Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Szukasz dobrego sprawdzonego lekarza specjalisty/rodzinnego? Sprawdź opinie o ostrołęckich laryngologach, dentystach, ginekologach, chirurgach, dermatologach itp. Nasi użytkownicy wiedzą najlepiej
Bolek21
plutonowy
Posty: 203
Rejestracja: 22 lut 2013, 10:27

Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Bolek21 »

Dobry wieczór.
Stwierdziłem, że czas zrobić coś z moim piekącym żołądkiem po posiłku.
Może ktoś miał podobny objaw?
Lekarz rodzinny zalecił branie IPP... i tak do końca życia.
Czy znacie może godnego polecenia gastrologa?
Awatar użytkownika
Qrzysio
Redaktor
Posty: 3362
Rejestracja: 17 maja 2005, 18:16
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Qrzysio »

Było na naszym forum kilka razy o klinice przy Brzeskiej 12 w Warszawie. Dawny adres strony to endoterapia.pl, ale ta klinika weszła w skład LuxMedu i prawdopodobnie zmienił się kontakt, a strona LuxMedu nie została jeszcze dokładnie zaktualizowana (chyba, że nie mogę tego znaleźć), więc najlepiej zadzwoń do LuxMedu i zapytaj o tę klinikę, ewentualnie próbuj zadzwonić na numer, który kiedyś obowiązywał (22) 332-78-00.

Na forum polecana była także klinika Mediq w Legionowie, a w Ostrołęce doktor Osajda. Warto także sprawdzić lekarzy z CEntrum Medycznego, być może na początek wystarczy pomoc specjalistów w rodzinnym mieście, a razie braku efektów wycieczka do stolicy.

viewtopic.php?p=35647#p35647
viewtopic.php?p=35208#p35208
Bolek21
plutonowy
Posty: 203
Rejestracja: 22 lut 2013, 10:27

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Bolek21 »

Dziękuję Ci za solidną odpowiedź.
Pozdrawiam.
steward
starszy chorąży sztabowy
Posty: 751
Rejestracja: 19 maja 2005, 18:48
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: steward »

Z taką głupotą szukać pomocy od razu w klinikach gastrologicznych? A może by najpierw pomaszerować do swojego lekarza po skierowanie do poradni gastroenterologicznej, zrobić gastroskopię normalnie w poradni? Po co strzelać z armaty do wróbelka... Przecież taką dolegliwość można spokojnie wyleczyć "naszymi" specjalistami, bez zbędnych kosztów, klinik, lux medów i innych naciągaczy.
Bolek21
plutonowy
Posty: 203
Rejestracja: 22 lut 2013, 10:27

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Bolek21 »

Byłem u rodzinnego. Stwierdził refluks, wypisał leki IPP i mam je brać do końca życia.
Wolę od razu iść do specjalisty niż szukać lekarzy, którzy może wyleczą, a może nie.
Krzysiek10
szeregowy
Posty: 10
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:46

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Krzysiek10 »

Po pierwsze leki IPP są to "leki" (jak większość leków zresztą) które niczego nie leczą, a powodują na dłuższą metę wyniszczanie całego organizmu. Ostatnio coraz częściej słyszy się opinię, że za przepisywanie tego typu specyfików na refluks czy zgagę lekarzy powinni wsadzać do więzienia, tym bardziej jeśli taki nazwijmy to lekarz powie pacjentowi, że musi brać taką truciznę do końca życia. Z drugiej strony to jeśli taki lekarz nie potrafi wyleczyć zwykłej zgagi czy refluksu to nie powinien sobie zawracać głowy leczeniem ludzi.
A wracając do tematu, to mam poważne wątpliwości czy gastrolog zastosuje inne leczenie niż ten lekarz pierwszego kontaktu. Myślę, że ciężko będzie Panu znaleźć takiego fachowca, który pokusi się o znalezienie przyczyny dolegliwości, bo bez tego nic wyleczyć niestety się nie da.
opiekun
starszy szeregowy
Posty: 86
Rejestracja: 26 lip 2008, 15:46

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: opiekun »

krzysiek10, czego siejesz panikę? Daj proszę wiarygodne źródła!

Akurat wszystkie IPP to ulga dla ludzi z helicobacter. Inaczej idzie eradykacja antybiotykowa. A to właśnie helico jest przyczyną raka żołądka, wrzodów itp.

