pracy w swoim zawodzie. Inna sprawa, że wtedy powinno się położyć nacisk na wyuczenie nowego zawodu i a rentę z tytułu całkowitej niezdolności dawać tylko osobom nie mającym wskazań do jakiejkolwiek pracy. A z kolei kto będzie się wgłębiał w takie szczegóły.
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: malykazio »

balboa pisze:Sprawa jest trochę głębsza. Nazwa całkowita niezdolność jest myląca bo skrótowa. Chodzi o niezdolność do pracy w swoim zawodzie.
Nie masz racji. Art. 12 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych:
Art. 12. 1. Niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu.
2. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy.
3. Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.
Awatar użytkownika
balboa
starszy chorąży sztabowy
Posty: 550
Rejestracja: 15 kwie 2011, 9:50
Lokalizacja: alaska

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: balboa »

Tak, nie miałem racji. Zbyt mocno zasugerowałem się czymś zasłyszanym w przeszłości.
Skoro tak to racja.

Albo jeszcze inaczej. Po co dzielić niezdolnych do pracy na całkowitych i częściowych ? Skoro jedni i drudzy mogą dorobić dokładnie tyle samo bo jest to ten sam procent od średniego krajowego wynagrodzenia. A oba te świadczenia różnią się tylko wysokością i nazwą.
Nadretaktor
szeregowy
Posty: 26
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:44

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: Nadretaktor »

Ktoś założył bardzo na czasie wątek.Czytam te wypowiedzi i dochodzę do wniosku,że pracodawcy bronia swych racji a pracownicy swoich.Ale przeciez pracowników zawsze jest więcej jak pracodawców,to dlaczego nie umieją sie zorganizowac,żeby wywalczyc lepsze warunik pracy i płacy?Pracodawcy mają potężne lobby w Polskim Związku Pracodawców,którzy lobbuja na rzecz pracodawców.Pracownik jest pozostawiony sam sobie.Ma małą świadomość swych praw.
TALIB
starszy szeregowy
Posty: 66
Rejestracja: 29 kwie 2011, 13:48

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: TALIB »

Zanim podejmiesz prace Nie daj sie robic w BAMBUKO "Pracownik zatrudniony na umowy terminowe, umowy-zlecenia czy na umowy cywilnoprawne i inne tzw:umowy śmieciowe, za każdym razem zaczyna od zera. Kończy się jego czas pracy, a on nie ma nic: dokumentów potwierdzających jego doświadczenie czy wypracowanych okresów składkowych ani jakiegokolwiek kapitału w systemie ubezpieczenia społecznego. Ile razy można zaczynać od zera?"Śmieciowe zatrudnienie przynosi dziś korzyści tylko i wyłącznie przedsiębiorcom.Można mieć przepracowanych 10 lat i nigdy nie być pracownikiem w świetle prawa.Zastanów się czy WARTO.
TALIB
starszy szeregowy
Posty: 66
Rejestracja: 29 kwie 2011, 13:48

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: TALIB »

Ludzie Pracy powinni wreszcie zdać sobie sprawę z jednego niezaprzeczalnego faktu, a mianowicie z tego, że jedyną prawdziwą linią podziału, jaka przebiega w poprzek naszego społeczeństwa jest linia, która oddziela ludzi upokarzająco ubogich(pracownicy), którzy pogrążają się w coraz większej nędzy, od ludzi nadmiernie bogatych,(pracodawcy) którzy bogacą się coraz bardziej. Powinni również zrozumieć, że po pierwsze wszyscy upokarzająco ubodzy jadą na tym samym wózku, a po drugie, że stanowią przytłaczającą większość, a to daje im niesamowitą siłę. Dlaczego silniejsi i znajdujący się w większości pozwalają sobą pomiatać, przez znajdujących się w mniejszości? Dlatego, że karmią się nieustannie ziarnem niezgody rzucanym im na żer przez tych bogatych. Rzucają się na nie łapczywie i zatruwają nim swoje serca i swoje umysły, w wyniku czego jeden nędzarz widzi wroga w drugim nędzarzu, zamiast dostrzegać go w trucicielach.
Jesteśmy jak koguty hodowane po to, by ze sobą walczyły, dostarczały uciechy bezdusznym ludziom i napychały kieszenie swoich właścicieli pieniędzmi. Jak długo jeszcze chcecie być społeczeństwem walczących kogutów, które dostarczają rozrywki bogaczom?
TALIB
starszy szeregowy
Posty: 66
Rejestracja: 29 kwie 2011, 13:48

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: TALIB »

ZAGADKA: Łamanie prawa autorskiego nazywane jest PIRACTWEM
Jak się nazywa łamanie PRAW PRACOWNICZYCH?
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: malykazio »

