Ochrona w dyskotekach
Ochrona w dyskotekach
Witam chciał bym w tym wątku poruszyć sprawę ochrony w ostrołęckich klubach.
Piszcie gdzie waszym zdaniem jest najlepsza ochrona i najgorsza , i dlaczego tak sadzicie. Może jak niektórzy właściciele lokali przeczytaja ten post to wreszcie cos się zmieni
Piszcie gdzie waszym zdaniem jest najlepsza ochrona i najgorsza , i dlaczego tak sadzicie. Może jak niektórzy właściciele lokali przeczytaja ten post to wreszcie cos się zmieni
- przeklinak
- chorąży
- Posty: 448
- Rejestracja: 12 mar 2009, 7:11
Re: Ochrona w dyskotekach
a to w którymś klubie jest ochrona ?
Re: Ochrona w dyskotekach
Nie ma, wchodzisz i robisz co chcesz...przeklinak pisze:a to w którymś klubie jest ochrona ?
- przeklinak
- chorąży
- Posty: 448
- Rejestracja: 12 mar 2009, 7:11
Re: Ochrona w dyskotekach
to było pytanie retoryczneprzeklinak pisze:a to w którymś klubie jest ochrona ?
Re: Ochrona w dyskotekach
W żadnym lokalu w Ostrołęce nie ma pracowników z licencją II stopnia.
I wcale się nie dziwię, bo na pracę wśród takich czerstwych ludzi za 5 pln/h z narażeniem na utratę licencji zgodziłby się tylko debil.
W kilku lokalach są jednostkowi pracownicy z licencją I stopnia, ale jest to tzw. służba informacyjna i nie mają prawa nikogo nawet dotknąć czy szperać po torebkach.
Śmieszy mnie to jak tacy panowie lubią wyciągać łapki "bo som ochronom".
I wcale się nie dziwię, bo na pracę wśród takich czerstwych ludzi za 5 pln/h z narażeniem na utratę licencji zgodziłby się tylko debil.
W kilku lokalach są jednostkowi pracownicy z licencją I stopnia, ale jest to tzw. służba informacyjna i nie mają prawa nikogo nawet dotknąć czy szperać po torebkach.
Śmieszy mnie to jak tacy panowie lubią wyciągać łapki "bo som ochronom".
- nightstyle
- szeregowy
- Posty: 31
- Rejestracja: 19 sie 2010, 11:39
- Lokalizacja: Ostrołęka i okolice.
Re: Ochrona w dyskotekach
"Debile" przynajmniej coś robią i pracują, a Ty zapewne siedzisz na garnuszku Mamusi i prosisz o parę złotych na wyjście na piwo, więc nie dziwię się Twojej reakcji - bo nie masz nic . Pozdrawiam.Slawuch pisze:W żadnym lokalu w Ostrołęce nie ma pracowników z licencją II stopnia.
I wcale się nie dziwię, bo na pracę wśród takich czerstwych ludzi za 5 pln/h z narażeniem na utratę licencji zgodziłby się tylko debil.
W kilku lokalach są jednostkowi pracownicy z licencją I stopnia, ale jest to tzw. służba informacyjna i nie mają prawa nikogo nawet dotknąć czy szperać po torebkach.
Śmieszy mnie to jak tacy panowie lubią wyciągać łapki "bo som ochronom".
Pomogę w naprawie sprzętu GSM, nawigacji GPS oraz PC Software i Hardware, sieć WiFi.
Sprzedam miejsce na reklamę 160 znaków.
,,To nie kobieta goni za mężczyzną, bo kto widział żeby pułapka goniła mysz"
Sprzedam miejsce na reklamę 160 znaków.
,,To nie kobieta goni za mężczyzną, bo kto widział żeby pułapka goniła mysz"
Re: Ochrona w dyskotekach
Albo miałeś jakieś nieprzyjemne sytuację z ochroną z którego klubu albo jesteś pracownikiem ochrony (z licencją). To co napisałeś jest po prostu śmieszne, jak by ustał taki ochroniarz na tzw. służbie informacyjnej to myślę że długo by tam nie postał. Widząc czasami jak ktoś po % robi co chce to wg. Ciebie ochroniarz powinien powiedzieć mu "Proszę Pana proszę się uspokoić bo zaraz Pan wyjdzie"? po takim tekście myślę że by się tylko uśmiechnął, pijanemu czasami włączają się super moce i myśli że może wszystko a wtedy słowami tego nie ogarniesz. pozdrawiamSlawuch pisze:W żadnym lokalu w Ostrołęce nie ma pracowników z licencją II stopnia.