Do autora - weź kilka tygodni codziennie, potem, jak poczujesz różnicę (a poczujesz już po pierwszym razie), to bierz rzadziej, Ja biorę 2-3 razy w tygodniu. Jak chcesz bez leków, to czeka Cię dieta dla "żołądkowców" - ogranicz cukier, tłuszcze, ciemne pieczywo, pomidory, keczupy, hamburgery, kebaby, ostre przyprawy, potrawy z octem, alkohol itp. (alkohol możesz, ale raczej te mocniejsze, piwo, wino odpada).

Poza tym jeszcze ograniczenie stresu. Jeśli bierzesz jakieś beta-blokery (nadciśnienie), to też możesz mieć nadkwaśność.

Poczytaj w sieci o diecie.
Wykorzystywanie całości lub fragmentów powyższej wypowiedzi bez zgody autora zabronione.
Bolek21
plutonowy
Posty: 203
Rejestracja: 22 lut 2013, 10:27

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Bolek21 »

Walczę z tym od 4 lat.
Rzeczywiście pomagały leki IPP. Też je brałem co 3-4 dzień. Jak odczuwałem pierwsze popiekiwanie to brałem tabletkę.
Czytałem ostatnio, że te wszystkie IPP zawierają w sobie srebro i te srebro odkłada się w organizmie. Czytałem także, że część osób zachorowało na raka żołądka. Nie pamiętam czy przez te leki, czy przez Heliobacter właśnie.
Te objawy pojawiły mi się właśnie około 4 lat temu. Kiedyś było dobrze. Stwierdziłem, więc że czas się za to wziąć, że coś zapoczątkowało te dolegliwości.
Z tych Heliobacter Pylori można się wyleczyć antybiotykami właśnie, tylko co zrobić jak lekarz od razu przepisuje inhibitory pompy.
Duużo internetu przejrzałem, by poradzić sobie na własną rękę z dolegliwością. Doczytałem, że takie same objawy powoduje NIEDOKWAŚNOŚĆ żołądka, a lekarze zawsze przepisują IPP, czyli leki na NADKWAŚNOŚĆ. Czyli wtedy kwas żołądkowy zmienia się w wodę i nie trawi pokarmów mięsnych, przez co gniją one w naszym organizmie.
Dietę już mam obeznaną. Wiem co powoduje refluks, a co nie. Mam takie dni, że mogę zjeść wszystko i bedzie ok, a są też takie, że po jabłku mam okropne pieczenie.
Zbieram się przejść do któregoś gastrologa, ale mam ostatnio bardzo dużo czasu i jak zwykle zdrowie odkładam na bok.
Pierwszy lepszy link:
http://longevitas.pl/lek-refluks-zwiazany-podwyzszonym-ryzykiem-raka-zoladka/
steward
starszy chorąży sztabowy
Posty: 751
Rejestracja: 19 maja 2005, 18:48
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: steward »

Bolek21 pisze: 22 maja 2018, 21:49 Walczę z tym od 4 lat.
Rzeczywiście pomagały leki IPP. Też je brałem co 3-4 dzień. Jak odczuwałem pierwsze popiekiwanie to brałem tabletkę.
Czytałem ostatnio, że te wszystkie IPP zawierają w sobie srebro i te srebro odkłada się w organizmie. Czytałem także, że część osób zachorowało na raka żołądka. Nie pamiętam czy przez te leki, czy przez Heliobacter właśnie.
Te objawy pojawiły mi się właśnie około 4 lat temu. Kiedyś było dobrze. Stwierdziłem, więc że czas się za to wziąć, że coś zapoczątkowało te dolegliwości.
Z tych Heliobacter Pylori można się wyleczyć antybiotykami właśnie, tylko co zrobić jak lekarz od razu przepisuje inhibitory pompy.
Duużo internetu przejrzałem, by poradzić sobie na własną rękę z dolegliwością. Doczytałem, że takie same objawy powoduje NIEDOKWAŚNOŚĆ żołądka, a lekarze zawsze przepisują IPP, czyli leki na NADKWAŚNOŚĆ. Czyli wtedy kwas żołądkowy zmienia się w wodę i nie trawi pokarmów mięsnych, przez co gniją one w naszym organizmie.
Dietę już mam obeznaną. Wiem co powoduje refluks, a co nie. Mam takie dni, że mogę zjeść wszystko i bedzie ok, a są też takie, że po jabłku mam okropne pieczenie.
Zbieram się przejść do któregoś gastrologa, ale mam ostatnio bardzo dużo czasu i jak zwykle zdrowie odkładam na bok.
Pierwszy lepszy link:
http://longevitas.pl/lek-refluks-zwiazany-podwyzszonym-ryzykiem-raka-zoladka/
Hahahahah srebro, dobrze że nie złoto, bo by cebulandia przez sitko na kiblu siedziała. Przestańcie czytać te bzdury, kierunek gastrolog a nie forum mojej-oki.

