Rejestracja do stomatologów na NFZ, a raczej brak !

[balboa]

Pisałem już w innym temacie, że zgodnie z tym co twierdzi NFZ, przychodnia posiadająca umowę na dane świadczenie z tą instytucją, powinna zarejestrować osobę zgłaszającą się na to świadczenie na pierwszy wolny termin. Zgodnie z tym, to co robią gabinety stomatologiczne w naszym miasteczku jest niedopuszczalne. Chodzi o wyznaczanie sobie określonych dni (np. raz na miesiąc), w których możliwa jest rejestracja. Jeśli rejestratorka odmawia wyznaczenia terminu to łamie umowę. Wszystkie informacje na ten temat w gabinetach na wywieszkach również wprowadzają pacjentów w błąd odnośnie swoich praw.

Sądzę, że powinien się tym lepiej zająć pobierający od nas skladki NFZ.

Nie powinno być tak, że w to jedyne w miesiącu święto trzeba odłożyć na bok resztę obowiązków i być może wisieć pół dnia na telefonie lub rezerwować czas na odwiedzenie gabinetu. A jeśli nawet się tam dotrze ale po południu, nie jest wykluczone że usłyszymy odpowiedź typu: "brak terminu, za miesiąc proszę".

[steward]

Dlaczego nie złożysz imiennej skargi do funduszu? Gabinet stomatologiczny z mową z NFZ to nie prywatny folwark. Jest umowa = jest zapisanie na termin. W przypadku odmowy pisz skargę do funduszu i zgłoś to do gabinetu, że taką czynność wykonasz. Termin się znajdzie. Zarejestrować cię musi w godzinach swojej pracy.

Jaki błąd wynalazłeś w prawach pacjenta?

[balboa]

Skargi nie złożę ani ja ani wielu innych pacjentów z prostej przyczyny. Zamierzam z tych gabinetów korzystać.

Gabinet stomatologiczny z mową z NFZ to nie prywatny folwark. Jest umowa = jest zapisanie na termin.

To często niestety tylko teoria.

Jaki błąd wynalazłeś w prawach pacjenta?

Przepraszam, piłeś coś ? Pisałem o wprowadzaniu w błąd, bo sporo osób nie wie, że ta informacja na wywieszce jest niezgodna ich prawami jako ubezpieczonego.

I jeszcze uwaga do szanownego administratora. Temat umieściłem w dziale Nasze miasto ponieważ problem nie jest ścisle medyczny, nie chodzi o wymianę opinii na temat leczenia. Problem jest dużo, dużo szerszy. Osoby pobierające publiczne pieniądze bardzo źle traktują tych dzięki którym je dostają.
Proszę o umieszczenie go tam spowrotem.

[elfik]

Mnie też to irytuje: zapisy w pierwszy roboczy dzień miesiąca. Dodzwonić się nie da rady, osobiście też czasami nie można przyjść. No i co? Czekasz na następny, i następny miesiąc... Jak gabinet ma podpisaną umowę z NFZ np. na rok, to do końca trwania tej umowy mogliby zapisywać, jeśli nie wykorzystali do końca limitu pacjentów...

[arrow]

Są odpowiednie przepisy dotyczące prowadzenia listy kolejki oczekujących. Wynika to z rozporządzenia ministra zdrowia.
Świadczeniodawca nie może sobie dowolnie wpisywać na listę oczekujących.

Wydaje mi się, że do NFZ można zgłosić anonimowo skargę.