Eurokryzys...
Eurokryzys...
Kryzys w Europie ..w jakim stopniu wpłynie na Nasz kraj???
Kiedy według Was można się spodziewać załamania Polskiej gospodarki ???
Nasza złotówka spada na powoli na dno...
Kiedy według Was można się spodziewać załamania Polskiej gospodarki ???
Nasza złotówka spada na powoli na dno...
Re: Eurokryzys...
Kryzys to był w latach 1929-33,pamiętajmy,że głównym naszym partnerem handlowym są Niemcy,a dla Niemiec jesteśmy 10 partnerem,niech świat wróci do parytetu złota zamiast drukowania banknotów bez żadnego pokrycia i wydawania ponad stan poprzez to zadłuża kolejne pokolenia
Re: Eurokryzys...
cicero jakby był parytet złota to byś na miedzianym gwoździu zupę gotował. Wiesz ile jest złota obecnie na świecie Poszukaj w google'ach i zobacz kto by tym złotem obracał, bo już na pewno nie kowalski z Ostrołęki.
Kryzysy polegają na tym, że tworzy się iluzję w mózgach ludzi, którzy żyją ponad poziom i wydają więcej niż mają. To że ktoś obraca dużymi kwotami wcale nie oznacza, że ma dochód, a to że ktoś ma dużą firmę wcale nie oznacza, że rentowną i obracającą gotówką a nie suchymi fakturami (a pracownicy i ich pensje?). Ostatnio był nawet o tym artykuł na MO jak to ludziom pensji jakaś firma nie wypłaca, najwięksi krzykacze "strajk, odejść od maszyn" zamiast POJĄĆ te proste zasady, że w tym kraju za fakturą nie idzie GOTÓWKA. A jeszcze dodam że jeśli ludzie będą żyli na ile ich stać, a nie jak się pokazać przed sąsiadem - nie będzie mowy o żadnym kryzysie.
Zobaczcie upadek banku Lehman Brothers w USA a potem popatrzcie czym to się skończyło, wszystkie domki, mieszkanka, działki FOR SALE. Wszystko kupowane za bankowe a nie za wypracowane.
Kryzysy polegają na tym, że tworzy się iluzję w mózgach ludzi, którzy żyją ponad poziom i wydają więcej niż mają. To że ktoś obraca dużymi kwotami wcale nie oznacza, że ma dochód, a to że ktoś ma dużą firmę wcale nie oznacza, że rentowną i obracającą gotówką a nie suchymi fakturami (a pracownicy i ich pensje?). Ostatnio był nawet o tym artykuł na MO jak to ludziom pensji jakaś firma nie wypłaca, najwięksi krzykacze "strajk, odejść od maszyn" zamiast POJĄĆ te proste zasady, że w tym kraju za fakturą nie idzie GOTÓWKA. A jeszcze dodam że jeśli ludzie będą żyli na ile ich stać, a nie jak się pokazać przed sąsiadem - nie będzie mowy o żadnym kryzysie.
Zobaczcie upadek banku Lehman Brothers w USA a potem popatrzcie czym to się skończyło, wszystkie domki, mieszkanka, działki FOR SALE. Wszystko kupowane za bankowe a nie za wypracowane.
Re: Eurokryzys...
Jak nie złoto to w czym ma niby być pokrycie?
Re: Eurokryzys...
Ja sobie wyobrażam Polskę jako pełnoprawnego członka Unii Europejskiej, rozumianej jako Europę ojczyzn, a nie zbiurokratyzowanego socjalistycznego molocha, federację z faktyczną stolicą w Berlinie. W takiej Unii Polska jest naturalnym liderem swojego regionu i pełni rolę rzecznika państw postkomunistycznych. Chcę Polski, która negocjuje ceny gazu z Rosją na biznesowych warunkach, a nie godzi się na płacenie przez dziesięciolecia jakiejś kontrybucji, bo premier jest albo ociężały umysłowo i nie rozumie, co się wokół niego dzieje, albo w trosce o obiecaną synekurę w Unii poświęca interes narodowy dla własnej kariery. Ja sobie wyobrażam Polskę jako normalny kraj z wolnymi mediami, a nie stronniczym przydzielaniem koncesji jedynie tym mediom, które gwarantują jedynie słuszną linię TVN-Wybiórcza-Krytyka Polityczna.