Odkładaj dalej wizytę u gastrologa, natomiast miej czas na czytanie tych głupot w internetach, gratuluję rozumu. Zrobi ci się w końcu wrzód, który zrobi ci dziurę w żołądku i umrzesz na zapalenie otrzewnej lub skrwawisz się do brzucha, ale czekaj sobie dalej do gastrologa... :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: Czy naprawdę te zidiocenie na forach pseudomedycznych daje wam jakieś nadzieje w leczeniu? Bo nie potrafię tego zrozumieć.
Krzysiek10
szeregowy
Posty: 10
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:46

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Krzysiek10 »

Z przykrością muszę stwierdzić, że leczenie leczenie jakie proponuje kolega steward czyli u gastrologa będzie polegało na przyjmowaniu tzw. leków ipp tyle, że częściej, bo np. przed każdym posiłkiem. Leki te jak pisze Bolek21 powodują neutralizację kwasu żołądkowego, co oznacza, że ph w żołądku jest jak woda. Nie ma wtedy możliwości żeby produkty, które spożywamy były trawione. W szczególności białko. I z tym jest największy problem, bo niestrawione białko trafia wtedy do dwunastnicy, potem do jelit, a stamtąd do naszego krwiobiegu zatruwając cały organizm. Bolek21 pisze, że może to powodować raka żołądka. Nie mniej groźne są takie choroby jak łuszczyca, reumatoidalne zapalenie stawów czy np. stwardnienie rozsiane do wyboru :)
Niestety nasza tradycyjna medycyna skupia się na leczeniu objawowym - dotyczy to wszystkich chorób. Na przykładzie refluksu i podawania leków ipp widać, że po dwóch dniach objawy ustępują ponieważ nie mamy kwasu w żołądku tylko wodę :) a ona nie podrażni nam śluzówki. W związku z czym nie czujemy pieczenia i uznaliśmy leczenie ;) za skuteczne. Niestety szkody jakie może powodować takie działanie na dłuższą metę mogą być tragiczne. Wspominałem już że niestrawione białko trafia wtedy do naszego krwiobiegu.
Uważam, że bardzo dobrze że Bolek21 nie zachowuje się jak typowy baran w stadzie i drąży temat w internecie i chce zgłębić temat :)
steward
starszy chorąży sztabowy
Posty: 751
Rejestracja: 19 maja 2005, 18:48
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: steward »

Krzysiek10 pisze: 23 maja 2018, 11:49 Z przykrością muszę stwierdzić, że leczenie leczenie jakie proponuje kolega steward czyli u gastrologa będzie polegało na przyjmowaniu tzw. leków ipp tyle, że częściej, bo np. przed każdym posiłkiem. Leki te jak pisze Bolek21 powodują neutralizację kwasu żołądkowego, co oznacza, że ph w żołądku jest jak woda. Nie ma wtedy możliwości żeby produkty, które spożywamy były trawione. W szczególności białko. I z tym jest największy problem, bo niestrawione białko trafia wtedy do dwunastnicy, potem do jelit, a stamtąd do naszego krwiobiegu zatruwając cały organizm. Bolek21 pisze, że może to powodować raka żołądka. Nie mniej groźne są takie choroby jak łuszczyca, reumatoidalne zapalenie stawów czy np. stwardnienie rozsiane do wyboru :)
Niestety nasza tradycyjna medycyna skupia się na leczeniu objawowym - dotyczy to wszystkich chorób. Na przykładzie refluksu i podawania leków ipp widać, że po dwóch dniach objawy ustępują ponieważ nie mamy kwasu w żołądku tylko wodę :) a ona nie podrażni nam śluzówki. W związku z czym nie czujemy pieczenia i uznaliśmy leczenie ;) za skuteczne. Niestety szkody jakie może powodować takie działanie na dłuższą metę mogą być tragiczne. Wspominałem już że niestrawione białko trafia wtedy do naszego krwiobiegu.
Uważam, że bardzo dobrze że Bolek21 nie zachowuje się jak typowy baran w stadzie i drąży temat w internecie i chce zgłębić temat :)
A ja uważam, że jesteś idiotą i za namawianie do leczenia niekonwencjonalnego (jednocześnie porzucając konwencjonalne) powinieneś pójść siedzieć i mieć postawione zarzuty przez prokuraturę. Skończ te pseudonaukowe wywody zaczerpnięte z for dla mechaników, fizyków, nauczycieli czy robotników, którzy zaczynają bawić się w szarlatanerię. Od leczenia są lekarze a nie internety. Nikt nie jest w internecie anonimowy, pisz tak dalej a sam złożę zawiadomienie na ciebie.

