czy można zdradzić, kochając???
czy można zdradzić, kochając???
mój były twierdzi że tak!
zdradzona marcysia:(
zdradzona marcysia:(
Re: czy można zdradzić, kochając???
zdarza sie ;P szczegolnie pijanym pozniej sie załuje ale co zrobic:D
"Życie się toczy chodź czas się zatrzymał, modle sie do Boga abym wytrzymał..."
Re: czy można zdradzić, kochając???
Bardzo dobrze to określiłeś..........
Re: czy można zdradzić, kochając???
nie można,nie będę rozwodził się na ten temat,ale jeżeli ludzie się kochają nie ma mowy o zdradzie.
- robertdeniro
- starszy kapral
- Posty: 166
- Rejestracja: 04 cze 2009, 21:29
Re: czy można zdradzić, kochając???
tak, można i to wcale nie po pijaku, czy na haju, ale zupełnie świadomie
Re: czy można zdradzić, kochając???
Miłość to uczucie głupie zaczyna się na ustach a kończy na du***.
-
- szeregowy
- Posty: 31
- Rejestracja: 29 gru 2009, 18:51
Re: czy można zdradzić, kochając???
Można też zdradzić z głupoty.
Bo jak mam określić zachowanie pewnego wrocławianina, który jak twierdził był "znudzony wspólnym życiem i szukał przygody", przygody szukał w internecie po jakimś czasie koleś i pewna
kobieta spotkali się doszło do bzykanka, ale ta kobieta, ani ten koleś niebyli z tego zadowoleni,
gdy żona dowiedziała się o zdradzie zostawiła gościa.
A podobno kochał żonę.
Wniosek jest oczywisty jeśli kochasz naprawdę to nie zdradzasz.
Pozdrawiam kevin SENNA 8
Bo jak mam określić zachowanie pewnego wrocławianina, który jak twierdził był "znudzony wspólnym życiem i szukał przygody", przygody szukał w internecie po jakimś czasie koleś i pewna
kobieta spotkali się doszło do bzykanka, ale ta kobieta, ani ten koleś niebyli z tego zadowoleni,
gdy żona dowiedziała się o zdradzie zostawiła gościa.
A podobno kochał żonę.
Wniosek jest oczywisty jeśli kochasz naprawdę to nie zdradzasz.
Pozdrawiam kevin SENNA 8
Re: czy można zdradzić, kochając???
Zdrada to poważny sygnał, że w związku jednej ze stron czegoś brakuje, coś jest nie tak... Chyba nie sposób zdradzić ukochanej osoby pod wpływem chwili, impulsu... jeśli już myśl o takim oszustwie się pojawia tzn. że jesteśmy gotowi na zaprzepaszczenie wszystkiego co do tej pory udało nam się w związku osiągnąć...czasami to całe lata "bycia razem", a jak się okazuje osobno
Jak potem można zaufać osobie, która była nam najbliższa i tak strasznie nas zawiodła? Co jeśli zdrada nie była jednorazowa (zapomnienie, zamroczenie...cokolwiek), ale potajemny związek był utrzymywany przez jakiś czas?
Czy dawanie drugiej szansy jest według Was rozwiązaniem?
Jak potem można zaufać osobie, która była nam najbliższa i tak strasznie nas zawiodła? Co jeśli zdrada nie była jednorazowa (zapomnienie, zamroczenie...cokolwiek), ale potajemny związek był utrzymywany przez jakiś czas?
Czy dawanie drugiej szansy jest według Was rozwiązaniem?
It's jungle out there...
Re: czy można zdradzić, kochając???
Dać drugą szansę, to tak jakby pozwolić zdradzić się jeszcze raz..
Ja bym osobiście drugiej szansy nie dała. Nie potrafiłabym spojrzeć na mojego męża, całować Go itd., bo cały czas miałabym przed oczami jak jest z inną kobietą. Zresztą już Mu to powiedziałam - jakby miał okazję kiedykolwiek mnie zdradzić, niech wie, że w takim momencie stawia krzyżyk na naszym małżeństwie.. Nieważne czy zdrada jednorazowa czy zauroczenie - dla mnie to bez znaczenia, bo może oddać coś, co jest przeznaczone TYLKO dla mnie..
Ja bym osobiście drugiej szansy nie dała. Nie potrafiłabym spojrzeć na mojego męża, całować Go itd., bo cały czas miałabym przed oczami jak jest z inną kobietą. Zresztą już Mu to powiedziałam - jakby miał okazję kiedykolwiek mnie zdradzić, niech wie, że w takim momencie stawia krzyżyk na naszym małżeństwie.. Nieważne czy zdrada jednorazowa czy zauroczenie - dla mnie to bez znaczenia, bo może oddać coś, co jest przeznaczone TYLKO dla mnie..