Przychodnia nad CCC

[monika12]

Chciałabym poznać opinie na temat tej przychodni...., bo nie wiem czy to tylko ja mam złe doświadczenia z tą przychodnią?? Zwłaszcza z paniami w rejestracji, moim zdaniem sa tak znudzone swoja praca, ze az nic im sie nie chce robic z tej nudy.... Ciężko odebrac telefon, ciezko podpowiedzic...
Ignoruja ludzi.... nie raz bylam swiadkiem tego

[angelinab]

Niestety, ale nie tylko pani ma taką, a nie inna opinię na temat tej przychodni. Na szczęście ja do niej nie należę, choć miałam ,,przyjemność" być tam niejednokrotnie, gdyż dzieciaki mojej szwagierki tam należą. Nigdy nie spotkałam się z miłym przyjęciem, a panie z rejestracji to po prostu jak wyrwane z GS-u za komuny, nie ubliżając nikomu. Moja znajoma też ma tam dziecko i za każdym razem jak dzwoni zarejestrować córkę to nie ma już miejsc i zawsze musi się wykłócić, a jej maleństwo często choruje. Z wizytami kontrolnymi jest podobnie, pomimo, że dziecko jest zdrowe.
Współczuję pacjentom.

[a1257a]

zgadzam się, ja jeszcze należę do tej przychodzi, już był moment że chciałem przenieść się ale trochę z lenistwa tego nie zrobiłem. Pani w recepcji jest tak nie miła że szkoda słów.

[mako]

Do tej przychodni nalezy moje dziecko. Zgadzam sie z moimi rozmowcami co do pan z rejestracji. Dzwonie, aby umowic moje dziecko, slysze w odpowiedzi, ze trzeba przyjsc osobiscie i sie zarejestrowac. Przychodze, okazuje sie, ze nie ma tzw numerkow i mam pytac lekarza, czy przyjmie moje dziecko. Kiedy indziej przyszlam do rejestracji, okazalo sie, ze rowniez juz nie ma tzw numerkow i pani poinformowala mnie, ze moglam zadzwonic i umowic wizyte telefonicznie.
Kiedy ide na szczepienie z dzieckiem, czyli jest zdrowy, jest przyjmowany z pacjentami chorymi w innym gabinecie.
W biezacym miesiacu zamierzam przepisac dziecko do innej przychodni.

[shelly]

Do tej przychodni nalezy moje dziecko.

moje też... ja zawsze rejestruję przez telefon i nigdy nie miałam problemów z paniami, ale to pewnie dlatego, że oprocz rozmowy przez telefon nie mam z nimi do czynienia z brakiem numerków sie nie spotkałam póki co... teraz moje dziecko zaczęło chodzić do przedszkola, wiec w przychodni bywamy częściej i pewnie jeszcze wszystko przede mną... mnie najbardziej wkurzają kolejki, ale pewnie gdzieś indziej nie jest lepiej powinni na godziny umawiać albo jakiś inny system wdrożyć

[elfik]

Do tej przychodni nalezy moje dziecko.

moje też... ja zawsze rejestruję przez telefon i nigdy nie miałam problemów z paniami, ale to pewnie dlatego, że oprocz rozmowy przez telefon nie mam z nimi do czynienia z brakiem numerków sie nie spotkałam póki co... teraz moje dziecko zaczęło chodzić do przedszkola, wiec w przychodni bywamy częściej i pewnie jeszcze wszystko przede mną... mnie najbardziej wkurzają kolejki, ale pewnie gdzieś indziej nie jest lepiej powinni na godziny umawiać albo jakiś inny system wdrożyć

ja też nie spotkałam się jeszcze z rażącą nieuprzejmością, może nie zawsze widać uśmiech na twarzy recepcjonistki, ale przeciez nie idę tam w celach towarzyskich tylko do lekarza z dzieckiem (a przez lekarza NIGDY nie zostałam źle potraktowana! Mamy wspaniałą Panią Doktor).

Podobnie jak shelly bywam często w przychodni, bo synek zaczął chodzić do przedszkola z brakiem numerków się spotkałam, ale jak jest pilny przypadek wystarczy wejść do gabinetu lekarza, wytłumaczyć co jest dziecku i poprosić o przyjęcie. Mozna też wejść do innego lekarza.

I znowu podobnie jak shelly - jedyna rzecz, która mnie razi w tej przychodni to.... ogromna kolejka! Powinni zapisywac na godziny i trzymać się numerków (bardzo rzadko się zdarza, że pacjenci wchodzą numerkami). Często mam numerek - dla przykładu trzeci, a czekam w kolejce, gdzie jest 15 osób przede mną (w tym dwóch przedstawicieli handlowych ). Bez sensu jest podawanie przez telefon "godzina 8:20, numerek trzeci" skoro w większości przypadków to bez znaczenia.

[shelly]

Bez sensu jest podawanie przez telefon "godzina 8:20, numerek trzeci" skoro w większości przypadków to bez znaczenia.

to rzeczywiście bez sensu.... powinno być umawianie na godziny, a ponieważ często ludzie nie mają potrzeby uprzedzania, że jednak nie przyjdą, to można np. zrobić coś takiego, że jak ktoś da plamę 3 razy to wylatuje z przychodni... mogłoby podziałać, bo szukanie co chwila nowej przychodni to nic fajnego

a tak w ogóle to byłam w tej przychodni wczoraj i muszę powiedziec, że nigdy nie widziałam tego miejsca tak wyludnionego chyba w jakąś dobrą porę się wstrzeliłam.... w poczekalni łącznie ze 3 osoby, przede mną w kolejce jedna... to była miła niespodzianka, bo byłam nastawiona na dłuuugie siedzenie.

znacznie bardziej wkurza mnie moja przychodnia na Dobrzańskiego, gdzie nawet nie ma rejestracji przez telefon... muszę sie przepisać tylko jeszcze nie wiem gdzie

[elfik]

haha, ja byłam w środę i jedna osoba była przede mną, a spodziewałam się tłumów.. najwięcej osób jest w poniedziałek i lepiej (gdy nie ma nic pilnego) omijac ten dzień szerokim łukiem

[shelly]

wyglada na to, że środa to dobry dzień

[Xenia]

Zgadzam się z Moniką. Te panie w rejestracji są straszne! A zwłaszcza jedna, taka niewysoka blondynka. Kiedyś o 7.45 nie chciała mnie zarejestrować, bo "jej czas pracy zaczyna się od 8.00". A ja ją bardzo prosiłam, bo sama biegłam do swojej pracy na 8.00. Ona już siedziała w rejestracji i nic nie robiła! Zastanawiałam się, czy nie iść do kierownika przychodni na skargę. Przecież jest tyle innych osób bezrobotnych, które na pewno lepiej wykonywałyby pracę rejestratorek. One we wszystkim robią łaskę. Fajna jest tylko ta pielęgniarka Marzena.