Nie chcesz być "baranem" w stadzie to nie bądź, zdechnij sobie pod płotem jak chcesz, ale nie wolno ci namawiać innych do porzucenia konwencjonalnego leczenia czy choćby wizyty u gastrologa czy innego specjalisty (LEKARZA A NIE MECHANIKA). A swojego "uważam" nie masz prawa prezentować publicznie.
Krzysiek10
szeregowy
Posty: 10
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:46

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Krzysiek10 »

Do steward. Zamiast obrażać, poniżać i pomawiać kogoś mógłbyś odnieść się merytorycznie do treści zawartej w poście.
Mam prośbę przeczytaj to, co napisałeś i zastanów się czy taka osoba powinna udzielać się na forum.
Bolek21
plutonowy
Posty: 203
Rejestracja: 22 lut 2013, 10:27

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Bolek21 »

Krzysiek (pozwolę mówić na Ty) idealnie to opisałeś. Nic dodać nic ująć. Rozumiesz problem w 100 procentach.
Nawiązując do tematu forum. Nie uważam, że pisanie o swoich problemach to coś złego.
Wiele razy uzyskałem odpowiedź, która rozwiązała mój problem. Czy to na temat mechaniki, elektroniki, odżywiania itp.
Należę do ludzi, którzy starają się nie iść masowo za przekazem/propagandą dostępną w ogólnodostępnych mediach. Staram się rozumować świat na swój sposób i na własnych doświadczeniach decydować co jest dobre, a co złe. Co nie znaczy, że wszędzie widzę spisek.
Wracając do tematu lekarzy i ufaniu im. Przypadek sprzed miesiąca: babcia zachorowała na zapalenie oskrzeli. Dostała antybiotyk. Nieskuteczny w tej chorobie.
Kolega w zeszłym tygodniu dostał anginy ropnej. Antybiotyk. Nieskuteczny przy tej chorobie. Jakby nie zgłosił się do kolejnego lekarza mógłby nie dożyć kolejnego dnia.
Steward powiedz proszę czy warto bezgranicznie ufać ludziom. Czy to lekarzom, czy mechanikom. Problem polega na tym, że dzisiaj ludzie widzą w drugim człowieku pieniądz. I tylko pieniądz. Wolę zawsze osobiście rozeznać się w temacie, by nie być później załatwionym na czarno. Zawsze staram się odkładać medykamenty na ostateczność.
Moja kobieta często się przeziębia. Zawsze bierze przy tym masę leków. Jej przebieg choroba trwa nawet dwa tygodnie. Ja natomiast przy przeziębieniach nigdy nie biorę żadnych leków. Staram się wtedy solidnie odżywiać. Dostarczyć organizmowi składników potrzebnych do walki z chorobą. Moje przeziębienia trwają do 4-5 dni. Ludzie przez leki niszczą swoją naturalną barierę immunologiczną i później przy byle katarze muszą brać masę leków by się wyleczyć. Leki to w ogóle ciekawy temat. Rzecz jasna nie wszystkie, aczkolwiek wiele leków leczy tylko objawy. Wtedy pacjent jest zmuszony brać pigułki do końca życia, a taki pacjent to oczywiście pieniądz dla koncernu farmaceutycznego. Lekarze ogólnie leczą na zasadzie leczenia objawów. Prosty przykład. Kobieta lat 50. Nadwaga, nadciśnienie. Oczywiście leki na obniżenie ciśnienia. A gdzie pytanie o dietę, o tryb życia, gdzie pogonienie do zrzucenia nadwagi? Po co. Lepiej przepisać tabletki.
Nikt mnie nie namawia do leczenia niekonwencjonalnego. Decyzję podejmę sam.
Niezła dyskusja się wywiodła z prostego zapytania. ;)
steward
starszy chorąży sztabowy
Posty: 751
Rejestracja: 19 maja 2005, 18:48
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: steward »

