Forum - Moja Ostrołęka - Lepsza strona miasta

Czy jest jakas hurtownia oleju w Ostrołęce?

a co dokladnie potrzebujesz ?

mobil 1 fully synthetic 15w50 4 litry

Czy do zakupu 4l oleju potrzebna jest hurtownia i zakładanie tematu na forum ?! Idź do pierwszego lepszego sklepu i kup....

a czy ja piszę że nie wiem gdzie kupić? naucz się czytać ze zrozumieniem!

Allegro.pl ;d

Allegro nie jest dobrym miejscem na kupowanie oleju. Po pierwsze, czasem można trafić na minę w postaci podrobionego produktu. I wcale nie są to odosobnione przypadki. Po drugie, olej siłą rzeczy jest ciężkim produktem - zwłaszcza opakowania 4 i 5 L. W związku z tym wysyłka takiego produktu jest droga, co w ostatecznym rozrachunku najczęściej winduje cenę do poziomu z normalnego sklepu.

Na terenie Ostrołęki znam jedno miejsce szczycące się nazwa "Hurtownia olejów". NIe znam dokładnego adresu, ale jest to na u. Targowej. Jedziesz przez rondo przy JYSK-u prostu w stronę obwodnicy. Po przejechaniu ok. 100 m po tej stronie co Rejon Energetyczny przy drodze masz sklep AGROMASZ. Musisz wjechać na teren sklepu, który dzieli podwórko ze wspomnianą hurtownią. Ona zaś znajduje się za sklepem AGROMASZ.

Nawiasem mówiąc dam Ci też dobrą radę. Widzę, że stosujesz dobry olej, zatem i pewnie dbasz o auto tak jak ja. Radzę Ci zorientować się jakie są koszta wymiany oleju w ASO, jeśli akurat w O-ce jest ASO marki auta, którym się poruszasz. Czasami ceno naprawdę mocno zaskakuje. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ja zaś wychodzę z załozenia, że lepiej jest dołożyć te kilkadziesiat złotych a mieć wpis z książce z ASO, uwiarygodniajacy przebieg Twojego auta.

Pozdrawiam!

Wpis z pieczątką do książki serwisowej może być z dowolnego warsztatu, zawsze (jeśli komuś trzeba) można sprawdzić wiarygodność danej placówki. Ja osobiście dbam o auto i serwisuję tam gdzie wiem że będzie to zrobione dobrze a nie dla pieczątek. ASO z całego serca odradzam. Pracują tam w większości osoby mało kompetentne i często nie uczciwe. Wiele razy słyszałem o np. wymianach olejów w ASO, które wogóle nie miały miejsca (tylko przetarty filtr oleju dla niepoznaki), nawet jak przyjedziesz z własnym olejem nie masz pewności czy ci wleją twoją oliwę, słyszałem o akcjach że dobry olej klienta był kitrany i wlewano do silnika najtańszą, najbardziej syfiastą oliwę. Poza tym podmieniają części itp. czego sam stałem się ofiarą. Owszem w ASO siedzisz w fotelu, popijasz kawkę .. i to jedyne plusy. Twoje auto jest najczęściej obsługiwane przez uczniów na praktykach.
Odnośnie olejów polecam polecam sklep DIAMAT na terenie Poczty na ul.Targowej (wcześniej mieli sklep na Goworowskiej), mają dobre oliwy, w bardzo dobrych cenach i są w porządku chłopaki

Odnośnie DIMAT-u polecam również. Konkurencyjne ceny i w miłej atmosferze można z chłopakami zamienić kilka zdań. I co ważne - nie wciskają za wszelką cenę droższego produktu. Jeśli są w stanie zaoferować produkt równie dobry a tańszy to robią to.

NIe wrzucaj wszystkich ASO do jednego worka.