Nadretaktor pisze:Ale przeciez pracowników zawsze jest więcej jak pracodawców,to dlaczego nie umieją sie zorganizowac,żeby wywalczyc lepsze warunik pracy i płacy?Pracodawcy mają potężne lobby w Polskim Związku Pracodawców,którzy lobbuja na rzecz pracodawców.Pracownik jest pozostawiony sam sobie.Ma małą świadomość swych praw.
Naprawdę wierzysz w to, co napisałeś? Pracownicy nie potrafią się zorganizować? Przecież mogą przystępować do związków zawodowych, mogą je tworzyć, mogą zakładać fundacje, stowarzyszenia, które będą zajmować się prawami pracowniczymi (chociażby upowszechnianiem wiedzy o nich). Są to prawa jeszcze większe niż mają pracodawcy (oni związków zawodowych zakładać nie mogą). Jak myślisz co da jeszcze większe zorganizowanie się pracowników? Wyjdą na ulicę? Zaczną wymuszać na pracodawcach ustępstwa? I co wtedy zrobią pracodawcy? Po prostu przestaną zatrudniać, bo nikt ich nie zmusi do zatrudnienia kogokolwiek.
Jeśli chodzi o warunki pracy i płacy to te regulowane są przez prawo. Ich przestrzeganie pilnowane jest przez PIP i przez sądy pracy. Wcale nie jest tak, że pracownik pozostawiony jest sam sobie. Jeśli chce walczyć o swoje prawa to drogę i środki do tego znajdzie. Musi jednak chcieć. Przecież ma te związki zawodowe, które powinny pomagać, ma PIP, ma w końcu bezpłatny dostęp do sądów (pracownik nie jest zwolniony z opłat sądowych). Nie jest też tak, że pracownik nie ma świadomości swoich praw. Ma, czego dowodem są posty na tym forum. Tyle tylko, że tu nie chodzi o świadomość tych praw tylko o to, że pracownicy chcą mieć jeszcze więcej praw i wydaje im się, że mieć je powinni. Na to nie chcą się z kolei zgodzić pracodawcy.
I nie rozśmieszaj tekstami o rzekomo nie wiadomo jak potężnym lobby pracodawców. Póki co to wszystkie rządy i posłowie boją się związków zawodowych i pracowników (bo to przecież elektorat potężny) a nie pracodawców. Wskaż mi co takiego to lobby pracodawców wywalczyło, jakie ustępstwa?
Nadretaktor
szeregowy
Posty: 26
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:44

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: Nadretaktor »

[quote="malykazio"]Tyle tylko, że tu nie chodzi o świadomość tych praw tylko o to, że pracownicy chcą mieć jeszcze więcej praw i wydaje im się, że mieć je powinni. Na to nie chcą się z kolei zgodzić pracodawcy.[/quote].Bo chcą mieć niewolników czy tak?A lobby pracodawców jest bardzo potężne czego dowodem są twoje posty broniące wyzyskiwaczy.
W małych firmach nigdy nie ma związków zawodowych (w firmach do 10 zatrudnionych nie maja nawet takich praw) a prawa pracownicze kompletnie nie istnieją. Małe fabryki wyzysku są często dużo gorsze od tych dużych i pozostają poza wszelką kontrolą.Wiesz dlaczego pracodawcy szukają osób z umiarkowanym stopniem niepełnosprawnosci albo znacznym PFRON (II grupa inwalidzka) najlepiej ochroniarz lub sprzątacz- jest to wymóg KONIECZNY?.Ci ludzie mają dochód.Zatrudnij ludzi ,którzy woogóle nie mają dochodu.Takich ludzi nie zatrudnisz bo nie będziesz miał zwrotu kasiorki z PFRONU.Prawda malykaziu?Wysokie bezrobocie i wciąż rosnąca liczba śmieciowych umów o pracę pozwalają pracodawcom na kształtowanie płac na bardzo niskim poziomie, mimo wyższej niż przed laty wydajności pracy. Te wynagrodzenia wystarczają tylko na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Biedni pracujący żyją na granicy zbliżonej do minimum egzystencji [quote="malykazio"]Jak myślisz co da jeszcze większe zorganizowanie się pracowników? Wyjdą na ulicę? Zaczną wymuszać na pracodawcach ustępstwa? I co wtedy zrobią pracodawcy? Po prostu przestaną zatrudniać, bo nikt ich nie zmusi do zatrudnienia kogokolwiek.[/quote]
I właśnie tego bojcie się najbardziej bo trzeba pracownika uświadomic ,żeby nie pracował u takiego pracodawcy co łamie prawa pracownicze.I tacy pseudopracodawcy jak nie będą zatrudniać zgodnie z prawem to znikna z rynku.A takich pseudopracodawców jest dużo w Ostrołęce i powiecie,bo człowiek ,który ma na utrzymaniu rodzinę a nie ma pracy wytrzyma bardzo dużo zacisnie zęby i będzie pracował ale do czasu."Historia nas uczy ,że w ostatecznym rozrachunku,każda władza oparta na wyzysku biednych przez bogatych zawsze ponosi klęske"www.facebook.KomitetObronyPracownikow-Ostroleka.polub strone
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: malykazio »