Nikt Ci bolek nie każe iść do jednego lekarza, idz do ilu chcesz, ba, nawet do kliniki gastrologicznej. Tylko jakiego rozwiązania czy rady oczekujesz od forów internetowych? Zwróć uwagę w jaki sposób oni piszą na przykładzie wypocin człowieka o nicku na K: pisze brednie o syntezie bialek czy jonach srebra w leku ipp, na jakiej podstawie wysnul takie wnioski? kim jest u licha owy K, że ma taką dużą wiedzę na temat leku IPP i biochemii? A ja ci scharakteryzuje profil owego internauty: jest to przeciętny ćwierćinteligent, który naogladal się wywodów nijakiego Zięby, naczytal się artykułów bez odnośników do badań, podpisów profesorów czy sygnowane dorobkiem naukowym uczelni medycznych/biologicznych etc. Taki człowiek stawia się w swietle znawcy z danej dziedziny do tego stopnia bezczelnym, że potrafi w studiu telewizyjnym (akurat nie owy K, on jest za durny), swoją erudycja stłamsic profesora nauk medycznych. Ale do czego zmierzam, wszystko było by ok, o ile nie fakt, że obecnie ludzie uważają się za mądrzejszych od drugich. Pytania w stylu po co szczepić, po co leczyć itd, nigdy 20-30 lat temu nie było, dlatego że pseudonaukowcy nie publikowali, nie pisali książek i nikt o nich w mediach nie mówił. Obecnie wystarczy kanał na yt czy profil na facebooku, kilka głośnych niepopartych niczym tez i mamy rzeszę wiernych wyznawców. Wszystko dalej było by ok gdyby nie zagrożenia z tego płynące: otóż wracają zachorowania na odrę w europie, wraca ospa prawdziwa (nie myl z wietrzna) i wiele innych chorób czy powikłań po całkowitym nieracjonalnym zachowaniu europejczykow. Tu jest zagrożenie.

Dlatego jak ci mówię idź do lekarza, to szukaj u nich pomocy, porozmawiaj o wątpliwościach, o tym że nie chcesz brać ipp całe życie, jak to wyleczyć a nie łagodzić objawy. Uwierz mi, że żaden mądry lekarz nie zbagatelizuje pacjenta-partnera w leczeniu. Piszesz dlaczego leki od nadcisnienia zamiast diety czy zmiany stylu życia. Odpowiedź jest prosta: w obecnych czasach pacjent nie jest odpowiedzialny za swój stan zdrowia, jest odpowiedzialny lekarz. Dlatego jeśli ktoś podchodzi na zasadzie "wylecz mnie bo płacę składki" od siebie nie dając nic, nie zmieniając stylu życia, nigdy nie zostanie w pełni wyleczony. Zwróć uwagę na palaczy tytoniu w oddziale chorób płuc. Przyjdą, podlecza się, wyjdą i robią dalej swoje. Gdzie jest błąd? Czy nas stać na takie leczenie ludzi? Czy obligatoryjnie takim rodakom należy się ubezpieczenie zdrowotne? Na te pytania zastanów się na spokojnie i rozważ odpowiedź.


