Forum - Moja Ostrołęka - Lepsza strona miasta

https://bez-wypadkowe.net/showthread.ph ... 08-korekta
Wg. sprzedającego możliwość sprawdzenia w ASO Toyota.
Jednak tam było brak historii.
PS. Pozdrowienia dla gościa obwieszonego złotem

Nie rozumiem sensu twojego postu . Miałeś możliwość sprawdzenia- sprawdziłeś , nie było historii , nie kupiłeś

Po to by ostrzec innych chętnych przed cwaniactwem i zwykłym oszustwem.

potwierdzam, zamierzałem kupić tam auto. Stan licznika w komisie 155tyś. Po sprawdzeniu w ASO i internecie ponad 300tyś. Nie polecam, szkoda nerwów.
Skany i dokumenty trzymam do tej pory.

Markus pisze: ↑27 mar 2018, 9:17 Nie rozumiem sensu twojego postu . Miałeś możliwość sprawdzenia- sprawdziłeś , nie było historii , nie kupiłeś

Taki jest sens że wyszedł przekręt właściciela komisu który historii po prostu wolałby nie udostępniać.
Sprzedaje samochód z licznikiem na 77 tys, jednak w rzeczywistości samochód miał ponad 335 tys.
Czyli co, według Ciebie nie powinno się ludzi przestrzegać przed zakupem podobnych szrotów marcus??
Jak zrobił jeden wałek, to na pewno było tego dużo dużo więcej.

Ja nie twierdziłem ,że ma nie ostrzegać przed cwaniactwem - głupotą byłoby nie skorzystać ze sprawdzenia w ASO ,

Przecież to pod paragraf leci , zgłaszasz i mają pozamiatane trzeba ostrzegać innych o takich przekrętach

Nie rozumiem to Ciebie Markus...
Wolałbyś by nie dzielił się tą wiedzą?
Nie żartuj... Praktykujesz taką działalność? Nie potępiasz?
no sorry, ale nie

Zobaczcie ich ofertę na otomoto.
eko-clin-auto.otomoto.pl/
Jakieś 90% samochodów niezależnie od wieku ma tam 160-180 tysięcy na zegarach
Chyba sprzęt im się zaciął na tym przedziale

Szmeru pisze: ↑27 mar 2018, 13:32 Nie rozumiem to Ciebie Markus...
Wolałbyś by nie dzielił się tą wiedzą?
Nie żartuj... Praktykujesz taką działalność? Nie potępiasz?
no sorry, ale nie

Nikt Ci nie każe rozumieć, nie mam z tym nic wspólnego - ja bym to zgłosił na policję

Markus ma problem sam ze sobą. Walczy z bogu ducha winną Werbią, sam nic nie reprezentując sobą, tylko wkur....wia innych użytkowników. chwała dla tego, kto pokazać może jakiś pożyteczny wpis tego idioty.

Akurat Werbia tylko zbędnie zaśmieca forum. Tutaj go popieram.
Reszta bez komentarza.

Andrzej1 licz się że słowami. Nie będę tolerował Twoich chamskich wypowiedzi

Markus pisze: ↑27 mar 2018, 9:17 Nie rozumiem sensu twojego postu . Miałeś możliwość sprawdzenia- sprawdziłeś , nie było historii , nie kupiłeś

Markus pisze: ↑27 mar 2018, 16:30 Nikt Ci nie każe rozumieć, (...).

nie zrozumienie poziom expert

Jest jeszcze jeden za Zusem w strone stacji - ten pierwszy
Podobna sytuacja jakiś czas temu - kumpel oglądał Octavie z 2009 - Cena spoko - w środku odpicowana. Ale przebieg taki idealny dla Polaka - 159 000
Gość twardo tłumaczył że to z prywatnych rąk od Niemca Pierwszy właściciel - po sprawdzeniu vinu - okazało się że tak Pierwszy właściciel w Niemczech ale zanim do nich trafił na handel - w Holandii auto jeździło na Taxi i miało cyknięte prawie 600 tyś
Drukując sobie raport pojechał tam z powrotem pokazać handlarzykowi - ten jak zobaczył kazał mu zabrać te papiery i "wyp....ać" z placu.

Za takie wałki to powinien być ustanowiony przepadek mienia. 9 na 10 sprawdzi i nie kupi ale trafi się nie zorientowany i weźmie tego paździerza

Mnie Marcus nie musisz tolerować, ani moich wypowiedzi. Wystarczy, że będziesz tolerował wolne wypowiedzi innych ludzi i przestaniesz ciągle przyp..dalać się do innych bo założyli jakiś temat. Robisz to nagminnie ! W tym tematy Werbi, choć Ona krzywdy nikomu nie czyni, ma swój świat, zakłada swoje tematy i to jest jej sprawa... Nie ogranicza niczyjej wolności...Albo się je (posty Werbi) olewa (jak większość normalnych ludzi), albo wchodzi się z nimi w interakcję - m.in. jak Ty i paru jeszcze innych oszołomów.. Mam nadzieję, że zrozumiesz to. Jak nie, to napisz do mnie publicznie, wytłumaczę Ci. Wesołych i zdrowych dla Ciebie i całej Twojej rodziny. Wesołych i zdrowych dla wszystkich użytkowników tego znikomej wartości forum. Pozdrowienia.