Po pierwsze, praktykanci ze szkół najczęściej wykonują podstawowe czynności i dbaja o porządek na serwisie.
Po drugie, nikt Ci nie każe siedzieć w fotelu i pić kawę. Osobisćie częstwo w czasie wykonywania czynności serwisowych wchodzę na halę, żeby przy okazji zerknąć na moje auto od spodu i zobaczyć w jakim jest stanie. Masz prawo wejsć na serwis na czas przeglądu, a że tego nie robisz to Twoja sprawa.
Po trzecie, mechanicy w ASO przechodzą szereg szkoleń i nie wezmą do tej roboty pierwszego-lepszego magika, znachora... Więc nie obrażaj tych ludzi, bo nie są z pierwszej łapanki.
Po czwarte, nie powiesz mi, że wpis w książce z ASO i wpis Pana Mietka zrobiony pieczątka z kartofla jest przy ewentualnej odsprzedazy auta wrt tyle samo... Myślisz, że jeśli przyjedzie do Ciebie obejrzeć auto klient z Kutna to będzie tracić czas, aby sprawdzić wiarygodność Twojego warsztatu? Widząc zaś pieczątkę z ASO wie od razu, że nie szczędziłeś na auto gorszą i oddawałeś je w dobre ręce.

Nie twierdzę, że ASO jest och, ach i ech... ale mocno przesadzasz pisząc tego typu zarzuty. Przede wszystkim tego typu praktyki nie mają miejsca we wszystkich ASO. Miej to na uwadze. Jeśli zaś naprawdę oszukali CIę do tego stopnia, że podmienili Ci części to napisz o jaki serwis chodzi to może oszczędzisz tego typu niespodzianek kilku osobom.

Aha... i żeby nie było, że to co napisałem wziałem z kosmosu. Pracowałem swego czasu w ASO więć moje opinie i spostrzeżenia są "z pierwszej ręki".

Pozdrawiam!

Oczywiście trochę uogólniam, na pewno zdarzają się takie serwisy ASO gdzie robota jest zrobiona porządnie. Tylko niech mi ktoś powie po co przepłacać??? Jak taką samą naprawę, tak samo dobrze lub nawet lepiej można zrobić w innym warsztacie. Poza tym jeszcze nie spotkałem się z ASO na którego terenie można wejść na halę napraw, stać i obserwować pracę mechaników. Najczęściej też hala napraw jest tak oddzielona od salonu że nic nie zobaczysz co się dzieje z autem.
W dzisiejszych czasach książki serwisowe można nabyć na allegro do auta każdej marki lub np zamówić druk w drukarni - zero problemu. Z pieczątkami też nie ma problemu - za parę złotych masz pieczątkę o jakiej chcesz treści , a więc dla mnie osobiście przy zakupie auta z drugiej ręki obecność wpisów w książkę serwisową ze stemplem ASO ma zerowe znaczenie (jest bardzo często podrabiane przez handlarzy).To tak samo jakby Pan Mietek przybił pieczątkę z kartofla do zeszytu w kratkę.
Przy zakupie dla mnie liczy się stan auta, a nie ilość stempli, czy przebieg na szafie
Jeśli miałbym pewność że książka serwisowa wraz z stemplami jest oryginalna to na pewno było by to na duży plus

Ps. odnośnie mojej przygody z ASO - miałęm naprawę blacharską (auto na kilka dni zostawione w ASO). Po odbiorze wszystko było ok. Po kilku miesiącach zdecydowałem się na montaż LPG - jakież było moje zdziwienie kiedy wyjąłem zapas z bagażnika - a tam przebita opona z gwoździem i zniszczona nowa opona - zgniecione boki opony. auto z salonu, tylko przeze mnie jeżdzone a nigdy gumy nie złapałem. Jedynie ASO podejrzane o zniszczenie opony. Sprawa skończyła się pozytywnie. Włąściciel salonu przyjął na "wiarę" moje podejrzenia, kazał wydać nowe koło z oponą - i byłem zadowolony, ale żadnych dowodów na swoje słowa nie miałem, równie dobrze mógł mnie wyśmiać... Nie było to w Ostrołęce

