Forum - Moja Ostrołęka - Lepsza strona miasta

Łapiecie kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego a sami ich nie przestrzegacie, dziś przy Lukoilu na Kordowie (gmina Olszewo-Borki) około godziny 16, dwóch policjantów wyprzedzało Autosana z Mobilis [dawnego PKS Ostrołęka] nieoznakowanym radiowozem Opel Vectra o numerach rejestracyjnych WOR 03011, nic nie było by w tym dziwnego gdyby nie to że robili to na skrzyżowaniu, na podwójnej ciągłej, nie mieli włączonych świateł oraz zapiętych pasów, prędkość z którą jechali na pewno nie była dopuszczalna, nie mieli również włączonych sygnałów co mogło by ich usprawiedliwić, wszyscy z przeciwnego pasa ruchu musieli hamować jak i Pan kierowca z Autosana, Pan z Fiata 126 EL który jechał przede mną zdążył uciec trochę na pobocze bo jechali centralnie na niego, ja niestety nie miałem takiej możliwości swoim zestawem bo ściągnęło by mnie do rowu przy takiej masie bo Panom policjantom zachciało się szarżować, gdybym nie hamował swoją ciężarówką została by z Panów policjantów mokra plama i rozbity Opel pomiędzy moją ciężarówką a Autosanem ...

Trzeba było nie hamować. Jazda bez włączonych świateł jest u nich na porządku dziennym, kiedyś podjechałem do nich na skrzyżowaniu i grzecznie poinformowałem żeby włączyli światła, pani kierowca grzecznie podziękowała i włączyła światełka, obawiam się jednak, że gdybym to ja jechał bez świateł nie skończyłoby się to pouczeniem.

Witam,

Potwierdzam i zgadzam się z tym, że ludzie z tej VECTRY czują się bezprawni.

Mieszkam pod Goworowem i dosyć często widuję ten samochód z różną załogą jak łapią piratów drogowych - to popieram.

Ale gdy idę chodnikiem to wielokrotnie mija mnie wspomniana Vectra z prędkością taką, że prawie wpadam do rowów przy drodze i to wszystko w terenie zabudowanym. Gdy rozglądam się kogo tak gonią to niestety droga pusta, a w miejscu w którym mieszkam widzę kawał drogi w obu kierunkach.

Ludzie kochani, a gdyby moje dziecko wybiegło za piłką, bądź jechało rowerkiem to niestety jest bez szans.

Tutaj nie trzeba na nikim wieszać psów, ale apeluję do załogi VECTRY opanujcie się.

a może dostali cynk o jakimś pojeździe któremu bardziej się śpieszy i dlatego taką prędkość mieli nie sądzę, że po tylu latach pracy chce im się po drogach cwaniaczków zgrywać, może mieli zamiary kogoś złapać nie muszą od razu być włączane światła "kogut"

jak po tylu latach pracy jak tam często się zmienia załoga i młodziaki vectrą jeżdżą a prawo i przepisy mają za nic może ktoś by z ich przełożonych się tym zainteresował. Najzabawniejsze jest jak łapią kierowców na lukoilu za lewoskręt od strony Ostrołęki a sami tak samo skręcają może im też ktoś by dał mandat ;p

Dziś miałem rozładunek w Olszewie-Borkach o godzinie 15 jechali na ulicy Broniewskiego przy włączonych sygnałach i wyprzedzali wszystkich, potem skręcili w prawo przy drewniaku u "Pani Zosi", wyłączyli sygnały i pojechali w piaskową dróżkę prowadzącą do hydro elektro, objechali i pojechali na ulice Średnią a potem na Matejki, potem już ich nie widziałem bo miałem rozładunek, oczywiście już do końca bez sygnałów i z przekroczoną prędkością.