Cytat "i paru jeszcze innych oszołomów."
Trudno odpowiedzieć na sugestię oszołoma o "oszołomach"
Wszystkiego najlepszego.....

A jeszcze trudniej gdy trafimy na umysł nacjonalistyczny z klapkami teoretycznie zarezerwowanymi dla koni

Na zachodzie po to są diesle by robić kilometry. Mam 1,5 roczne auto służbowe i tylko dojezdzajac do pracy zrobilem ponad 60 tys km, a nie pracuje w terenie tylko w biurze, stacjonarnie. A znam handlowców, którzy kupili auto w tym roku a już mają ponad 30 tys na zegarze. Wiec jak ktos kupuje auto z zachodu to nie ma opcji by kupić diesla z maly przebiegiem. Pare lat temu kupowałem auto prywatnie i szukalem na zachodzie i sie zdziwilem, ze tam auta sa droższe niż u nas. Wiec jesli ktoś chce na takim aucie zarobić musi go bardzo tanio kupić, a wiadomo tanie auto to nie tanie auto w ekspoatacji. Handlarz musi oplacic lawete, paliwo, podatki, tablice, itd i jeszcze zarobić na tym grosz....
Z handlarzy moge polecic Jarkę z Wojciechowic. Chłopak ma drogie auta ale pewne. My jak kupilismy od niego auto 3-4 tys wiecej od ceny rynkowej, to znajomy sie smial ze przeplacilismy. My od 3 lat tylko zmieniamy olej etc, a kolega który kupił tanio wpakował auto juz pewnie ponad 10 tys, nie wspominajac przez jaki czas nie miał auta

Niestety taka prawda, na zachodzie się lata dieslami, ale większość Polaków naiwnie wierzy ponad 10-letnie auto najczęściej klasy średniej i z przelotem na blacie max 189 tysięcy i cena jeszcze bardziej atrakcyjna niż w ogłoszeniach prywatnych od pierwszych właścicieli z polskiego salonu :)

Mieszkam w Niemczech od 4 lat i nie wierzcie, że tu można kupić tanio dobre auto. Nawet jeśli jakimś cudem taka okazja się trafi to zaraz turek kupi do komisu. Naprawy są tu drogie. Tu są komisy z uszkodzonymi autami. Większość pokolizyjna, lub z dużymi przebiegami. Ostatnio nawet widziałem pod takim komisem lawetę z rejestracją WOR.

Bzdura! Można kupić nie zajeżdżone auto w Reichu. Ale szukamy w ogłoszeniach prywatnych a nie w komisach. Takie auto po wszystkich opłatach wyjdzie drożej (w zależności od typu i rocznika parę setek albo i parę dobrych tys.) niż na naszych komisach i giełdach, ale ryzyko wtopy jest zredukowane do minimum. Przestańcie wszyscy powielać stereotypy że Niemiec całe życie spędza w samochodzie bo tak nie jest. Oczywiście bardzo wielu ludzi dojeżdża do pracy długie dystanse ale wielu też korzysta ze zbiorkomu który jest po prostu dopracowany prawie do perfekcji. Poza tym tam ludzie już zrozumieli że zbiorkom jest korzystniejszym rozwiązaniem , oszczędza więcej czasu i jest po prostu tańszy. Coraz więcej ludzi swoich aut używa tylko na np. weekendowe wypady czy na zakupy. Jeśli chcesz auto z małym przebiegiem nie jest problemem takie znaleźć. Problem w tym czy jesteś za nie zapłacić żądaną kwotę mając świadomość że w PL ten sam model i rocznik jest często sporo tańszy.

Witam.
Podzielę się moją przygodą z tym "komisem". Upatrzyłem sobie w nim autko. Cena, stan, przebieg wszystko ok. Postanowiłem że je kupić ale najpierw umówić się z nim w autoryzowanym serwisie. Po rozmowie z Panem sprzedającym wydawało się wszystko ustalone. No i gdy nastał dzień przejażdżki na badanie auta okazuje się że auto jest już zarezerwowane i sprzedane komuś tam kto załatwia już sobie na nie kredyt. Mijają dni i tygodnie a auto sobie dalej dzielnie stoi na placu. Podejżewam że auto jest w jakimś stopniu trefne( przebieg lub stan). Ktoś miał podobne sytuacje w tej firmie?