Forum - Moja Ostrołęka - Lepsza strona miasta

Witam.
Gdzie w Ostrołęce znajdę kogoś, kto mógłby mi pomóc z naprawą kluczyka/pilota od centralnego zamka?
Problem polega na tym, że pilot przestał zupełnie reagować na próby zamknięcia/otwarcia samochodu. Chciałabym naprawę powierzyć komuś, kto się na tym zna.
Będę wdzięczna za każdą informację.

Auto - Radio na ul. Targowej, obok LOK.

a może wymiana baterii w kluczyku pomoże

Ja moge polecić Mr EDKA z centrum , robi wszsytko związane z elektryką samochodową , mieści się obok sklepu 5zł , na dole ma sklep a z tyłu w garażu robi naprawy.

Faktycznie, o nim nie pomyślałem. Edek ma sporo klientów.

Możliwe, że pomoże wymiana baterii, ale mam jeszcze do zrobienia pilot od drugiego samochodu, udam się z tym wszystkim do poleconego pana Edka.
Dziękuję za pomoc!

Fakt, Edziu ogarnia elektronike rowniez POLECAM.

W Auto - Radio już za samo podłączenie do komputera biorą 50 zł. Czy tak jest wszędzie?

aska92 pisze:Możliwe, że pomoże wymiana baterii,

często najprostsze rozwiązanie jest przyczyną tylko że się jakoś o tym nie myśli jak się coś zepsuje

Tu mogą być różne przyczyny. Osobiście znam ich przynajmniej z pięć.
Baterie nowe mogą pomóc tylko na "chwilę", a za parę dni znów będzie problem.

Na pewno? A to spytaj się choćby Edka. Co dzieje się, gdy np. jest awaria choćby jednego zamka u drzwi, bądź potrzeba zresetowania? Masz wrażenie, że chodzi o baterie. A co do czego, to przy ciągłym kombinowaniu i używaniu w awaryjny sposób, na końcu i tak trzeba wymienić centralkę.
Ps. Licz się ze słowami, DZIECKO.

behindblueeyes pisze:Auto - Radio na ul. Targowej, obok LOK.

Oni nie chcą się bawić w naprawy, jak byłem ze swoim samochodem to zaproponowali mi montaż nowego zestawu gdzie wszystkie siłowniki i centralka działałby bez zarzutu. Teraz oddałem pilota na innego mechanika zobaczymy jak sobie poradzi i zdam relację.

Wracając do wątku to polecam autoryzowany serwis, ja nie skorzystałem bo najbliższy serwis mojego samochodu jest 120 km od Ostrołęki.

TRUE pisze:Oni nie chcą się bawić w naprawy

Miałem problem z pilotem. Byłem tam, za podłączenie do komputera chcieli wpierw 50 zł. Nie zgodziłem się. Po krótkiej rozmowie, gdy nie poszedłem na to, umówiłem się na następny raz. Wymieniłem baterie w pilocie. Niby działało. Ale na krótko. Pojechałem znowu. Również nie zapłaciłem. Stwierdzono wadę jednego z zamków w aucie. Sugerowano mi restart. Guzik. Wujek pogrzebał przy okazji, okazało się, że centralka jest do wymiany. 50 zł w kieszeni zaoszczędzone. Oczywiście pomogło po wymianie centralki.

Auto-radio już się nie mieści na targowej.
Przenieśli się do nowej siedziby: I Armii Wojska Polskiego 5a przed stacją Orlen

behindblueeyes pisze:

TRUE pisze:Oni nie chcą się bawić w naprawy

Miałem problem z pilotem. Byłem tam, za podłączenie do komputera chcieli wpierw 50 zł. Nie zgodziłem się. Po krótkiej rozmowie, gdy nie poszedłem na to, umówiłem się na następny raz. Wymieniłem baterie w pilocie. Niby działało. Ale na krótko. Pojechałem znowu. Również nie zapłaciłem. Stwierdzono wadę jednego z zamków w aucie. Sugerowano mi restart. Guzik. Wujek pogrzebał przy okazji, okazało się, że centralka jest do wymiany. 50 zł w kieszeni zaoszczędzone. Oczywiście pomogło po wymianie centralki.

No niestety dobry komputer kosztuje.A tak w ogóle to jakaś dziwna ta twoją historia.

Ja wszystko rozumiem, ale ten, kto inwestuje, niech też pomyśli, że inni nie śpią na pieniądzach. Wujek - zaznaczam - w swoim warsztacie nie miał dostępnego komputera. Mechanikiem urodzonym jest po prostu.

behindblueeyes pisze:Ja wszystko rozumiem, ale ten, kto inwestuje, niech też pomyśli, że inni nie śpią na pieniądzach.

Nie chcesz płacić / nie stać Cię, nie korzystaj z tych usług albo znajdź tańsze. Proste. Korzystając z nich akceptujesz cenę. Zakup drogiego sprzętu też musi się zwrócić. Zaraz zacznie się pisanie o tym, że wysokie ceny są nieuczciwe, jak w wątku o dekoderze. Chcieliśmy wolny rynek to mamy. Usługa kosztuje tyle ile ktoś chce zapłacić a ceny reguluje popyt i podaż.

Ja wszystko rozumiem, Kaziu. Ale nie akceptuję sytuacji, w której wykorzystuje się brak wiedzy bądź świadomości innych. A ja wtedy byłem totalnie zielony w temacie. Intuicja mi tylko podpowiedziała, by pieniędzy nie wydać. Zwłaszcza, że kiedyś brat cioteczny w okolicach Szczytna miał podobną sytuację. Myślisz, że za podłączenie do komputera pracownik rozliczył się z szefem?

behindblueeyes pisze:Ja wszystko rozumiem, Kaziu. Ale nie akceptuję sytuacji, w której wykorzystuje się brak wiedzy bądź świadomości innych. A ja wtedy byłem totalnie zielony w temacie.

Gdybyś miał wiedzę to sam byś pilota naprawił, nieprawdaż? Skoro jej nie masz to musisz zapłacić komuś innemu, kto taką wiedzę ma. Zasada jest prosta. Jeśli cena Ci nie odpowiada to albo ją negocjuj albo sam się naucz naprawiać i zakup niezbędny sprzęt. Nie wiem w czym problem.

behindblueeyes pisze:Myślisz, że za podłączenie do komputera pracownik rozliczył się z szefem?

To już chyba nie Twoja sprawa, tylko problem pracownika i szefa. Nie masz żadnych podstaw do twierdzenia, że się nie rozliczył. A nawet jeśli się nie rozliczył to to jest powód żeby nie zapłacić?

To kolejny wątek, w którym będziesz manifestować inny poziom uczciwości, widziany Twoimi oczami?

behindblueeyes pisze:To kolejny wątek, w którym będziesz manifestować inny poziom uczciwości, widziany Twoimi oczami?

Niestety, ale to Ty zasugerowałeś brak uczciwości pracownika, na dodatek bezpodstawnie.