Do szpitala z dzieckiem?

Szukasz dobrego sprawdzonego lekarza specjalisty/rodzinnego? Sprawdź opinie o ostrołęckich laryngologach, dentystach, ginekologach, chirurgach, dermatologach itp. Nasi użytkownicy wiedzą najlepiej
oleandra
starszy kapral
Posty: 164
Rejestracja: 30 wrz 2008, 21:34

Do szpitala z dzieckiem?

Post autor: oleandra »

Czy ktos był w naszym ostrołeckim szpitalu z dzieckiem?
Mam skierowanie z moim kilkulatkiem, kompletnie nie wiem co wziąć, czy pozwola mi nocować? prosze o pomoc i rady jak sie przygotować.
Awatar użytkownika
Zoja
starszy szeregowy
Posty: 72
Rejestracja: 07 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Ostrołęka/Warszawa

Re: Do szpitala z dzieckiem?

Post autor: Zoja »

Przede wszystkim bez paniki - oczywiście, że będziesz mogła nocować w szpitalu i być przy swoim dziecku 24h na dobę. Dostaniesz swoje łóżko tzw. nadstawkę. Do szpitala zapakuj się tak jakbyś miała wyjechać z domu na kilka dni... weź piżamkę, wygodny dresik, wodę mineralną do picia, kosmetyczkę, książeczki dla dziecka i jego ulubioną zabawkę. Odział dziecięcy w nowym szpitalu jest naprawdę przyjemnie urządzony, a personel - lekarze i pielęgniarki zawsze gotowi do pomocy. Wizyty w szpitalach nie należą oczywiście do najprzyjemniejszych - bo kto lubi chorować... - ale zapewniam Cię, że ten odziała jest naprawdę przyjazny dzieciom i ich opiekunom. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
bastylia
starszy szeregowy
Posty: 85
Rejestracja: 08 lip 2009, 15:42

Re: Do szpitala z dzieckiem?

Post autor: bastylia »

Jak wyżej,warunki bardzo przyzwoite.łóżka dla rodzica są,wprawdzie niewygodne,ale lepsze to niż drewniane krzesełko w starym szpitalu.jest kuchnia,w której możesz sobie zrobić herbatę i mikrofalówka(mi mąż przynosił obiadki z domu i kiedy miałam ochotę po prostu podgrzewałam:)).i miła atmosfera rzeczywiście.
Infom
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1560
Rejestracja: 11 wrz 2007, 23:23

Re: Do szpitala z dzieckiem?

Post autor: Infom »

a to do jakiego szpitala sie wybierasz , że forumowicze poroponuja wziasc ze soba wode mineralna ? przewaznie w kazdym szpitalu jest sklep:)
oleandra
starszy kapral
Posty: 164
Rejestracja: 30 wrz 2008, 21:34

Re: Do szpitala z dzieckiem?

Post autor: oleandra »

Dzięki za rady.Mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam Was.
margeritta
szeregowy
Posty: 22
Rejestracja: 11 gru 2009, 23:44

Re: Do szpitala z dzieckiem?

Post autor: margeritta »

sklep jest to oczywiste ale na dole i żeby tam pójść trzeba zostawić dziecko na oddziale
a jeśli dziecko jest chore i marudne to wiadomo...że będzie problem wystarczy trochę wyobraźni
Infom
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1560
Rejestracja: 11 wrz 2007, 23:23

Re: Do szpitala z dzieckiem?

Post autor: Infom »

to żeby tak dziecko wychowywać, że na krok jak sie odejdzie i płacze to trzeba mieć wyobraźnie , rozumiem ze dziecko chce zostac z mama na noc w szpitalu, ale to ze nie puści do sklepu to juz w ogole obłęd!!!
nie róbcie z dzieci " beksów "
karola86
szeregowy
Posty: 17
Rejestracja: 06 gru 2010, 21:57

Re: Do szpitala z dzieckiem?

Post autor: karola86 »

Infom pisze:to żeby tak dziecko wychowywać, że na krok jak sie odejdzie i płacze to trzeba mieć wyobraźnie , rozumiem ze dziecko chce zostac z mama na noc w szpitalu, ale to ze nie puści do sklepu to juz w ogole obłęd!!!
nie róbcie z dzieci " beksów "
Czy ty masz dzieci?
Chyba nie rozumiesz co przeżywa dziecko w trakcie pobytu w szpitalu. To nie są wczasy...
Infom
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1560
Rejestracja: 11 wrz 2007, 23:23

Re: Do szpitala z dzieckiem?

Post autor: Infom »

no dobra weź zgrzewkę wody !!! i poproś od razu o "basenik" i "kaczuszkę" bo przecież cały czas trzeba być przy dziecku
martuska
starszy szeregowy
Posty: 61
Rejestracja: 15 sie 2007, 0:23
Lokalizacja: o-ka

Re: Do szpitala z dzieckiem?

Post autor: martuska »

Infom, Pobyt w szpitalu jest dla dziecla wstrząsający - obce miejsce, obcy ludzie i w dodatku np zastrzyki, inhalacje czy inne cuda. Spróbuj wtedy odejść od takiego malucha - powodzenia. Wiem o czym mówię, moje dziecko nie jest odludkiem i beksą a w szpitalu co przeżyłam to moje.
ODPOWIEDZ