Myśle, że to co Ci się przydażyło to incydentalny przypadek... Niemniej jednak dobrze, że skończyło się to tak a nie inaczej

Jesteś w błędzie - MASZ PRAWO wejsć na serwis, aby być obecnym przy ewentualnych wymianach / naprawach. Raz jeszcze podkreślę, że pracowałem w ASO więc jestem tego pewien. Czesto jest nawet adnotacja o takiej możliwosci. A nawet jeśłi nie ma to i tak możesz wejść na teren warsztatu, tylko musisz uprzedzić o tym doradcę serwisowego, że chcesz nadzorować naprawę. Ale od razu mówię, że mechanicy za tym nie przepadaja...

Wspomiana informacja jest Np. w Oscarze w Ostrołece przy drzwiach na serwis z dodatkową infomracją, że wchodzisz tam na własne ryzyko. Z tego co pamiętam podobna informacja jest w Toyocie. Aha - i w obu przypadkach - na przkór temu co piszesz - miedzy przeczekalnią a serwisem jest przezroczysta szyba, przez która wszystko widać jak na dłoni.

Zatem nawet jeśli nie chce Ci sie wchodzić na warsztat to możęsz patrzeć mechanikom "na ręce" przez szybę. Jest to zresztą bardzo charakterystczne dla nowo budowanych obiektow sprzedaży i serisu aut, aby bardziej "uwiarygodnić" dany punkt dilrski / serwisowy. To działa mniej więcej tak jak robienie pizzy. Chętniej pójdziesz do takiej, w której za szybą widac jak koleś robi ciasto (siłą rzeczy bardziej sie przykłada bo jest "na cenzurowanym") niż do takiej że pizzerman może Ci za przeproszeniem napluć na ciasto, a Ty nie masz możliwości tego zobaczyć...

Jest to zwyczajna psychologia... Dlatego gro serwisów ma szyby przez które widać to co się dzieje, aby swoje usługi ukazywać w bardziej wiarygodnym świetle.

Zaś odnośnie wpisów w książce serwisowej, możesz je przecież zweryfikować w 2 minuty dzwoniąć pod podany na pieczątce numer, aby sprawdzić czy rzeczywiście odnotowane w ksiażce wizyty miały miejsce. Masz rację - książki można kupić bez problemu na Allegro, ale jest pewien sposób aby sprawdzić czy są one prawdziwe Poza tym każdy rozsądnie myślący człowiek wie, że jeśli auto ma np. 6 lat a wpisy są świeżutkie, papier bielusieńki, tusz z pieczątek taki sam, ksiażka nie ma żadnych zagięć itd to znak że coś jest z nią nie tak... No ale tak jak piszę - najlepiej jest zadzwonić do punktu seriwosego aby zweryfikować wpisy w ksiażce.

a nie wie ktoś ile kosztuje wymiana oleju i filtra u mechanika ? olej i filtr sam bym kupił a chodzi tylko o samą wymianę

20 zlotych nie wiecej. Wymiana oleju i filtra to robota na 5 minut, nawet samemu mozna kupic klucz do odkrecania filtra i to zrobić. A powstał tu taki temat jakby chodziło o wymianę całego silnika... A do ASO można przynieść własny olej i filtr, po co masz przepłacać dwukrotnie za coś co możesz samemu kupić

sam nie wymienię bo nie mam co z olejem później zrobić ale jakbym miał gdzie go zutylizować to i sam bym wymienił

W 5 min. to olej nie ścieknie. Za 20 zł nikt nie zrobi.

to zapytam się inaczej : kto ostatnio wymieniał olej u mechanika i ile zapłacił ? i czy pojechał ze swoim olejem czy u mechanika go kupował (co z tym idzie wymianę miał pewnie gratis)

30 zł własny filtr i olej, wymiana na kołobrzeskiej, czas ok 15 minut