Może wspólnie napiszemy opowiadanie? Każdy z Was dodaje po kilka zdań. Ja pierwsza:
Pewnego zimnego jesiennego wieczoru Anka - studentka I roku Pedagogiki podążała zmęczona po codziennych wykładach do domu. Postanowiła skrócić drogę i niewiele się zastanawiając weszła do ciemnego ostrołęckiego parku. Szła szybkim krokiem, pędzona tłumionym strachem, aż nagle...
Co dalej? Ruszcie główki forumowicze
Najpierw popatrzmy na siebie, a dopiero potem na innych...
aż nagle... rzucił się na nią wściekły buldog jak na zwykłą sukę i zaczął ją gwałcić. swoimi pazurami podarł jej ubrania i podrapał całe ciało aż do krwi. Brzydki pies uciekł a Ania wykrwawiła się na śmierć
Idacy wieczorną porą przez park mArCiNq zobaczywszy zwłoki całkiem niebrzydkiej jeszcze wtedy Ani postanowil wykorzystac szanse, ktora dał mu los. Zakopał ciało dziewczyny... na samą mysl o studence serce bilo mu mocniej. Po 2 tygodniach zgodnie z planem odkopał zwłoki w dosc zaawansowanym stadium rozkladu i tak jak wsciekly buldog począł ją gwałcic. Widzacy to mieszkancy pobliskiego bloku powiadomili policje. mArCiNq skonczyl w zakladzie psychiatrycznym gdzie lekarz terapeuta regularnie molestował go klamką.