Oj tam , oj tam prywatnie pewnie jeżdżą normalnymi osobówkami, to w pracy przesiądą się na auto o mocy około 250 koni , więc chcą poszaleć

Szkoda, że TY Bartku nie jeździsz "normalnym" samochodem i unikatowymi blachami

A co tam, dorzucę i ja! Wczoraj około 15 dreptałem chodnikiem przy skrzyżowaniu 11 listopada / Kopernika. Panowie z Vectry skręcali z 11 listopada w prawo, w stronę dworca, bez włączonego kierunkowskazu. A co! Jak donosić to wszyscy

malykazio pisze:A co tam, dorzucę i ja! Wczoraj około 15 dreptałem chodnikiem przy skrzyżowaniu 11 listopada / Kopernika. Panowie z Vectry skręcali z 11 listopada w prawo, w stronę dworca, bez włączonego kierunkowskazu. A co! Jak donosić to wszyscy

żenujące to jest!
Chba sam nie jeździć samochodem, bo jak byś jeździł wiedziałbyś, że nie zawszę pamięta się o włączeniu kierunku!

Infom pisze:żenujące to jest!
Chba sam nie jeździć samochodem, bo jak byś jeździł wiedziałbyś, że nie zawszę pamięta się o włączeniu kierunku!

Mam nadzieje że to był sarkazm bo idiotów którzy zapominają włączyć kierunkowskazu powinno się wystrzelać - nie dość że mogą komuś się władować pod koła to i przechodzieć zwraca uwagę - włączenie kierunkowskazu dla mnie jest naturalne jak chodzenie - najpierw jedna noga a potem druga.

A do autora: Słuchaj nie masz może kamerki do jazdy? Dobrze by było żeby był jakiś dowód tego wykroczenia i zapytać KMP o zdanie - w sumie ciekawe czy Ci z vectry nie muszą cały czas na kamerce jeździć?

Nie mow ze nigdy ci sie nie zdarzylo nie wlaczyc kiurunkowskazu?
To jestes idealem jak tak.

Nie jestem ideałem bo takich ludzi nie ma - jestem kierowcą, ale i pieszym, czasami wyjeżdżam z bocznej uliczki i grzecznie czekam bo z lewej jedzie autko więc czekam żeby się włączyć do ruchu... a gość bez kierunu skręca w uliczkę na której stoje! Mnie krew zalewa i chyba ze 3 czy 4 razy wyszedłem i opier... "pseudokierowce" - odpowiedź "a bo ja zapomniałem/zapomniałam"

Jeżdże tak aby właśnie nie wk..rwiac innych kierowców, daje kierunkowskaz jak mam zamiar skręcić, kiedy zbliżam się do przejścia dla pieszych zwalniam, nie gadam przez telefon podczas jazdy etc.

Uważam że kultura na drodze jest tak samo ważna jak ta w życiu codziennym - kiedy prowadze skupiam się na drodzę żeby komuś nie wyrządzić krzywdy a jak "zapomnisz" włączyć kierunek możesz doprowadzić do czyjejś tragedii - podsumowując: Nigdy nie zdarzyło mi się zapomnieć włączyć kierunku, ale żeby nie było że jestem tym co pierwszy rzucił kamień powiem że często nie włączam kierunku jeżeli w żaden sposób nie wpływa to na innych uczestników ruchu

Peace

Ostrzegam Policję, możecie nieraz obejrzeć swoje "wyczyny" na filmie zarejestrowanym w kamerze samochodowej, bo coraz więcej ludzi posiada takowe urządzenia. Nie jestem zwolennikiem "kablowania", ale jak się wymaga przestrzegania prawa od innych, to i samemu trzeba tak postępować, a o pracę trudno, oj trudno.

bicykl pisze:Ostrzegam Policję, możecie nieraz obejrzeć swoje "wyczyny" na filmie zarejestrowanym w kamerze samochodowej, bo coraz więcej ludzi posiada takowe urządzenia. Nie jestem zwolennikiem "kablowania", ale jak się wymaga przestrzegania prawa od innych, to i samemu trzeba tak postępować, a o pracę trudno, oj trudno.

bicykl ale dosypałeś teraz do pieca....

