Żłobek czy niania?
Żłobek czy niania?
jestem mamą 3miesiecznej Zuzi i zastanawiam się co będzie po macierzyńskim. proszę o opinię czy wolelibyście wysłać dziecko do żłobka, czy raczej oddać maluszka pod opiekę niani. i to i to ma plusy i minusy. czekam na sugestię:)
Re: żłobek czy niania
Jeśli o mnie chodzi to ja zastawiłabym dziecko z nianią, przynajmniej do ukończenia 1 roku życia. Dziecko przebywając w domu uczy się go, co może a co nie. Potem zna swoje otoczenie, czuje się bezpiecznie. Jeśli całe dnie będzie spędzać poza domem zostanie zachwiany jego świat. Jestem mamą 2 dzieciaków. Mały skończył 4 miesiące. Ja na szczęście mam pod ręką babcię, która zostanie z maluchami. Ale, gdy córka skończy 2,5 roku wysyłamy ją do przedszkola. Z dziećmi świetnie się rozwinie. Chodzi o to, aby wszystko wyśrodkować, nie możemy za wcześnie wysłać dziecka do źłobka (chyba, że nie mamy już wyjścia), ale też dziecko nie może być do zerówki w domu. Polecam źłobek na Kilińskiego. Znajoma wysłała tam córkę roczną. Dziewczynka bardzo lubi tam chodzić i dużo się nauczyła. Sama też bym tam posłała maluchy jak bym musiała.
Re: żłobek czy niania
Ze żłobka dziecko ciągle wraca chore, wyleczy się w domu, wraca do żłobka i znów choruje. Niby źle ale z drugiej strony zyskuje ogromną odporność. W wieku szkolnym będzie zdrowsze, ale żłobek przeplata się i tak i tak z domem. Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi, niania będzie pewnie droższa - to chyba podstawowy argument na nie.
Re: żłobek czy niania
problem może sie pojawić gdy dziecko rzeczywiście często choruje, a urlopy nie są nieograniczone... wtedy jednak niania lepsza, bo dziecko czy chore czy zdrowe to ma opiekęsteward pisze:e żłobka dziecko ciągle wraca chore, wyleczy się w domu, wraca do żłobka i znów choruje.
- robertdeniro
- starszy kapral
- Posty: 166
- Rejestracja: 04 cze 2009, 21:29
Re: żłobek czy niania
Wybór żłobka, czy opiekunki, to bardzo trudna sprawa dla rodziców. Zarówno żłobek, jak i opiekunka mają swoje wady i zalety.
Moje zdanie jest takie: im mniejsze dziecko, to tym bardziej powinno pozostać pod opieką niani lub babci.
W żłobku, czy w przedszkolu dzieci chorują częściej. Oczywiście wcześniej, czy później dziecko swoje musi odchorować. Ale im starsze dziecko, to tym jego odporność jest większa.
Moje zdanie jest takie: im mniejsze dziecko, to tym bardziej powinno pozostać pod opieką niani lub babci.
W żłobku, czy w przedszkolu dzieci chorują częściej. Oczywiście wcześniej, czy później dziecko swoje musi odchorować. Ale im starsze dziecko, to tym jego odporność jest większa.
Re: żłobek czy niania
Moim zdaniem żłobek. Dziecko uczy się tam współistnieć z innymi dziećmi, poznaje świat znacznie lepiej niż w domu. Ma też znacznie bardziej urozmaicony dzień. Może uczyć się nie uczy za bardzo w tym wieku ale obycie jakie zyskuje jest nie do przecenienia. Nie wszystko da się później "odrobić" i nadgonić.
