Forum - Moja Ostrołęka - Lepsza strona miasta

Dobry wieczór.
Jakiś czas temu miałem pożar w domu jednorodzinnym. Zniszczeniu uległy dwa pomieszczenia.
Pożar na wskutek zwarcia instalacji elektrycznej.
Był kosztorysant, popatrzył, opisał i pojechał. Dzisiaj wpadły pieniądze na konto. Niestety jest ich tyle, że ledwo wystarczą na materiał. Na wyposażenie i robociznę nie ma mowy żeby starczyło.
Nie dostałem jeszcze żadnego pisma z oficjalną decyzją. Ubezpieczenie było na najdroższym wariancie. Firma Uniqa.
Mogę coś zrobić, aby dostać chociaż trochę więcej gotówki? Robotę sam wykonam, chcę aby wystarczyło na materiały i wyposażenie.

Możesz odesłać przelew i napisać do ubezpieczyciela, że nie zgadzasz się z zaniżonym odszkodowaniem i jeżeli nie wypłacą więcej (tyle ile dokładnie chcesz), to spotkacie się w sądzie. Jeżeli nie chcesz odsyłać pieniędzy, to napisz pismo, że środki traktujesz jako część odszkodowania, ponieważ jest ich zbyt mało i zabezpieczyłeś je na koncie na poczet pełnego odszkodowania. Wspomnij przy tym, ile jeszcze oczekujesz.

Nie bój ani straszyć sądem i Rzecznikiem Finansowym (on obecnie pomaga ludziom, którym dokuczają ubezpieczyciele) firmy ubezpieczeniowej. Nie odpuszczaj i walcz. Poradź się rzecznika, odpisuj na pisma i bądź skrupulatny. W internecie jest bardzo wiele artykułów na ten temat, zapoznaj się z tematem. Życzę wysokiego odszkodowania.

Dziękuję za informację.
Pewnie na sam początek muszę poczekać na jakieś pismo od nich z decyzją.
Mi nie chodzi o jakieś "nachapanie się", tylko zwyczajne pieniądze, które wystarczą na podstawowy remont.

Poproś oficjalnym pismem o wycenę prac według KNR.
Zaproponuj zrzeczenie się wykonawstwa na rzecz ubezpieczyciela przy zachowaniu praw do nadzoru.

I co najważniejsze zrób "miliony" zdjęć uszkodzeń bo kosztorysant będzie opowiadał bajki o "okopconym gniazdku"

Na nic nie czekaj. Przesłanie przez nich przelewu to wypłata odszkodowania. Musisz szybko zareagować, że Ci się to nie podoba. Nie zwlekaj i albo odeślij przelew, albo napisz firmie ubezpieczeniowej pismo, że zabezpieczyłeś przelane środki na poczet pełnego odszkodowania, którego domagasz się w tej i tej wysokości.

Qrzysio, nie opowiadaj takich banialuk. Jakie odsyłanie przelewu? Czy autor tematu wskazywał jakiej kwoty się domaga? Być może nie ale to nie problem. Nawet jeśli nie wskazywał kwoty to i tak pewnie chciał naprawienia całości szkody. Jeśli przysłana mu kwota nie spełnia jego oczekiwań (nie pokrywa całości szkody) to do dochodzenia brakującej części żadne odsyłanie przelewu nie jest konieczne.

Kwota jaką dostałem to 5tys zł. Na same materiały wydałem 4,7tys. Jeszcze zostało wyposażenie i sprzęt AGD, więc na samo wyremontowanie i umeblowanie pójdzie spokojnie 10 tysięcy złotych. Jakbym miał wynająć firmę remontową to musiałbym dołożyć z 15 tysięcy.

Witaj
Szkoda, że pierniczenie głupot przez Qrzysio zamuje ty tyle miejsca. Gdyby autor odpowiedzi (zacny Q) zastanowił się choć chwile nad tym co chce spłodzić, doszedłby do innych, z goła, konkluzji. Ale niestety nie ma pojęcia o tym co napisał. Więc ostatni raz na tym forum prostuję.
Pierwsza wypłata to wypłata kwoty bezspornej, którą ubezpieczyciel jest zobowiązany wypłacić bo gonią go terminy. Przyjmujesz tą kwotę na poczet naprawy i jednocześnie masz w zupełności prawo nie zgodzić się z tą kwotą. Tak naprawdę ile Ci się należy określają w tym przypadku OWU (Ogólne warunki ubezpieczenia) ubezpieczenia dobrowolnego, bo takie zawarłeś z ubezpieczycielem. Po analizie owych OWU można wywnioskować o co można się starać.
Głównie wygląda to tak, że musisz udowodnić jakie poniesiesz/poniosłeś nakłady na naprawę zniszczonego mienia. I masz na to 3 lata od dnia zgłoszenia szkody, NIC NIE ZWRACASZ (jak ktoś twierdzi inaczej to go w limo), ale to już zauważył ktoś trzeźwy powyżej. To jest kwota bezsporna. Następnie przygotowujesz wszelkie wyceny, faktury, kosztorysy (wcześniej analizujesz umowę ubezpieczenia i jej zapisy) do walki z ubezpieczycielem. Coraz częściej, niestety, trzeba występować na drogę sądową i dopiero uzyskuje się należne pieniądze.
K..rwa boże strzeż przed doradcami typu Q, bo aż ręce opadają jak się czyta takie brednie.
Nic na siłę, nic szybko, zbieraj dowody, czasu masz 3 lata.

Pozdrowienia
Andrzej.

I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz - PRZYJĘCIE KWOTY BEZSPORNEJ W ŻADEN SPOSÓB NIE ZATRZYMUJE DROGI DO DALSZEGO ROSZCZENIA !!!

To jest forum. Taka "burza mózgów". Pan Qrzysio raczej nie chciał źle. Radzi jak może i jak uważa za słuszne.
Dziękuję Wam za pomoc.
Poszukam może kogoś kto już w czymś takim "siedział". Co dwie głowy to nie jedna.
Na chwilę obecną jeszcze nic nie dostałem pocztą. Żadnej oficjalnej informacji.
Chyba bez niej nic nie mogę zrobić. Poczekam jeszcze kilka dni na pismo.

Witaj
oczywiście, że powinieneś poszukać kogoś kto w czymś takim siedział i to bardzo mocno....
ręce mi opadły.
to był ostatni wpis na tym forum. nie warto.
Pozdrowienia
Andrzej.