hahaha.. wow.. 1negatyw
poskarz sie szefostwu..
dobre..
"mocna"? no nie wiem kto tu jest "mocny w gadce"a raczej w pisaniu..
czemu mi tego w barze nie powiesz? w literkach łatwiej, bo nie widze twarzy? hehe.. i masz szczescie...
ciekawe kiedy to ja nie "umialam zrobic drinka?hahaha..
jak zauwazyles u nas w menu nie ma drinkow..serwujemy na zyczenie klientow! i jakos nie narzekaja
nie porównuj mojej pracy z Djowaniem- bo to sa 2rozne "sprawy"
żebys wiedzial,ze non stop to robie..nie przez 9 a przez 11-12h
nie dwa razy na tydzien
tylko prawie codziennie
i nie narzekam! tak jak "Dje" ktorzy sa w miejscu,sluchawki na uszach i tylko "guziczki" wciskaja
heh..tez mi praca..
Wcale nie obrazam tylko stwierdzam fakty!
dzisiejszy wieczor jeszcze bardziej mnie przekonal do mojego zdania !
Chlopak ktory 1raz ustal za Djka,zagral lepiej niz nie jeden "dj"
Gdybysmy mieli otwarte do 8 to pewnie dla "tanczacych" jeszcze by bylo za krotko.. wylaczylismy muzyke,a Oni jeszcze tanczyli!
czyli po Waszemu On juz jest Djem! jee.. super
wiec narazie nie szukamy bo juz mamy
a dodam jeszcze,bardzo wazny szczegol ""gral z moich plytek ""
czyli ja zwykly szary czlowieczek mam lepsze kawalki niz....
to w sumie juz tez bym mogla byc djka..? nic wielkiego..kilkanascie plytek i jazda! Dj MegiSia..haha ..ale po co..
to nie jest praca godna poswiecenia czasu...jest dla leniwcow!
do pracy trzeba isc z przyjemnoscia,miec checi! a nie przychodzic z przymusu,badz tylko po kase
hi.."profesjonalna obluga?
ciekawe co masz na mysli..ale to juz nie tutaj!
"brudy prosze prac na miejscu-w oczy"
Wiec zapraszam do Klubu,nawet załozymy "Ksiege skarg i zazalen"bo takowej jeszcze nie mamy
tam bedziesz mogł sobie popisac
a czy praca mi wychodzi,to chyba najlepiej wie o tym Szefostwo!
klient nie widzi wszystkiego..
Dziekuje za uwage
dobranoc