I ja dostąpię wkrótce tego zaszczytu Niestety organizacja nie jest moją mocną stroną...nawet nie wiem od czego zacząć Fryzjera i makijażystkę łatwiej znaleźć dzięki Waszym wpisom na forum. Nadal jednak pozostaje kwestia ubioru...na szczęście Panna młoda dała mi wolną rękę przy wyborze sukni. Czy moglibyście polecić jakieś sklepy w Ostrołęce, w których znajdę strój i dodatki odpowiednie na taką okazję? Niestety nie mam możliwości biegania po mieście, więc wolałabym w wolnej chwili po prostu zajrzeć do poleconych, wybranych miejsc...
To będzie mój pierwszy raz...jakieś rady od "starych wyjadaczek"? Czego robić nie powinnam, a do czego jestem zobowiązana przy pełnieniu takiej roli? Savoir vivre swoją droga, ale czasy się zmieniają...Czy "druhna" jest przede wszystkim towarzyszką Panny Młodej i jej pomocnicą, czy musi zabawiać gości, czy na jej głowie spoczywają jakieś sprawy organizacyjne?
Czekam na wasze spostrzeżenia, rady, doświadczenia i wspomnienia
Świadkową być...
Świadkową być...
It's jungle out there...
Re: Świadkową być...
Przejdź się do Paryżanki albo Tiffy. Powinnaś tam coś znaleźć.
Jeśli chodzi o rady, niestety nie umiem Ci pomóc
Jeśli chodzi o rady, niestety nie umiem Ci pomóc
Re: Świadkową być...
moje zadania jako świadkowej byly następujące:
zakupić ozdoby i ubrać samochód, przy powitaniu gości u młodej zapewnic kokardki dla każdego, pomoc w ubieraniu się młodej, oczywiście uśmiech od ucha do ucha, bo to młoda ma mieć stresa a nie świadkowa zabawiać gości na weselu i byc pomocną każdemu, a przedewszystkim dobry humor to podsawa !!!
a sukienke kupywałam sobie w Kupcu, tam na samej górze
zakupić ozdoby i ubrać samochód, przy powitaniu gości u młodej zapewnic kokardki dla każdego, pomoc w ubieraniu się młodej, oczywiście uśmiech od ucha do ucha, bo to młoda ma mieć stresa a nie świadkowa zabawiać gości na weselu i byc pomocną każdemu, a przedewszystkim dobry humor to podsawa !!!
a sukienke kupywałam sobie w Kupcu, tam na samej górze
-
- starszy chorąży sztabowy
- Posty: 684
- Rejestracja: 20 mar 2006, 9:51
Re: Świadkową być...
Ja byłam świadkową 2 razy i było bardzo przyjemnie. Większych obowiązków nie miałam, młodzi nie chcieli nas -świadków praktycznie niczym obarczać. Chcieli tylko, żebyśmy byli i dobrze się bawili. Pomagałam pannie młodej z suknią, tj. ubrać się, później podpiąć tren etc. Razem ze świadkiem udekorowaliśmy samochód. Jeśli chodzi o strój to jestem pewna, że w Ostrołęce coś znajdziesz. Nie wiem jaki masz gust i jakie kreacje weselne preferujesz, ale w SHE, Paryżance, sklepie z sukienkami typowo weselnymi na górze w Kupcu powinnaś coś fajnego znaleźć. Pozdrawiam i miłej zabawy.
Re: Świadkową być...
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie porady Z pewnością odwiedzę polecone miejsca...jeśli tylko wygospodaruję trochę czasu heh
Najbardziej przeraża mnie myśl, że nie będę wiedziała co robić wiem, że powinnam tego dnia opanować nerwy i być swoistą ostoją dla Panny Młodej, uśmiechnięta i przygotowana na każdą okazję, ale w końcu nie będę tam tylko do towarzystwa Echhh cały ten obrządek i tradycyjne punkty ceremonii do wypełnienia...koszmar.
A co sądzicie o dodatkowej parze świadków, może nawet trzech w sumie? Czy to się sprawdza, czy jest wygodniej, przyjemniej? Zawsze to jakieś podzielenie się zadaniami w grupie
Najbardziej przeraża mnie myśl, że nie będę wiedziała co robić wiem, że powinnam tego dnia opanować nerwy i być swoistą ostoją dla Panny Młodej, uśmiechnięta i przygotowana na każdą okazję, ale w końcu nie będę tam tylko do towarzystwa Echhh cały ten obrządek i tradycyjne punkty ceremonii do wypełnienia...koszmar.
A co sądzicie o dodatkowej parze świadków, może nawet trzech w sumie? Czy to się sprawdza, czy jest wygodniej, przyjemniej? Zawsze to jakieś podzielenie się zadaniami w grupie
It's jungle out there...