MZK
MZK
Wsiadłam 08.07. o 15.05 na Sikorskiego do autobusu linii 4, jadącego w kierunku dworca PKS i przeżyłam szok. Tradycyjnie czym prędzej złapałam za uchwyty, bo wiadomo, co dzieje się podczas jazdy naszą komunikacją. A tu okazało się, że przy hamowaniu nie wyrywa rąk ze stawów. Autobus zatrzymuje się przy samych krawężnikach. Kierowca opuszcza podłogę, by ułatwić pasażerom wysiadanie. Często widziałam scenki, jak starsi niedołężni ludzie musieli wyczyniać akrobacje, żeby pokonać przepaść od autobusu do chodnika, czy na odwrót. Tym razem za kierownicą siedziała kobieta. Dobrze by było, gdyby dyrekcja MZK poprosiła Panią, by przeszkoliła swoich kolegów. Wiele razy słyszałam, że te sensacje, rzucanie pasażerami po całym autobusie, to wina automatycznej skrzyni biegów. Okazuje się, że można
Re: MZK
Oczywiście, że nie jest rentowna, przecież Miasto dopłaca do MZK! Ta spółka bez dotacji dawno by upadła!antorf pisze:wszystko fajnie tylko dlaczego większość autobusów jeździ pusta? Czy ta firma jest rentowna, czy, podobnie, jak PKP będzie tylko wyciągać ręce po kolejne dofinansowania? Jak ktoś wie- niech się wypowie.
