Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Chcialabym sie zapytac jakiego sklepu lub baru czy restauracji lub cos w tym stylu brakuje w Ostrolece. Z gory dzieki za odpowiedz
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
restauracji Sphinx i Pizza Hut
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
chodzi o sklep a nie kolejna jadłodalnie.. tego juz chyba jest dosyc
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Antykwariatu w którym zarówno można kupić jak i sprzedać książki.
-
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 684
- Rejestracja: 20 mar 2006, 9:51
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Również jestem za antykwariatem. Jak dla mnie brakuje sklepu ze zdrową żywnością, takiego z prawdziwego zdarzenia, gdzie można kupić właściwie wiekszość produktów.
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Hmmmm.... antykwariat?? Dobry pomysł nawet o tym nie pomyślałam. A np. sklep z końcówkami kolekcji z brytyjskiego sklepu PRIMARK lub nowa odzież codzienna i sportowa która może być z jakimś defektem - co o tym myślicie??
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Moim zdaniem sklepów z ciuchami jest dość zarówno z nowymi jak i używanymi.
-
- starszy szeregowy
- Posty: 93
- Rejestracja: 08 lut 2010, 8:18
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Jak dla mnie to na osiedlu Centrum przydałby się optyk.
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
w dzisiejszych czasach to raczej juz nierealne, kupic cos bez chemii i modyfikacji genetycznych. Pozostaje jedynie samemu wychodowac.kasia pelasia pisze:Jak dla mnie brakuje sklepu ze zdrową żywnością, takiego z prawdziwego zdarzenia,
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
mi brakuje Empiku:), ale też jestem za antykwariatem
Z prawdziwą miłością jest jak z duchami - wszyscy o nich mówią, ale mało kto je widział.
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Antykwariat, ale nie tylko książki, ogólnie kolekcjonerskie starocie, monety, figurki, radia lampowe, obrazy itp.itd (sprzedaż, zamiana, skup).
Brakuje mi sklepu z półprzewodnikami, dobrze zaopatrzonego elektronika. Taki sklep mógłby oferować, głowice laserowe, taśmy, moduły, końcówki mocy itp.itd. Dużo rzeczy można dostać w internecie za śmieszne pieniądze, ale trzeba kupić minimum 10, 20, 30, 100, 100 sztuk. Elektroniki w Ostrołęce albo nie mają w ofercie większości elementów, albo każą długo czekać i to też bez gwarancji że się pojawi - zazwyczaj nie.
Brakuje mi sklepu z półprzewodnikami, dobrze zaopatrzonego elektronika. Taki sklep mógłby oferować, głowice laserowe, taśmy, moduły, końcówki mocy itp.itd. Dużo rzeczy można dostać w internecie za śmieszne pieniądze, ale trzeba kupić minimum 10, 20, 30, 100, 100 sztuk. Elektroniki w Ostrołęce albo nie mają w ofercie większości elementów, albo każą długo czekać i to też bez gwarancji że się pojawi - zazwyczaj nie.
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
antykwariat jest super . sam bym tam przychodził sprzedawac i kupowac ksiązki
Kieruj się racjonalnym rozsądkiem, a nie tylko emocjami...
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Moim zdaniem antykwariat lub ogólnie "bazar staroci" nie ma szans się utrzymać w Ostrołęce. Za mały rynek, za mało zainteresowanych. Poza tym ludziom już weszło w krew, że używanych rzeczy szukają w internecie.
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
a moim zdaniem z książkami mógłby się utrzymać.
Z prawdziwą miłością jest jak z duchami - wszyscy o nich mówią, ale mało kto je widział.
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Moim zdaniem nie. Sprzedaż nawet kilkuset używanych książek miesięcznie nie zapewni utrzymania (lokal, zus, itd). Nie wydaje mi się żeby udało się nawet te kilkaset sztuk w skali miesiąca osiągnąć.Soul pisze:a moim zdaniem z książkami mógłby się utrzymać.