Obywatela na K nie pozdrawiam i nie odpowiadam na zaczepki, nie będę się zniżał do tego poziomu wypowiedzi.
Krzysiek10
szeregowy
Posty: 10
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:46

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Krzysiek10 »

Bolek21 pisze: 23 maja 2018, 20:19 Krzysiek (pozwolę mówić na Ty) idealnie to opisałeś. Nic dodać nic ująć. Rozumiesz problem w 100 procentach.
Nawiązując do tematu forum. Nie uważam, że pisanie o swoich problemach to coś złego.
Wiele razy uzyskałem odpowiedź, która rozwiązała mój problem. Czy to na temat mechaniki, elektroniki, odżywiania itp.
Należę do ludzi, którzy starają się nie iść masowo za przekazem/propagandą dostępną w ogólnodostępnych mediach. Staram się rozumować świat na swój sposób i na własnych doświadczeniach decydować co jest dobre, a co złe. Co nie znaczy, że wszędzie widzę spisek.
Wracając do tematu lekarzy i ufaniu im. Przypadek sprzed miesiąca: babcia zachorowała na zapalenie oskrzeli. Dostała antybiotyk. Nieskuteczny w tej chorobie.
Kolega w zeszłym tygodniu dostał anginy ropnej. Antybiotyk. Nieskuteczny przy tej chorobie. Jakby nie zgłosił się do kolejnego lekarza mógłby nie dożyć kolejnego dnia.
Steward powiedz proszę czy warto bezgranicznie ufać ludziom. Czy to lekarzom, czy mechanikom. Problem polega na tym, że dzisiaj ludzie widzą w drugim człowieku pieniądz. I tylko pieniądz. Wolę zawsze osobiście rozeznać się w temacie, by nie być później załatwionym na czarno. Zawsze staram się odkładać medykamenty na ostateczność.
Moja kobieta często się przeziębia. Zawsze bierze przy tym masę leków. Jej przebieg choroba trwa nawet dwa tygodnie. Ja natomiast przy przeziębieniach nigdy nie biorę żadnych leków. Staram się wtedy solidnie odżywiać. Dostarczyć organizmowi składników potrzebnych do walki z chorobą. Moje przeziębienia trwają do 4-5 dni. Ludzie przez leki niszczą swoją naturalną barierę immunologiczną i później przy byle katarze muszą brać masę leków by się wyleczyć. Leki to w ogóle ciekawy temat. Rzecz jasna nie wszystkie, aczkolwiek wiele leków leczy tylko objawy. Wtedy pacjent jest zmuszony brać pigułki do końca życia, a taki pacjent to oczywiście pieniądz dla koncernu farmaceutycznego. Lekarze ogólnie leczą na zasadzie leczenia objawów. Prosty przykład. Kobieta lat 50. Nadwaga, nadciśnienie. Oczywiście leki na obniżenie ciśnienia. A gdzie pytanie o dietę, o tryb życia, gdzie pogonienie do zrzucenia nadwagi? Po co. Lepiej przepisać tabletki.
Nikt mnie nie namawia do leczenia niekonwencjonalnego. Decyzję podejmę sam.
Niezła dyskusja się wywiodła z prostego zapytania. ;)
Proste zapytanie, ale tylko pozornie. Ponieważ problem refluksu jest bardzo poważny jeśli chodzi o zdrowie człowieka. Jeśli mamy problem z refluksem czy zgagą to w skrócie oznacza to, że nasz żołądek i układ pokarmowy słabo trawi. A jak jest złe trawienie, to jest mało witamin, minerałów i innych substancji odżywczych. W związku z czym ogólnie można podupaść na zdrowiu.
Jak zauważył jeden z przedmówców po co strzelać z armaty do wróbelka :) Zamiast zawracać głowę naszemu lekarzowi zwykłą zgagą ;), który na co dzień ma urwanie głowy z poważnymi przewlekłymi chorobami można sobie poradzić z tym domowymi sposobami :) Wystarczy tylko dokwasić żołądek. Ale jest to też pomoc doraźna, bo nie docieramy do przyczyny, która spowodowała daną dolegliwość. Jakbyś chciał parę sposobów napisz na priv.
Podałeś ciekawe przykłady np. babci, która dostała antybiotyk na zapalenie oskrzeli. Z tego, co wiem zapalenia oskrzeli nie powinno się leczyć antybiotykiem i pewnie dlatego okazał się nieskuteczny. Drugi przykład podobny. Dobrze, że człowieka odratowali.
Piszesz, że dzisiaj problem polega na tym, że ludzie widzą w drugim człowieku pieniądz. Jest to prawda. Niestety w medycynie jest to coraz bardzie widoczne. Ostatnio słyszałem takie powiedzenie, że od ok. 20 lat w Polsce jest stosowana medycyna Rockefelerowska i że polega to na oskubywaniu społeczeństwa pod pretekstem ratowania życia. Sprzedaje się leki, które niczego nie leczą. A powodują jeszcze poważniejsze problemy. Widać to na przykładzie leczenia zwykłej zgagi :)
Masz przykład swój i swojej dziewczyny kiedy się przeziębicie. Twój organizm ma takie właściwości, że potrafi sam sobie poradzić z każdą dolegliwością. Wystarczy mu w tym pomóc m.in. solidnie się odżywiając. Gorzej jest jak się mu przeszkadza dostarczając do organizmu różnego rodzaju specyfiki chemiczne, które wpychają chorobę w głąb organizmu. Kiedyś rosyjscy lekarze mówili. "Dajcie mi gorączkę a wyleczę każdą chorobę". A dzisiaj w medycynie akademickiej w każdym przypadku każe się człowiekowi obniżać temperaturę. Zapominając, że wysoka gorączka jest po to żeby pomóc organizmowi zwalczyć chorobę.
Dobrze sam zauważyłeś, że chodzi tu o pieniądz dla koncernów farmaceutycznych. Ktoś nad tym systemem solidnie pomyślał :)
Jeśli Ty też odebrałeś, że chcę Cię namówić do porzucenia konwencjonalnego, to chcę powiedzieć że nie było to moją intencją. Na pewno jest kilku lekarzy, którzy potrafią poradzić sobie ze zgagą czy refluksem <E>:)</E> Nie przypominam sobie żebym w ogóle wspomniał o tym, że masz unikać lekarzy. Jeśli ktoś tak zrozumiał to jego problem :)
Rzeczywiście niezła dyskusja się wywołała z prostego zapytania. Szkoda tyko, że są osoby, (jak nasz kolega steward) które nie potrafią w sposób kulturalny zabierać "głosu" w dyskusji. Starałem się nikogo nie obrażać, jednak zostałem obrzucony wyzwiskami, inwektywami i oskarżeniami takimi jak: idiota, durny, ćwierćinteligent. Nie wspomnę już o straszeniu mnie prokuratorem czy więzieniem za namawianie do porzucenia leczenia. A powiedzenie do kogoś "zdechnij sobie pod płotem" to już sięga głębokiego szamba. Nie sądziłem, że moja wypowiedź wywoła w kimś aż tyle jadu i złych emocji :)
życzę zdrowia i wszystkiego dobrego
Awatar użytkownika
Qrzysio
Redaktor
Posty: 3362
Rejestracja: 17 maja 2005, 18:16
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Qrzysio »

