Gimnazjum nr 1

[Czekoladka]

Jestem oburzona faktem jaki zaistniał w Gimnazjum nr 1 im. Janusza Kusocińskiego w Ostrołęce. Była ostatnio na spotkaniu rodziców przyszłych pierwszoklasistów i pani dyrektor oznajmiła, iż w nowym roku szkolnym młodzi gimnazjaliście będą zmuszeni do zakupu nowych książek w księgarniach, ponieważ wchodzi nowa wersja nauczania. Jest to karygodne, ponieważ osobiście nie stać mnie , by w księgarni zostawić 1000zł na zakup podręczników, a ponadto trzeba dodać również kwotę zakupu przyborów i zeszytów. A moja rodzina składa się z jeszcze dwójki dzieci. Jestem ciekawa, czy wszyscy rodzice zostawią takie kwoty w sklepach? Przecież tylu ludzi zostaje zwolnionych w okresie kryzysu. Wiadomo, że taki system został narzucony przez kuratorium oświaty, więc oczekuję wyjaśnień w związku z tym zabiegiem. Rozumiem, ze należy zmieniać książki na lepsze, ale nie od razu i nie wszystkie naraz!

[robertdeniro]

Ja też mam dziecko w tym gimnazjum i też muszę zakupić nowe podręczniki. Dzieci moich znajomych chodzą do innych ostrołęckich gimnazjów i tam również trzeba zakupić nowe podręczniki. Prawdopodobnie związane to jest z nowa reformą, którą wprowadzono w tym roku w oświacie. Nowa reforma to sprawa naszego rządu. Zmiana książek to nie wymysł dyrekcji tylko ministra edukacji i też jestem tym faktem mocno oburzona. To jest chamstwo ze strony naszego rządu, bo wygrało lobby, które posiada wydawnictwa. Nowa reforma to nowe książki czyli zyski dla wydawnictw. Wprowadzili to wszystko bo ludzie odkupowali stare podręczniki na wtórnym rynku, a więc wydawnictwa nie miały przychodów. Jestem tym faktem wnerwiona. Dowiadywałam się w księgarni o cenę nowych podręczników: j.polski 35zł(wraz z gramatyką), matematyka 22zł, j.angielski 45zł(wraz z ćw.) fizyka 19zł, chemia 18zł, biologia 21 zł, geografia 25zł(wraz z ćw.) historia 23zł, muzyka 9zł, religia 19zł. Razem 236 zł. Pytałam w gimnazjum nr 1 czy wszystkie książki trzeba kupić nowe i okazało się, że niezupełnie. Niektóre podręczniki można odkupić na rynku wtórnym (a więc taniej), bo się nie zmieniają, np.j.angielski, geografia, historia, muzyka, religia. Co by nie powiedzieć to wydatki związane ze szkołą są ogromne

[sKaLpeL]

książek jest około 12

niech dziecko pożyczy od kogoś kto będzie miał cały komplet, jedz do Warszawy za bilet w dwie strony zapłacisz 40zł, pójdziesz do xero po 5groszy za strone, i za książkę wyjdzie ci nie więcej jak 10zł, 200zł wyjdzie cie maksymalnie książki i podróż i dziecko będzie miało dobry komplet książek

druga opcja, to zamawiać używane przez allegro, myślę że zawsze ktoś wcześniej mógł takich używać

trzecia opcja, chodzic i zalatwiac dopłaty na dziecko wtedy dadzą hajs na książki



to tylko propozycje z mojej strony

[hempgru]

kiedys byl elementarz i bylo bez lipy..

[DziQ]

Wydaje mi się że to nie wina szkoły tylko tych z rządu na kogo głosowaliśmy wcześniej dlatego jutro zastanówmy się na kogo oddać głos.