Droższe przedszkola państwowe...

Jaką szkołę wybrać?, korepetycje, języki obce, studia w Ostrołęce
Pszczółka maja
szeregowy
Posty: 31
Rejestracja: 27 sty 2006, 14:33

Re: Droższe przedszkola państwowe...

Post autor: Pszczółka maja »

dzienna stawka żywieniowa to 5,50 zł
php_symfony2
szeregowy
Posty: 44
Rejestracja: 28 lut 2012, 21:01

Re: Droższe przedszkola państwowe...

Post autor: php_symfony2 »

No i co tyle to kosztuje .Zostawasz małe dziecko pod profesjonalna opieką przez 5 dni w tygodniu i co jeszcze ci żle może jeszce pani przedszkolanka powinna je z pod klatki odebrać.
Profesjonalne aplikacje internetowe oparte o framework Symfony.
programista php - programista iPhone
iska88
szeregowy
Posty: 14
Rejestracja: 15 maja 2007, 21:56

Re: Droższe przedszkola państwowe...

Post autor: iska88 »

mnie rozbawiła dziś pani w sekretariacie jednego z przedszkoli. głupia jestem, bo nie orientowałam się wcześniej o wniosek o przyjęcie do przedszkola itd... "rekrutacja zakończona"- odpowiedziała mi trzymając nerwowo słuchawkę, bo przeszkodziłam jej w rozmowie, bynajmniej niesłużbowej... żenujące. dziecko ledwo nauczyłam samodzielnie jeść i zakładać kurtkę etc., w czerwcu skończy trzy lata, nie jestem pewna, czy sobie poradziłby w przedszkolu - nie chce robić kłopotów obsłudze przedszkola, bo nie jeden mój syn byłby w grupie - a już zakończyła się rekrutacja dzieci na wrzesień. nonsens. powiem tak: pracuję, uczę się, jednocześnie wychowuję dwójkę maleńkich dzieci oraz działam artystycznie i nie mam czasu szukać informacji w sieci czy chodzić i prosić o informacje do przedszkola, tym bardziej, że nigdzie informacja o rekrutacji w widocznym miejscu nie istniała przynajmniej dwa tygodnie temu, jak byłam z moim dzieckiem zwiedzać budynek - nic na tablicy ogłoszeń. dodatkowo, jak dziś weszłam do budynku tego przedszkola to szukałam jakiegoś sekretariatu, czegokolwiek gdzie mogę uzyskać informacje - żadnych tabliczek, oznakowań, dobrze, że jedna pani co przyszła po dziecko udzieliła mi wskazówki gdzie jest sekretariat - który znajdował się za drzwiami, które po rzuceniu okiem uznałam za drzwi od pokoju socjalnego pracowników, w długim ciemnym korytarzu. mam dużo obowiązków przez to trochę się spóźniłam z ta sprawą, ale co mogę teraz zrobić oprócz błagania o przyjęcie dziecka do przedszkola, by je przyjęto jednak od września?
swoją drogą - kiedy w ogóle była ta śmieszna rekrutacja do przedszkoli?
elfik
starszy chorąży sztabowy
Posty: 683
Rejestracja: 04 mar 2009, 19:37

Re: Droższe przedszkola państwowe...

Post autor: elfik »

php_symfony2 pisze:No i co tyle to kosztuje .Zostawasz małe dziecko pod profesjonalna opieką przez 5 dni w tygodniu i co jeszcze ci żle może jeszce pani przedszkolanka powinna je z pod klatki odebrać.
odgrzebałeś stary temat i dołożyłeś swoje trzy "mądre" grosze...
To już nieaktualne jest, zobacz na datę. Życie zweryfikowało to co napisałam prawie ROK TEMU. Nie jest wcale tak drogo. Moja wina, że uwierzyłam w to co było napisane w artykule. I Twój ironiczny komentarz jest na prawdę nie na miejscu. Gdybyś był rodzicem przedszkolaka zrozumiałbyś o co chodziło - media pisały o ogromnej, radykalnej podwyżce, koszty miały być podniesione z 250zł do prawie 400zł (+ wszelakie kary za spóźnianie itd.). Rozumiesz o co chodziło? Wyobraź sobie jak martwili się rodzice, którzy mieli nie jedno, a dwoje lub troje dzieci w przedszkolu? Zamiast płacić 500-750 mogliby wyłożyć 800-1200. Ludzie protestowali, rodzice wychodzili na ulicę. Na szczęście rzeczywistość zweryfikowała te wszystkie spekulacje na plus.
ps. mógłbyś stosować znaki przestankowe tj. przecinki...

iska rekrutacja była od 01.03 do końca marca. Nie wiem do jakiego przedszkola chciałaś zapisać malucha, ale u nas były ogłoszenia na drzwiach wejściowych, których nie dało się nie zauważyć :) Może spróbuj porozmawiać z dyrekcją żeby wpisali chociaż na listę rezerwową?
iska88
szeregowy
Posty: 14
Rejestracja: 15 maja 2007, 21:56

Re: Droższe przedszkola państwowe...

Post autor: iska88 »

dzięki za wskazówkę. mnie to oburza fakt, że jest niż demograficzny, przedszkoli w mieście tyle samo co kiedyś jak był wyż, a na miejsce trzeba się rozglądać i pilnować jak oczka w głowie. przydzielają jakieś punkty i ktoś kto żyje według norm społecznych ma mniejsze szanse niż ktoś przykładowo z patologii, czy "samotny" rodzic - co często jest przypadkiem związku "na kocią łapę" a szanse na przedszkole mają większe. wkurza mnie to, że łaskę robią, że przyjmą dziecko. jakbym więcej zarabiała, to bym posłała do prywatnego, ale tam chyba za dużo zajęć im wymyślają, tak mi się wydaje... dlatego tak to kosztuje;)... jak się obronię, to otworzę własną grupę przedszkolną! heh..
ODPOWIEDZ