Steward proszę nie używaj obraźliwych zwrotów. Twoje argumenty są na tyle mocne i rzeczowe, że nie ma potrzeby i żadnego powodu, aby sztucznie wzmacniać je brzydkimi epitetami.
Bolek21
plutonowy
Posty: 203
Rejestracja: 22 lut 2013, 10:27

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: Bolek21 »

Steward do tej pory pisał chaotycznie i tak jakby zjadł wszystkie rozumy... aż do ostatniego posta. Naprawdę mądrze powiedziałeś. Z klasą.
Krzysiek też spoko mówisz. W ogóle miło się czyta te komentarze. Każdy wnosi coś ciekawego.
Odnoszę wrażenie, że spotkały się dwie osobistości. Jeden z Was jest za medycyną bardziej naturalną, drugi za nowoczesnymi metodami leczenia.
Dziękuję Wam za rozmowę. Każdy z Was coś wniósł do mojego postrzegania rzeczywistości.
Pozdrawiam i dobrego wieczora.
steward
starszy chorąży sztabowy
Posty: 751
Rejestracja: 19 maja 2005, 18:48
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pieczenie w żołądku - gdzie do gastrologa

Post autor: steward »

Qrzysio pisze: 24 maja 2018, 19:48 Steward proszę nie używaj obraźliwych zwrotów. Twoje argumenty są na tyle mocne i rzeczowe, że nie ma potrzeby i żadnego powodu, aby sztucznie wzmacniać je brzydkimi epitetami.
Sory, po prostu wyprowadził mnie z równowagi :mrgreen:
ODPOWIEDZ