Pieszy na jezdni

Szukasz dobrego, taniego i sprawdzonego mechanika? Tuningujesz swoje auto? Masz ochotę na zlot i wspólną jazdę? Zajrzyj tutaj!
majster
starszy kapral
Posty: 178
Rejestracja: 22 gru 2011, 14:22
Lokalizacja: Ostrołeka

Pieszy na jezdni

Post autor: majster »

Ciekawy artykuł znaleziony na Interii " http://motoryzacja.interia.pl/raporty/r ... gn=firefox
"Nie zdała egzaminu, bo... wpuściła pieszych na przejście
Piątek, 27 października (13:59)

W początku października w naszym serwisie pojawił się tekst mówiący o niebezpieczeństwach, jakie niesie za sobą, traktowane przez kierowców jako przejaw uprzejmości, zatrzymywanie się przed przejściami dla pieszych.

W Polsce na przejściach dochodzi do zbyt wielu wypadków /Tomasz Rytych. /Reporter
W Polsce na przejściach dochodzi do zbyt wielu wypadków /Tomasz Rytych. /Reporter

Uwaga. Lepiej nie wpuszczać pieszych na przejście!
Bezpieczeństwo
Uwaga. Lepiej nie wpuszczać pieszych na przejście!

Powołując się na panią Dominikę Chmarę - egzaminatora, instruktora nauki jazdy i eksperta od drogowego bezpieczeństwa - zwracaliśmy uwagę, że pieszy znajdujący się w pobliżu przejścia nie ma pierwszeństwa przed pojazdem i zyskuje je dopiero w momencie wejścia na jezdnię. Zatrzymywanie się przed pustym przejściem dla pieszych (nawet jeśli grupa przechodniów zdaje się oczekiwać na możliwość przekroczenia drogi) i "zapraszanie" pieszych do skorzystania z przejścia jest nie tylko skrajnie niebezpieczne, ale też - uwaga - zabronione przepisami!
W polskich miastach nagminnie dochodzi do sytuacji, gdy pojazd, który zatrzymał się, by przepuścić pieszych, wyprzedzany jest przez jadący sąsiednim pasem inny samochód. Korzystający z przejścia piesi narażeni są wówczas na ogromne niebezpieczeństwo. W takiej sytuacji winę za ewentualny wypadek (który często kończy się śmiercią pieszego!) ponosi wyprzedzający kierowca. Jednak w myśl obowiązujących przepisów współwiną obarczyć można również kierowcę, który zatrzymał się przed przejściem! Dlaczego?
Sprawą dotyczącą zachowania kierowców w pobliżu przejść dla pieszych zajmował się niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy. Jak donosi "Rzeczpospolita", dotyczyła ona egzaminu, który zakończył się wynikiem negatywnym. Powodem było dwukrotne zatrzymanie się egzaminowanej przed przejściem dla pieszych, na którym nie było przechodniów. Egzaminator nie miał wątpliwości, że zachowanie kierującej podyktowane było uprzejmością, zwrócił jednak uwagę, że dwukrotnie złamała ona przepisy art. 49.1. Prawa o ruchu drogowym. Czytamy w nim m.in., że "zabrania się zatrzymania (należy pamiętać o różnych definicjach "zatrzymania" i "postoju" - przyp. red.) pojazdu: na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem".
majster
starszy kapral
Posty: 178
Rejestracja: 22 gru 2011, 14:22
Lokalizacja: Ostrołeka

Re: Pieszy na jezdni

Post autor: majster »

Trudny temat -nie ma zdania pieszych którzy tak chętnie komentowali zachowania kierowców przed przyjściem,instruktorów nauki jazdy ,którzy adeptów na kierowców przekonywali do uprzejmości wobec pieszych .A jakie jest zdanie organizatorów akcji "niechronionych uczestników ruchu drogowego" .Pewnie sporo kierowców jest zaskoczonych działaniem służb-
wiec kto ma rację ???
bachi
szeregowy
Posty: 47
Rejestracja: 09 wrz 2009, 15:10

Re: Pieszy na jezdni

Post autor: bachi »

zapraszanie" pieszych do skorzystania z przejścia jest nie tylko skrajnie niebezpieczne, ale też - uwaga - zabronione przepisami,,,,,
Widać że jesteś znawcą przepisów drogowych, więc mógł byś mi objaśnić jaki to przepis zabrania zatrzymania pojazdu przed przejściem dla pieszych, jeśli stoją przy krawędzi jezdni z zamiarem wejścia na jezdnię ?
Awatar użytkownika
Qrzysio
Redaktor
Posty: 3362
Rejestracja: 17 maja 2005, 18:16
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pieszy na jezdni

