DJ MAYSTER ZAPRASZA
Byłam w sobote... właściwie tylko chwilke, bo potem pojechałyśmy do X ale przyznam, że jak się rozkręci i będzie coraz więcej osób przyjeżdżało czemu nie... czasami dobrze jest się pobawić przy Disco Polo . Przyznam, że jeszcze miesiąc temu stała tam tylko stodoła salo podobna i był "Mały Bar" ale teraz sporo zmienili
- Ex Hoppler
- starszy sierżant
- Posty: 311
- Rejestracja: 01 cze 2005, 9:43
mówisz o klubie,który mam na myśli ??? O ile wogóle byleś w X'clubie będe wdzieczny za naprowadzenie, bo nie bardzo potrafię wyłapać elementy "wiejskiej przytupaji".draedlord pisze:wiejska potupaja to sie robi w X niedługo to nie będzie dyskoteka tylko zabawa Laughing
No chyba, że sam swoją osobą taki klimat wprowadzasz... wtedy zwracam honor.
Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
AirCafe.pl
AirCafe.pl
Może byłeś na dworzu? w środku grał na żywo jakiś zespół Disco Polo ;P Ja akurat trafiłam na bibe... więc w samochód i do Xdraedlord pisze:Czegoś tu nie rozumiem, bo jak byłem w sobotę to, to co słyszałem to nie było Disco Polo. Może dlatego, że byłem tam tylko 10 minut i trafiłem na utwory bennasiego.
Masz rację nie zdążyłem wejść do środka bo kumple powiedzieli, że się zwijają i musiałem jechać z nimi albo wracać z buta i dlatego myślełem, że w środku jest to samo co na zewnątrz.kami221 pisze:Może byłeś na dworzu? w środku grał na żywo jakiś zespół Disco Polo ;P Ja akurat trafiłam na bibe... więc w samochód i do X Wink
[ Dodano: 16:37, 18.08.2006 ]
Człowieku czy ty jesteś ślepy co tam się zaczyna powoli robić. Przyznaję w Xie ostatni raz byłem miesiąc temu, ale to co zapamiętałem to zgraja wieśniaków, którzy czekaja na to aby ktoś się podwinął pod rękę i pokazać kto jest silniejszy. Ja pamiętam jeszcze czasy kiedy na sali, jednej bo o drugiej nikt nie myślał, bawiło sie max 10-20 osób, bo byłem jedną z tych osób. a wtedy wszyscy siedzieli w Hopli. Pamiętam jak X się powoli rozwijał, pierwsi dj zaproszeni, autobusy z Olsztyna, ale to było towarzystwo, które umiało sie bawić i nikt nie myślał o tym, żeby przypadkiem kogoś nie dotknąć bo można się obudzić w szpitalu, wystarczyło przeprosić i wszystko było dobrze. A teraz co się dzieje?? Bez minimum 10 kolegów to sie nawet nie wybieraj bo możesz mieć bardzo cięzki powrót do domu jeśli wogóle wrócisz. Czasami sobie myślę, że zamknięcie "zabawy" w Babie nie wyszlo wszystkim na dobre. Bo całe te chamstwo zaczeło sie zjeżdżać do X a tak to by siedzieli tam i dali się pobawić normalnym ludziom. Kurde ale mi referat wyszedł no ale przynajmniej powiedziałem co mnie boli i co myślę. pozdro dla wszystkich tych co myślą podobnie ale i mających inne zdanie.Ex Hoppler pisze:draedlord napisał:
wiejska potupaja to sie robi w X niedługo to nie będzie dyskoteka tylko zabawa Laughing
mówisz o klubie,który mam na myśli ??? O ile wogóle byleś w X'clubie będe wdzieczny za naprowadzenie, bo nie bardzo potrafię wyłapać elementy "wiejskiej przytupaji".
No chyba, że sam swoją osobą taki klimat wprowadzasz... wtedy zwracam honor.
Tu masz rację. Też to pamiętam, ale z tym mordobiciem to trochę przesadzasz.draedlord pisze:Ja pamiętam jeszcze czasy kiedy na sali, jednej bo o drugiej nikt nie myślał, bawiło sie max 10-20 osób, bo byłem jedną z tych osób. a wtedy wszyscy siedzieli w Hopli. Pamiętam jak X się powoli rozwijał, pierwsi dj zaproszeni, autobusy z Olsztyna, ale to było towarzystwo, które umiało sie bawić i nikt nie myślał o tym, żeby przypadkiem kogoś nie dotknąć bo można się obudzić w szpitalu, wystarczyło przeprosić i wszystko było dobrze.
...set me free...