Bez przesady. Dziecko poznaje swój świat znacznie szybciej niż Ci się wydaje. Dom z całą pewnością pozna w mig (jak na swoje możliwości). Później znów musi uczyć się go na nowo w miarę rozwoju i zwiększania swoich możliwości. Niby w jaki sposób ma zostać zachwiany świat dziecka w żłobku? Czy nie "zachwieje" go bardziej niania, która będzie spędzać z dzieckiem więcej czasu niż matka? Czy niania nauczy dziecka tego, co może poznać w żłobku?Evril pisze:Dziecko przebywając w domu uczy się go, co może a co nie. Potem zna swoje otoczenie, czuje się bezpiecznie. Jeśli całe dnie będzie spędzać poza domem zostanie zachwiany jego świat.
Re: żłobek czy niania
żłobek może i dobra rzecz, ale... dziecko może tak często chorowac, że będziesz potrzebowała również niani
ja swojego malucha do żłobka nie oddawałam, bo nie musiałam, poszedł dopiero do przedszkola (jako trzylatek). Pierwszy rok to u nas wieczna choroba - dwa tygodnie w domu - tydzień w przedszkolu - dwa tygodnie w domu - dwa tygodnie w przedszkolu... W tym roku jest tylko odrobinę lepiej
Możesz oddać dziecko na próbę do żłobka i zobaczyć jak będzie z odpornością u Was, życzę, żeby było lepiej niż w naszym przypadku
ja swojego malucha do żłobka nie oddawałam, bo nie musiałam, poszedł dopiero do przedszkola (jako trzylatek). Pierwszy rok to u nas wieczna choroba - dwa tygodnie w domu - tydzień w przedszkolu - dwa tygodnie w domu - dwa tygodnie w przedszkolu... W tym roku jest tylko odrobinę lepiej
Możesz oddać dziecko na próbę do żłobka i zobaczyć jak będzie z odpornością u Was, życzę, żeby było lepiej niż w naszym przypadku
Re: żłobek czy niania
dziękuje wszystkim za podpowiedzi ja niestety nie mam dziadków na miejscu, mieszkają daleko więc opieka rodzinna nie wchodzi w grę chyba macie rację, że niania będzie lepsza, tylko gdzie ja teraz znajdę osobę, której będę mogła zaufać, na tyle, żeby zostawić swój skarb z tą osobą. no ale na pewno kogoś poszukam.
Re: żłobek czy niania
Lepiej spróbować dziecko do żlobka oddac. Złapie odporność, przyswoi się do obcowania z innymi dziećmi i ludźmi, będzie potrafiło się bawić i zachowywać. Wystarczy iść do przedszkola i zobaczyć jak zachowują się dzieciaki po żlobku, a jak te ,które dopiero trafiły do przedszkola do grupy pierwszy raz w życiu. Mam znajomą w przedszkolu i opowiadała jak to trzeba opanować takich wypuszczonych prosto z domu dzieciaków. Jak dla mnie żłobek to bardzo dobra szkoła dla maluchów. A choroby? Zdarzają się, ale ,dziecko szybko uodporni się i potem będzie z nim mniej problemów Ja tam widzę same plusy żłobka
- robertdeniro
- starszy kapral
- Posty: 166
- Rejestracja: 04 cze 2009, 21:29
Re: żłobek czy niania
Nie byłabym aż tak bardzo pewna. Moje dzieci poszły do przedszkola w wieku 3 lat i dopiero się zaczęło: tydzień w przedszkolu, dwa - trzy tygodnie chore. Więc trzeba było iść na zwolnienie, a pracodawca patrzył źle na każde moje zwolnienie. Po trzech miesiącach wypisałam dzieci z przedszkola i zatrudniłam opiekunkę. Dzieci zupełnie nie chorowały, wróciły do przedszkola w wieku 5 lat. Im starsze dziecko, tym większa odporność i dziecko szybciej wraca do zdrowia. Poza tym wielu rodziców przyprowadza chore i niedoleczone dzieci do przedszkola i dzieci ze słabszą odpornością szybko zarażają się.Bart3kk pisze:A choroby? Zdarzają się, ale ,dziecko szybko uodporni się i potem będzie z nim mniej problemów
Jakoś nie zauważyłam, żeby moje dzieci bez przedszkola rozwijały się gorzej. A dla mnie najważniejsze było to, że dzieci były zdrowe i nie przyjmowały antybiotyków.