Post autor: Qrzysio »

Ten temat przypomina debatę na temat "Czy powinniśmy być wobec siebie uprzejmi?". No pewnie, że powinniśmy. I należy zachęcać do tego innych, zwłaszcza w zimowe miesiące, gdy piesi marzną i mokną, a kierowcy jadą rozgrzanym autem. Bądźmy dla siebie mili.
majster
starszy kapral
Posty: 178
Rejestracja: 22 gru 2011, 14:22
Lokalizacja: Ostrołeka

Re: Pieszy na jezdni

Post autor: majster »

W pełni popieram uprzejmość wobec siebie nie tylko na drodze. Nie jestem "znawcą"przepisów w podanym linku do artykułu jest dokładne wyjaśnienie przepisów przez sąd. Wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę ,że żadnymi przepisami nie zmienimy praw fizyki.
Podczas pierwszych przymrozków i opadów śniegu 2 lata temu szedłem chodnikiem wzdłuż ulicy Korczaka od Poznańskiej po prawej stronie ,zbliżając się do przejścia dla pieszych ,przed wjazdem do policji ,uprzejmy kierowca chciał mnie przepuścić i próbował się zatrzymać. Niestety na jezdni było tak ślisko ,ze ja musiałem uciekać idąc jeszcze chodnikiem-pojazd sunął prosto na mnie i gdyby nie krawężnik nie wiem czy nie znalazłby się na chodniku. Idę dalej dochodzę do wysepki i sytuacja się powtarza ,znowu kierowca nie jest w stanie zatrzymać pojazdu i ślizgiem wjeżdża we wjazd do WSA .Na szczęście nikomu wtedy nic się nie stało ,jest to fakt autentyczny -być może przeczyta to któryś z kierowców uczestniczących w tamtym zdarzeniu.
obcy w mieście
kapral
Posty: 129
Rejestracja: 24 wrz 2016, 10:19

Re: Pieszy na jezdni

Post autor: obcy w mieście »

Aż strach tych sędziów WSA albą tę panią egzaminatorkę z Bydgoszczy wypuszczać na zachód z takim podejściem do przepisów. Jest sposób na to żeby nie narazić się nadgorliwym stróżom prawa za wpuszczanie pieszych na przejście. Wystarczy kilka metrów wcześniej zwolnić do minimalnej prędkości, czyli do takiej żeby piesi byli pewni że mamy zamiar się zatrzymać przed przejściem. Jeśli pieszy postawi stopę na jezdni nikt już wtedy nie zarzuci że zatrzymujemy się nieprzepisowo. Ja osobiście zachęcam czasami do przechodzenia mrugnięciem długimi jeśli piechur pomimo podjeżdżania na minimalnej prędkości nadal się waha. To także nie jest zgodne z przepisami krd ale do tej pory nie miałem z tego powodu problemów. Nie podoba mi się jednak gdy ktoś chce być uprzejmy "w ostatniej chwili". Czasami jadąc za kimś można w ten sposób nadziać na takiego uprzejmego kierowcę który "struga heble" bo zobaczył fajną panienkę przed pasami. Generalnie jednak jestem zdania że powinniśmy dążyć do zmiany przepisów dot. przechodzenia przez jezdnię na wzór zachodni. Wiązało by się to z wielkim ryzykiem przez kilka pierwszych lat bo wielu kiermanów nie wyrobiło sobie takiego nawyku. Powinna być zatem prowadzona równoczećnie kampania medialna. TV, radio, bilboardy, internety i wszędzie gdzie to możliwe, nagłośnienie tematu na pewno by poskutkowało.
kormoran
sierżant
Posty: 270
Rejestracja: 23 sie 2013, 11:34

Re: Pieszy na jezdni

Post autor: kormoran »

Często widzę pieszych pochłoniętych rozmową przez telefon i bez rozejrzenia się wkraczających na przejście tuż pod koła przejeżdżających samochodów. I jeszcze się taki puka w czoło w stronę kierowcy. Szkoda, że kierowca nie może puknąć jego w durny łeb...
ODPOWIEDZ