nie wiem jak w tym przypadku, ale ja co nie mijam kryminalnej Viki to za kierownicą jedzie Pani policjantka
heh, pamiętam jak se raz jadę ścieżką rowerową i z naprzeciwka jadą CSI (kryminalni) a za kierownicą ta Pani to ja jadę bez trzymanki, wpier... 7 days i pomachałem im, nie wiem czy się ucieszyli czy nie ale ja to tam lubię ich pozdrawiać machając łapką
a słyszałem ostatnio ze ta Pani jest bardzo surowa, bez litosna... hm z takim przystojniakiem jak ja to byśmy sobie rozmawiali ale o tym czy byśmy się spotkali, jaka randka

Infom pisze:żenujące to jest!
Chba sam nie jeździć samochodem, bo jak byś jeździł wiedziałbyś, że nie zawszę pamięta się o włączeniu kierunku!

No właśnie... żenujące... jak można zapomnieć o włączeniu kierunkowskazu. Przecież to odruch. Przy wsiadaniu do samochodu wkłada się kluczyk do stacyjki tak samo przed skrętem włącza się kierunkowskaz. Poza tym to nie kwestia pamięci, tylko jest obowiązek włączania kierunkowskazów i nie ma tłumaczenia, że się zapomniało. Przez takich co o różnych rzeczach zapominają giną ludzie.

malykazio pisze:tak samo przed skrętem włącza się kierunkowskaz

Dokładnie!!!
A ilu jest kierowców, którzy włączają kierunkowskaz dopiero wtedy, jak już skręcają. Właściwie, to wtedy mogliby sobie już darować. Kierunkowskaz włącza się, żeby zasygnalizować ZAMIAR zmiany kierunku ruchu!

Ja nie pozdrawiam dwóch panów, którzy ostatnio jeżdżą w tej Vectrze.
Średniego wzrostu. Jeden blondyn ścięty na krótko, młody. Drugi włosy ciemne.
Zachowują się jak kibole w mundurze. Nie będę pisał szczegółowo, bo nie chcę, żeby później znajomych prześladowali. Opiszę sytuację ogólnikowo.
Panowie potrafią przyczepić się dosłownie za wszystko. Nawet za picie napoju (nie alkoholowego) w parku. Odzywają się wulgarnie. Grożą, że wywiozą w "kajdanach" do Ostrołęki, a jak nie pasuje to można się wyprowadzić. Rozkazują, a raczej przeganiają z miejsca publicznego, a zapytani o powód, dla którego mamy opuścić to miejsce, odpowiadają, że oni są "Policja". Zwracają się na "Ty".
Sytuację opisałbym szczegółowo, ale tak jak wspomniałem wcześniej nie chcę robić problemów znajomym.
Zastanawia mnie jeden fakt. Skąd w tych "panach" tyle agresji do człowieka? Czy naprawdę trzeba być tak wrednym dla drugiego? Szkoda, że znajomi nie nagrali tej sytuacji na telefon. Wtedy miałbym niezbite dowody, a tak niestety trzeba przełknąć i zapomnieć, i mieć nadzieję, że może kiedyś ktoś inny nie zapomni włączyć dyktafonu.
Wstyd.

Bolek21, coś w Twojej opowieści jest nie tak! Policjanci z Vectry nie "interweniują" w parkach. Oni są od bezpieczeństwa na drodze -> coś Ci się pomyliło

Też mnie to dziwiło. Znajomy mówił, że samochód, którym przyjechali policjanci to ciemna Vectra nie oznakowana. Nie znam innej niż ta, o której mowa w temacie.

To albo znajomy nie zna się na samochodach, albo nie był w stanie rozpoznać marki %-)

Bolek21 pisze:Też mnie to dziwiło. Znajomy mówił, że samochód, którym przyjechali policjanci to ciemna Vectra nie oznakowana. Nie znam innej niż ta, o której mowa w temacie.

A może to była nieoznakowana, czarna Astra? Numer rejestracyjny WMA.....