Forum - Moja Ostrołęka - Lepsza strona miasta

Witam jestem w 4m-cu ciąży. Zastanawiam się nad wyborem szpitala w którym mogłabym godnie przejść przez ten trudny okres porodu. To moja pierwsza ciąża i zależy mi żebym dobrze to przeżyłą, żeby nie był to koszmar. O Ostrołęce słyszałam nie najlepsze opinie, zastanawiam się nad Łomżą. Kilka miesięcy temu w Oce rodziła moja siostra ale bardzo odradza mi tam poród. Doradźcie. Pozdrawiam

tyle opinii co porodów, w ostrołęce jest porządny sprzęt i zaplecze w razie komplikacji - to, mi sie wydaje in plus...

Ja właśnie jestem trzy tygodnie po porodzie i zdecydowanie polecam szpital Orłowskiego w Warszawie. Super opieka, bez problemu można dostać znieczulenie. Położne bardzo pomagają. Naprawdę z czystym sumieniem mogę polecić.

jestem w 30tc i rodzę u arciszewskich w białymstoku, słyszałam też dobre opinie o wyszkowie. łomży nie polecam - traktują cię tam tak samo jak w ostrołęce. moja znajoma rok była w depresji po tym co tam przeżyła.

Szok! W depresji?! Aż tak?? Odnośnie Wyszkowa to też słyszałam dobre opinie na jego temat. Moja bliska kuzynka rok temu tam rodziła, nie chciała w Oce choć ma ją praktycznie pod nosem...

Mam kilka pytań do ladybird. Który poród wybrałaś i jak to wychodzi cenowo? Często musisz jeździć na badania? i Czy masz tam jednego lekarza prowadzącego?
Pozdrawiam

agrafka111 pisze:Mam kilka pytań do ladybird. Który poród wybrałaś i jak to wychodzi cenowo? Często musisz jeździć na badania? i Czy masz tam jednego lekarza prowadzącego?
Pozdrawiam

porodu jeszcze nie wybrałam nadal się zastanawiam, ale bardziej skłaniam się do cesarki, jeśli nic się nie zmieni zapłacę za pobyt 2000zł, za naturalny płaci się 1700zł; wizyty kontrolne mam raz w miesiącu, a badania, typu: mocz, krew, toksoplazmoza, itp. robiłam w alabie w ostrołęce tylko raz - póki co , lekarza już mam, chyba każdego można polecić, bo słyszałam, że nie ma tam niemiłych lekarzy za każdą wizytę płacę 100-150zł. ogólnie klinika bardzo fajna, nikt cię tam nie traktuje jak zło konieczne, jak to jest w O-ce.

Co myślicie o łomżyńskim szpitalu?

ja doświadczenia nie mam, ale tak jak pisałam, moja koleżanka miała rok depresję po porodzie w Łomży, podam jeden przykład co usłyszała: nogi rozkładać umiała, a teraz dzieciaka nie potrafi nakarmić. było jeszcze kilka takich "miłych" sytuacji, nie będę już o nich pisała, bo może to tylko ona miała takie "szczęście", a ogólnie nie jest tam tak źle.

Moja siostra jak rodziła w Oce niecały rok temu to prawie lekarze nie udusili dziecka wymuszając na matce poród drogami natury. Małą miała pępowinę obwiniętą wokół szyi a do tego lekarz prowadzący ze wzgl zdrowotnych siostry zalecał cesarkę jednak specjaliści ostrołęccy twierdzili inaczej. Po upływie kilku godzin gdy już siostra była wykończona zdecydowali się na cesarkę. Nie będę mówić jak wyglądała na drugi dzień..

no i właśnie dlatego ja w O-ce nie zamierzam rodzić - czyt. umierać z bólu i ze strachu o maleństwo.

Dzięki za odpowiedź ladybird. Dalsza znajoma wybrała właśnie tą klinikę w Białymstoku i była bardzo zadowolona:)
Życzę dużo zdrowia:)
Pozdrawiam

Właśnie właśnie. Uciekać jak najdalej od Ostrołęckiego koszmaru. Ja po 16 godzinach porodu, nieprzytomna musiałam przeć i skutek taki , że dziecko się urodziło niedotlenione- owinięte pępowiną, a wszytko dzięki dr Bucińskiemu. . Dodam , że miałam skurcze co 2 minuty i po każdym wymioty..