Od tego są panie w przedszkolu, żeby pracować z dziećmi, na tym polega ich praca.Bart3kk pisze:Mam znajomą w przedszkolu i opowiadała jak to trzeba opanować takich wypuszczonych prosto z domu dzieciaków.
Re: żłobek czy niania
Tak samo jak szkoła jest od tego żeby wychowywać dzieci?robertdeniro pisze:Od tego są panie w przedszkolu, żeby pracować z dziećmi, na tym polega ich praca.
Może gdyby poszły wcześniej do żłobka to w przedszkolu nie byłyby tak chorowite?robertdeniro pisze:Moje dzieci poszły do przedszkola w wieku 3 lat i dopiero się zaczęło: tydzień w przedszkolu, dwa - trzy tygodnie chore.
- robertdeniro
- starszy kapral
- Posty: 166
- Rejestracja: 04 cze 2009, 21:29
Re: żłobek czy niania
małykazio, tak, szkoła powinna wychowywać. Tylko, żebyśmy się dobrze zrozumieli: szkoła spełnia funkcję wspomagającą w wychowaniu młodego człowieka i nie zastąpi wychowania dziecka przez rodziców. Ale wychowanie w szkole musi być.malykazio pisze:Tak samo jak szkoła jest od tego żeby wychowywać dzieci?robertdeniro pisze:Od tego są panie w przedszkolu, żeby pracować z dziećmi, na tym polega ich praca.
A co do pań w przedszkolu, to w zakresie ich obowiązków jest uczyć i opiekować się dziećmi. I te panie naprawdę to robią, przynajmniej tam, gdzie chodziły moje dzieci.
małykazio, szanuję i cenię Twoje zdanie na tym forum, ale na dzieciach, to Ty się chyba nie znasz;) Im starsze dziecko, tym ma większą odporność i rzadziej choruje. Zdarzają się przedszkolaki o większej odporności, ale to rzadkość.malykazio pisze:Może gdyby poszły wcześniej do żłobka to w przedszkolu nie byłyby tak chorowite?
Re: żłobek czy niania
Szkoła ma uczyć. Wychowywać ma dom. Jeśli szkoła ma robić wszystko tj. wychowywać i uczyć to niczym nie będzie się w stanie zająć dobrze.robertdeniro pisze:małykazio, tak, szkoła powinna wychowywać. Tylko, żebyśmy się dobrze zrozumieli: szkoła spełnia funkcję wspomagającą w wychowaniu młodego człowieka i nie zastąpi wychowania dziecka przez rodziców. Ale wychowanie w szkole musi być.
Re: żłobek czy niania
Dokładnie, wychowywać ma rodzić, a skoro rodzic nie daje sobie rady z jednym dzieckiem (np. wpojenie dobrych manier i jakichś zasad moralnych), to jak ma to zrobić nauczyciel mając pod opieką... trzydzieścioro dzieci?? To chyba niewykonalne. Ja sama mam przedszkolaka, nad którym ciężko czasami zapanować, ale nie pomyślałabym, że wychowanie go leży w obowiązkach przedszkola Co sama zaniedbałam, to teraz wychodzi w praniu niestety... (ale pracujemy nad tym powoli.)
