Forum - Moja Ostrołęka - Lepsza strona miasta

Kto opracowuje skargę o unieważnienie małżeństwa kościelnego ze wskazaniem podstaw z prawa kanonicznego ?
Gdzie muszę szukać pomocy w tej nietypowej sprawie?

to proste , u swojego proboszcza no i sprawa jest typowa , jeśli ci zależy rusz tyłek i nie zwalaj wszystkiego na innych

Markus pisze:to proste , u swojego proboszcza no i sprawa jest typowa , jeśli ci zależy rusz tyłek i nie zwalaj wszystkiego na innych

Gdzie w poście użytkownika "zwala" wszystko na innych? Nie umiesz czytać ze zrozumieniem czy gorzej ci po prostu? Im więcej tu użytkowników, tym więcej dowodów na istnienie wariactwa.

Daruj sobie , jak przeczytasz jeszcze parę razy może zrozumiesz , ale nie oczekuje tego , Jeśli chodzi o wariactwo to masz rację jesteś dobrym przykładem.

Chyba sprawa nie będzie taka prosta.
Poczytałem trochę w sieci i Tobie też polecę, np. tu
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... ,id,t.html

W wielkim skrócie - unieważnienie może trwać nawet 3 lata.

włóż dużo Władków Jagiełło w kopertę i sprawa szybko ruszy i nie będzie to 3 lata ,wiem co mówię

Nie ma czegoś takiego jak unieważnienie małżeństwa, jest stwierdzenie nieistnienia. Sakramentu nie da się odwołać, można tylko dowodzić, że nigdy nie został zawarty.

Polega to na tym, że musisz wykazać, że w momencie zawierania małżeństwa któreś z małżonków było w stanie wyłączającym świadome podejmowanie decyzji, albo że nie wiedziało o istotnych problemach małżonka (choroba psychiczna, genetyczna, alkoholizm).

Do reprezentowania w procesie kanonicznym nie wystarczą uprawnienia adwokata czy radcy prawnego, konieczny jest jeszcze kurs kościelny. Szukaj pełnomocnika wśród pełnomocników kanonicznych. Nie wiem nic o tym, żeby był jakiś w Ostrołęce, ale w Warszawie jak kilka kancelarii.

są prawnicy kanoniczni - spece od takich spraw. Unieważnienie nie jest takie oczywiste, muszą być ku temu istotne przyczyny.

W pierwszej kolejnosci trzeba sie zglosic do swojego proboszcza..

Podobno takie sprawy są mega ciężkie i trawją lata

Czy do tego potrzebny będzie prawnik albo radca prawny? Czy można to jedynie załatwić w kościele z proboszczem. Jakie muszą być przesłanki żeby unieważnić małżeństwo kościelne?