Drogi Coexistance
Trochę mnie nie zrozumiałeś.
Ja NIE tęsknie do czasów "JAZDY". Nie, nie, to nie tak.
Pamiętam jak dziś, kiedy pierwszy raz pojechaliśmy z Dodziem i Jonsonem do Xa. Właściciel chciał, co wydawało mi się nie możliwe, zrobić taką dyskotekę, aby Hopla upadła.
Od tamtej pory ja i moje całe osiedle jeździliśmy tam prawie co tydzień, bardziej podtrzymywać Dodzia i Jonsona na duchu, że ktoś sie jednak chce tam bawić. Nikogo oprócz nas z naszego miasta nie było. Z okolic Myszyńca przychodziło trochę ludzi, ale ciągle za mało jak na tak duży lokal. Patrzyliśmy na tą budę i myśleliśmy, że nic z tego nie będzie. Aż raptem zaczęła się zjeżdżać Ostrołęka. Może to właśnie dzięki nam
Ludzie powoli opuszczali mury Hopli. Nagle pojawili się ludzie z Olsztyna i od tamtej pory to już nie był ten nasz "osiedlowy" X. Hopla upadła, a szef się cieszył
Przestaliśmy jeździć tak często, ponieważ zjeżdżało się tam za dużo hołoty. Później nawet tam pracowałem za barem. To też ciekawa przygoda, patrzeć na to wszystko od kuchni.
Kiedy kilka tygodni temu przyjechałem do X, na bramce zaczął mnie obszukiwać ochraniacz, pomyślałem: Boshe gdzie ja jestem?
Stąd mój sentyment do "tamtego" X.
Nie przez "Wixiarstwo" bo to mnie nie kręci.
Nie wiem jaką masz reklamę na myśli.
...set me free...
jak narazie to sie szalone nieletnie wypowiadaja o x clubie
No soul to kiedy na następna imprezkę ruszamy ??:P
pozdro
Lubicie sie tylko mądrzyc 
a co do X-a to byłem tam teraz 2 tygodnie pod rząd i bynajmneiej moim zdaniem, nie wiem jak tam mała sala bo nie zabawiłem długo, ale stanałem sobie spokojnie wysoko obok dj-ki i tak podpatrzyłem, jak panowie za konsolą się bawią i co się dzieje, co na sali no i oczywiście muzyka, to tak naprawde juz sam nie wiem co mysleć, niby spoko, ale.. jest te ale.. będąc w Atomie w Łomży samo przez sie już czuje się inaczej, muzyka jakaś mniej komercyjna, ciekawsze to wszystko, a tutaj tak w zasadzie kilka piosenek z listy vinylcharts 
