Poczta Główna O-ka. Czy zaginęła wam paczka?

[moonmoon]

Witam!
Pewnie niepotrzebnie panikuję, ale dwa dni temu wysłałam list priorytetowy, a nadawca do tej pory go nie otrzymał. Wysłałam go przed 13tą. Dzwoniłam na pocztę docelową, a tam takiego listu jeszcze nie było.

I moje pytanie:
czy kiedykolwiek, cokolwiek zaginęło wam na Poczcie Głównej?

Można mieć zaufanie do pracowników?

Z tego co pamiętam to Pani w urzędzie po naklejeniu odpowiednich znaczków nie oddała mi koperty bym wrzuciła ją do skrzynki tylko ją zatrzymała. Dlatego się boję.

Weźcie mi napiszcie, że przesadzam:).

[Qrpiana]

Nie panikuj (na razie )
Dwa dni to jeszcze nie tragedia - to PP a tak na poważnie to zadzwoń na pocztę adresata jeszcze po 16. Z tego co pamiętam to przesyłki są dostarczane dwa razy dziennie: rano ok. 8 i właśnie o 16. Jeżeli do poniedziałku jednak przesyłka nie trafi do adresata to reklamuj ją.

Ja osobiście bardzo często wysyłam przesyłki listowne i paczki przez PP. Zawsze nadaję je na poczcie na ul. Granicznej. Jeszcze nie zdarzyło mi się by któraś przesyłka nie dotarła tam gdzie chciałam.

[fooxes]

Mi kilka lat temu zginęła paczka z poczty na stacji....

[malykazio]

To w końcu co było wysłane? Paczka czy list priorytetowy?

[Soul]

Mi nigdy nie zaginęła, bo wysyłałam priorytet, i od kilku lat wysyłam z dowodem nadania.

[moonmoon]

Własnie niestety priorytet, niepolecony. Czyli już niczego nie udowodnię? Do dziś list nie dotarł. Mam nadzieję, ze jeszcze juto może jakoś dotrze.

Mój wielki błąd z tym, że nie wzięłam dowodu nadania. Pluję sobie przez to w brodę.

[palipies]

W przypadku nadania listu priorytetowego,ale niepoleconego nigdy nie ma potwierdzenia.

[Qrzysio]

W sobotę listonosz listów nie nosi. Tylko w największych miastach, o ile nawet i tam nie znieśli pracy w sobotę. Czasami list idzie 5-7 dni roboczych. Nie ma co panikować. Raczej mało listów ginie.

[a1257a]

Witam!
Pewnie niepotrzebnie panikuję, ale dwa dni temu wysłałam list priorytetowy, a nadawca do tej pory go nie otrzymał. Wysłałam go przed 13tą. Dzwoniłam na pocztę docelową, a tam takiego listu jeszcze nie było.

I moje pytanie:
czy kiedykolwiek, cokolwiek zaginęło wam na Poczcie Głównej?

Można mieć zaufanie do pracowników?

Z tego co pamiętam to Pani w urzędzie po naklejeniu odpowiednich znaczków nie oddała mi koperty bym wrzuciła ją do skrzynki tylko ją zatrzymała. Dlatego się boję.

Weźcie mi napiszcie, że przesadzam:).

W teorii list powinien być na drugi dzień u odbiorcy, ale z pocztą różnie bywa. Zawsze warto dopłacić te kilka złoty i wysłać poleconym, bo teraz tak na prawdę nic nie możesz zrobić jeżeli list nie dotrze.

[pudeleQ]

To ja dorzucę od siebie, że kiedyś wysłałem paczkę priorytetem, nie pamiętam już czy poleconym, ale na 100% priorytet i szło równo 14 dni. Nie spieszyli się, oj nie.

[moonmoon]

Dzięki wam wszystkim za odpowiedzi. Na dzień dzisiejszy listu/paczki(duża bąbelkowa koperta) nie widziano. Jeżeli adresat ją otrzyma powiadomię was na pewno. Na razie z tego co czytałam wynika, że na reklamację bez karteczki od poleconego nie mogę liczyć, ale za to mogę złożyć skargę, która pisemnie ma być podobna do reklamacji. Poczta musi się do niej w przeciągu 14 dni ustosunkować.
Poczekam jeszcze kilka dni i złożę zawiadomienie o zniknięciu listu. Może jakimś cudem go znajda.

[elfik]

Ja tylko dopiszę na poprawę humoru, że jeśli nawet wysłałabyś list polecony, ale bez zadeklarowanej wartości - to przy reklamacji mogłabyś się ubiegać TYLKO o zwrot kasy za znaczki

Poczekaj jeszcze spokojnie, były Walentynki i ruch na poczcie większy, to może tłumaczyć te opóźnienia

[Infom]

Zgodnie z przepisami list zwykły poczta ma dostarczyć w ciągu 5 dni (nie licz dnia nadania). Ten opatrzony naklejką priorytet winien znaleźć się u adresata w ciągu 3 dni

[Infom]

co do reklamacji to jest tak : Gdy wysłany przez ciebie list przyjdzie z opóźnieniem albo nie dotrze do adresata, masz prawo wnieść skargę. Możesz to zrobić najwcześniej 5. dnia po nadaniu przesyłki priorytetowej lub 7. dnia – gdy wysłałaś list zwykły. Ale nie później niż 30 dni od nadania listu. Skargę składasz w dowolnym urzędzie – na piśmie, drogą elektroniczną (na adres: skargi@centrala.poczta-polska.pl) lub ustnie – wtedy żądaj, by pracownik poczty zaznaczył ten fakt w protokole.

[Qrpiana]

tak odbiegając troszkę czy ktoś z Was korzystał już z usług InPost. Jak jest z terminami. Bo jak na razie to jedyny minus jaki widzę to zasięg działania (nie w każdej miejscowości jest)

[Soul]

U nas jest InPost. Ja nie korzystałam, ale chyba warto, bo często oferują darmową przesyłkę.

[marbac]

Jestem prenumeratorem kilku miesięczników, które wydawca standardowo wysyła InPost'em. Firma ta notorycznie gubi przesyłki, dociera do mnie mniej więcej jedna trzecia numerów. Za każdym razem, gdy nie otrzymam zamówionego czasopisma, składam reklamację i kolejna wysyłka realizowana jest Pocztą Polską. Poczta jeszcze nigdy żadnego numeru nie zgubiła.
Paczkomaty InPost'u są OK, ale jeśli chodzi o pozostałe usługi, to muszą się jeszcze mocno podciągnąć...

[Qrpiana]

czyli jak na razie pozostanę przy PP.