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Antykwariat nie otrzyma się z protego powodu. Byle bazar antyków cieszy się zerowym powodzeniem, a co mówić stacjonarny sklep. Skoro ludzie nie są zainteresowani okazyjnie odwiedzić bazar staroci, to i antykwariat się nie przyda.
Pozdrawiam
www.moja-ostroleka.pl
www.moja-ostroleka.pl
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
malykazio pisze:Moim zdaniem nie. Sprzedaż nawet kilkuset używanych książek miesięcznie nie zapewni utrzymania (lokal, zus, itd). Nie wydaje mi się żeby udało się nawet te kilkaset sztuk w skali miesiąca osiągnąć.Soul pisze:a moim zdaniem z książkami mógłby się utrzymać.
skoro ty nie kupujesz ksiazek i nie czytasz to nie znaczy ze inni tego nie robia wiec nie mow za innych ;]
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Nie oceniaj innych swoją miarą. Nawet gdyby wszyscy wypowiadający się w tym temacie kupili po kilka książek miesięcznie to i tak sklep się nie utrzyma. Statystyczny Polak czyta ok. 1 książki rocznie, przy czym statystyki te zawyżane są przez uczniów i studentów, którzy muszą kupić / pożyczyć książki do szkoły.mlody91 pisze:skoro ty nie kupujesz ksiazek i nie czytasz to nie znaczy ze inni tego nie robia wiec nie mow za innych ;]
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
ja oceniam ciebie twoja miara wiec takie teksty to mozesz sobie w swoja slome schowac ;] jak juz wyzej napisalem ;] skoro nie kupujesz ksiazek i ich nie czytasz to nie znaczy ze inni tego nie robia, ja czytam duzo ksiazek wiec dla mnie takie cos by bylo ok bo na pewno ksiazki nie mogly by byc tak zniszczone jak to jest w bibliotekach...
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
a co ma idioto to ze czytam duzo ksiazek do tego ze nie umiem ortografii itd? z tego co wiem to nic bo ksiazke sie czyta a nie pisze... jeden nie umie matematyki drugi fizyki a ja nie umiem polskiego ;] pisac umiem a to ze nie stawiam znakow i nie pisze ąę itd to mi nie przeszkadza
Re: Jakiego sklepu brakuje w Ostrolece
Gdybyś jednak czasem sięgnął do książki innej aniżeli książka kontaktów w telefonie, to stać by cię było na bardziej wymyślne wyzwisko niż prostackie nazwanie nieznanej osoby idiotą. Gdybyś uważał na lekcjach języka polskiego, to wiedziałbyś również, że nic nie rozwija bardziej znajomości ortografii, interpunkcji, gramatyki i słownictwa, niż czytanie książek. Trochę przeceniasz też swoje zdolności pisarskie. Twoje stwierdzenie "pisac umiem" to, w kontekście tego jak piszesz, wyraz nadzwyczajnej i niczym nieuzasadnionej pewności siebie. Nieużywanie "ąę" może ci nie przeszkadza, ale i chluby nie przynosi. Widocznie to skutek tych 1000 smsów dziennie jakie podobno (jak sam twierdzisz) piszesz. Tam faktycznie polskich znaków się nie używa. Tak więc pozostań przy pisaniu smsów i wątpliwych ogłoszeń o sprzedaży telefonów. Może gdybyś te ogłoszenia pisał ze słownikiem, to wtedy by ich nie usuwali i konta ci nie zablokowali.mlody91 pisze:a co ma idioto to ze czytam duzo ksiazek do tego ze nie umiem ortografii itd? z tego co wiem to nic bo ksiazke sie czyta a nie pisze... jeden nie umie matematyki drugi fizyki a ja nie umiem polskiego ;] pisac umiem a to ze nie stawiam znakow i nie pisze ąę itd to mi nie przeszkadza