I wcale się nie dziwię, bo na pracę wśród takich czerstwych ludzi za 5 pln/h z narażeniem na utratę licencji zgodziłby się tylko debil.
W kilku lokalach są jednostkowi pracownicy z licencją I stopnia, ale jest to tzw. służba informacyjna i nie mają prawa nikogo nawet dotknąć czy szperać po torebkach.
Śmieszy mnie to jak tacy panowie lubią wyciągać łapki "bo som ochronom".
Re: Ochrona w dyskotekach
to wg Ciebie lepiej jak ochroniarz "przywali komuś w ryj"??Widząc czasami jak ktoś po % robi co chce to wg. Ciebie ochroniarz powinien powiedzieć mu "Proszę Pana proszę się uspokoić bo zaraz Pan wyjdzie"? po takim tekście myślę że by się tylko uśmiechnął, pijanemu czasami włączają się super moce i myśli że może wszystko a wtedy słowami tego nie ogarniesz. pozdrawiam
Człowiek bez licencji 1 lub 2 stopnia nie ma praw użyc w obec kogoś środków przymusu bezpośredniego.
Widziałem osobiście jak w takich sytuacjach robi ochrona wyprowadzaja delikwenta na dwór i wtedy dzwonią po policję jak taki ktoś sie jeszcze awanturuje. Rozumiem sytuację kiedy ochroniarz jest atakowany to musi sie chronic ma do tego pelne prawo, ale ostroleccy "ochroniarze" sami prowokuja bojki i sami zaczepiaja ludzi ( tak przynajmniej jest w Klubie u Studentów, tak było w Coloseum i innych lokalach) chyba tylko w Avalonie potrafią się zachować
Re: Ochrona w dyskotekach
W lokalach które wymieniłeś (coloseum i student) owszem jest tak jak napisałeś ale czy z tego powodu trzeba wrzucać wszystkich do jednego wora? Oczywiście ochroniarz nie może atakować kogoś bez powodu ale czasem w trakcie bójki po prostu trzeba takiego delikwenta stosownie uspokoić (nie mówię o uderzaniu w twarz itp.).incognito pisze:to wg Ciebie lepiej jak ochroniarz "przywali komuś w ryj"??Widząc czasami jak ktoś po % robi co chce to wg. Ciebie ochroniarz powinien powiedzieć mu "Proszę Pana proszę się uspokoić bo zaraz Pan wyjdzie"? po takim tekście myślę że by się tylko uśmiechnął, pijanemu czasami włączają się super moce i myśli że może wszystko a wtedy słowami tego nie ogarniesz. pozdrawiam
Człowiek bez licencji 1 lub 2 stopnia nie ma praw użyc w obec kogoś środków przymusu bezpośredniego.
Widziałem osobiście jak w takich sytuacjach robi ochrona wyprowadzaja delikwenta na dwór i wtedy dzwonią po policję jak taki ktoś sie jeszcze awanturuje. Rozumiem sytuację kiedy ochroniarz jest atakowany to musi sie chronic ma do tego pelne prawo, ale ostroleccy "ochroniarze" sami prowokuja bojki i sami zaczepiaja ludzi ( tak przynajmniej jest w Klubie u Studentów, tak było w Coloseum i innych lokalach) chyba tylko w Avalonie potrafią się zachować
Re: Ochrona w dyskotekach
Przecież wiadomo, że w takich lokalach są zatrudniani karki z siłowni...
Pozdrawiam!
Re: Ochrona w dyskotekach
karski1 pisze:Przecież wiadomo, że w takich lokalach są zatrudniani karki z siłowni...a1257a pisze:W lokalach które wymieniłeś (coloseum i student) owszem jest tak jak napisałeś ale czy z tego powodu trzeba wrzucać wszystkich do jednego wora? Oczywiście ochroniarz nie może atakować kogoś bez powodu ale czasem w trakcie bójki po prostu trzeba takiego delikwenta stosownie uspokoić (nie mówię o uderzaniu w twarz itp.).
Dokładnie, też tak sądzę. Myślę, że lecą po kosztach. Taki "karku" przecież weźmie mniej niż inna ochrona.
Z prawdziwą miłością jest jak z duchami - wszyscy o nich mówią, ale mało kto je widział.