co do chorowania, u nas jest tylko odrobinę lepiej niż w tamtym roku... nie wiem czy z wiekiem odporność sie poprawia, ciężko stwierdzić jeszcze... Jak na razie znowu siedzi w domu przeziębiony ale to dopiero trzeci raz od poczatku września
BTW, kto zna sposób na podniesienie odporności u dziecka? Wszystkie "bezreceptowe" syropki, tabletki nie przyniosły skutku. Co myślicie o szczepionkach uodparniających? Czy ktoś z Was korzystał? Sorry za OT, ale zastanawiam się nad czymś mocniejszym
co do chorowania, u nas jest tylko odrobinę lepiej niż w tamtym roku... nie wiem czy z wiekiem odporność sie poprawia, ciężko stwierdzić jeszcze... Jak na razie znowu siedzi w domu przeziębiony ale to dopiero trzeci raz od poczatku września
BTW, kto zna sposób na podniesienie odporności u dziecka? Wszystkie "bezreceptowe" syropki, tabletki nie przyniosły skutku. Co myślicie o szczepionkach uodparniających? Czy ktoś z Was korzystał? Sorry za OT, ale zastanawiam się nad czymś mocniejszym
Re: Żłobek czy niania?
Nie wiem od jakiego wieku można zacząć stosować,ale na podniesienie odporności zdecydowanie polecam zażywanie tranu biomarine,próbowałem go zastepować tańszymi,ale nie odczuwałem takiego efektu,jak podczas stosowania właśnie tego tranu,także prosze poczytać o nim
Re: Żłobek czy niania?
Tran Biomarine? Hmm my używamy Mollera jak na razie, ale efekt bez efektu
Właśnie czytam o tym tranie, ale nie widzę, żeby występował w syropie, a niestety moje dziecko nie łyka jeszcze tabletek Nie wiem czy będzie chciał wypić olej z przekłutej kapsułki, bo preferuje smakowe preparaty
Właśnie czytam o tym tranie, ale nie widzę, żeby występował w syropie, a niestety moje dziecko nie łyka jeszcze tabletek Nie wiem czy będzie chciał wypić olej z przekłutej kapsułki, bo preferuje smakowe preparaty
Re: Żłobek czy niania?
elfik: Może seta z miodem?
Re: żłobek czy niania
malykazio nie masz racji. Szkoła ma obowiązek wychowywać, jest to obligatoryjnie wymuszone przez przepisy prawa oświatowego narzucone przez ustawodawcę.malykazio pisze:Szkoła ma uczyć. Wychowywać ma dom. Jeśli szkoła ma robić wszystko tj. wychowywać i uczyć to niczym nie będzie się w stanie zająć dobrze.robertdeniro pisze:małykazio, tak, szkoła powinna wychowywać. Tylko, żebyśmy się dobrze zrozumieli: szkoła spełnia funkcję wspomagającą w wychowaniu młodego człowieka i nie zastąpi wychowania dziecka przez rodziców. Ale wychowanie w szkole musi być.
Re: Żłobek czy niania?
zbyt dosłownie je chyba interpretujesz.
Re: Żłobek czy niania?
mnie uczono, że seta to przy przeziębieniu już, a ja chcę zapobiegać, a nie leczyć!malykazio pisze:elfik: Może seta z miodem?
- paatrycjawm
- szeregowy
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 gru 2012, 22:52
Re: Żłobek czy niania?
JA wybrałam nianie... wiem że drożej ale mam pewność że się dobrze rozwija, nie mam problemu z przeziębieniami itd. Jestem zadowolona z wyboru.
Re: Żłobek czy niania?
ja polecam nianię... nie ma problemów z ciągle chorym dzieckiem i nie wydaje kroci na leki. W między czasie wzmacniam jego odporność za pomocą tranu, owoców (szczególnie cytrusów) i mam nadzieje,ze za dwa lata nie będzie brać antybiotyków garściami...
Pozdrawiam
Beti
Jeśli masz problem, poznaj jego przyczynę a będziesz szczęśliwszy.
Beti
Jeśli masz problem, poznaj jego przyczynę a będziesz szczęśliwszy.
Re: Żłobek czy niania?
Skoro bierze antybiotyki garściami to może czas zmienić lekarza rodzinnego? A najlepiej dziecko zamknąć w sterylizatorze.