Nadretaktor pisze:Bo chcą mieć niewolników czy tak?A lobby pracodawców jest bardzo potężne czego dowodem są twoje posty broniące wyzyskiwaczy.
Odbijając piłeczkę mogę stwierdzić, że Twój post i opluwanie pracodawców jest dowodem na to, że pracownicy mają się dobrze, że walczą o swoje prawa i to całkiem nieźle sobie poczynają. Poszedłbym jeszcze dalej, ale wiem, że byłoby to po bandzie a nie chcę pisać w tym samym tonie co Ty, nie chcę pisać jacy to pracownicy są źli, bo takie uogólnienia do niczego nie prowadzą i są szkodliwe.
Nadretaktor pisze:W małych firmach nigdy nie ma związków zawodowych (w firmach do 10 zatrudnionych nie maja nawet takich praw) a prawa pracownicze kompletnie nie istnieją.
A wyobrażasz sobie jak miałyby istnieć związki zawodowe np. w sklepiku osiedlowym? Jak pracodawca zatrudniający kilka osób miałby zapewnić związkom wszystkie ich rozdmuchane uprawnienia? Jak miałby zapewnić działaczom zwolnienia od pracy na czas kadencji, pomieszczenia do wykonywania działalności związkowej itd.? Całkowicie wystarczające jest to co zapewnia PIP i sądy pracy. Pracownicy mają mnóstwo możliwości egzekwowania swoich praw.
Nadretaktor pisze:Zatrudnij ludzi ,którzy woogóle nie mają dochodu.Takich ludzi nie zatrudnisz bo nie będziesz miał zwrotu kasiorki z PFRONU.Prawda malykaziu?
Za przeproszeniem g.... prawda. Zatrudniam osoby, które nie mają dochodu, bez doświadczenia itd. Nie patrzę nad zwrot kasy z PFRON'u, bo mnie to nie obchodzi. Takimi głupotami jakie wygadujesz krzywdzisz nie tylko mnie, ale i innych pracodawców, którzy starają się zachować w porządku i działać w zgodzie z przepisami. Piszesz co Ci ślina na język przyniesie i uogólniasz jak tylko możesz. Nie wiem czy miałeś kiedyś do czynienia z naruszeniem praw pracowniczych i czy walczyłeś o swoje. Wydaje mi się, że nie. Piszesz co Ci się wydaje a nie to, co przeżyłeś sam, powtarzasz usłyszane gdzieś hasła i tyle.
Nadretaktor pisze:I właśnie tego bojcie się najbardziej bo trzeba pracownika uświadomic ,żeby nie pracował u takiego pracodawcy co łamie prawa pracownicze.I tacy pseudopracodawcy jak nie będą zatrudniać zgodnie z prawem to znikna z rynku.A takich pseudopracodawców jest dużo w Ostrołęce i powiecie,bo człowiek ,który ma na utrzymaniu rodzinę a nie ma pracy wytrzyma bardzo dużo zacisnie zęby i będzie pracował ale do czasu.
Nie wiem dlaczego piszesz do mnie jakbym był pracodawcą. Nie wynikało to z żadnego mojego wcześniejszego postu. Po prostu niestety ci, którzy głośno krzyczą, niby w obronie pracowników, każdego kto się z nimi nie zgadza "wyzywają" od pracodawców, myśląc, że nie zgadzać z nimi może się tylko wyzyskiwacz - pracodawca i że w ten sposób komukolwiek ujmą coś z godności. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Powiedz, co takiego wielkiego zrobiłeś żeby bronić tych praw pracowniczych, o których tak krzyczysz, że są łamane? A może tylko głośno krzyczysz na forum, bo tu jest wrażenie anonimowości, a na co dzień siedzisz cicho i nic nie robisz?
Nadretaktor
szeregowy
Posty: 26
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:44

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: Nadretaktor »

To jest demagogia.Niektórzy mają klapki na oczach.Nie słuchajcie bredni.POLECAM STRONE NA FACEBOOKU"Komitet Obrony Pracowników-Ostrołęka"Tam wam sie oczy otworzą
TALIB
starszy szeregowy
Posty: 66
Rejestracja: 29 kwie 2011, 13:48

Re: Pracownik a Wyzysk

Post autor: TALIB »

ZAGADKA: Łamanie prawa autorskiego nazywane jest PIRACTWEM
Jak się nazywa łamanie PRAW PRACOWNICZYCH?
ODPOWIEDZ