Re: Eurokryzys...
Jak ukrócić Twoim zdaniem Sobiepańskie poczynania względem Polski ???
Polityków nie produkujemy My,ale rodzą się i kwitną...Nie panujemy nad ich umysłami,ale oni zapanowali nad umysłami Polaków...
Stolica w Berlinie..tego chciał Hitler...może Socjalistyczne metody są dobre,ale tylko w teorii..
Demokracja ...płatna dziwka na usługach bogaczy...
Ten który ustanawia prawo ,rządzi światem...
Polityków nie produkujemy My,ale rodzą się i kwitną...Nie panujemy nad ich umysłami,ale oni zapanowali nad umysłami Polaków...
Stolica w Berlinie..tego chciał Hitler...może Socjalistyczne metody są dobre,ale tylko w teorii..
Demokracja ...płatna dziwka na usługach bogaczy...
Ten który ustanawia prawo ,rządzi światem...
Re: Eurokryzys...
Jeszcze nie tak dawno temu Polacy, którzy sprzeciwiali się jurgielniczym władzom PRL-u, nadgorliwym służalcom Moskwy, byli nazywani „wrogami, tzw. „władzy ludowej”, wrogami „jedynie słusznej prawdy”, wrogami jedynie słusznego i najlepszego sojusznika Polski, który w rzeczywistości był jej okupantem.
Minęło trochę lat, ta sama służalcza, czerwona nomenklatura i jej wychowankowie oraz wierni i najlepsi uczniowie, w trakcie tzw. transformacji, usadowili się w różnych partiach i kanapowych partyjkach, przefarbowali się na niebieski kolor nowej lewicy liberalnej i dziś jako wykonawcy porozumień okrągłego stołu, grubej kreski i nocnej zmiany stawiają identycznie takie same zarzuty polskiej prawicy narodowo katolickiej w stosunku do socjalistycznych i liberalnych władz UE czyli eurokołchozu europejskiego, które nie są mniejszym zagrożeniem utraty suwerenności politycznej, ekonomicznej, gospodarczej i religijnej przez państwa narodowe i chrześcijańskie niż komunistyczne władze byłego kolosa na glinianych nogach, zwanego ZSRR.
Czyżby ludzie nauczeni i przyzwyczajeni do niewolniczego życia, nie wiedzieli co znaczy wolność, nie doceniali jej, nie potrafili jej wykorzystać w imię dobra wspólnego dla Narodu, jak ten młody czyżyk z bajki biskupa Krasickiego, który bardzo się dziwił, płaczącemu, miłującemu i doskonale rozumiejącemu sens i treść wolności, staremu czyżykowi?
Polska prawica nie jest przeciwnikiem unifikacji, polegającej na poszanowaniu praw poszczególnych państw oraz zasady ich równości, ale jest przeciwnikiem budowy ateistycznego eurokołchozu bez wartości chrześcijańskich /uniwersalnych/ czyli nowego totalitarnego, okupacyjnego państwa /własna konstytucja, rząd, prezydent?!/ na wzór ZSRR, w którym Naród Polski sprowadzony zostanie do roli posłusznego kopciuszka /już nim w znacznej mierze jest/ i będzie wykonywał rozkazy oraz polecenia komisarzy brukselskich za pośrednictwem wasalnych władz, podległych tymże komisarzom, za rzekomy ich jurgielt, który w rzeczywistości pochodzi z „obdzierania” Narodu Polskiego krociami różnorakich, niczym nie uzasadnionych, podatków, które szerokim strumieniem wpływają do unijnej kasy.
Jakże w tym kontekście ponadczasowe są wypowiedziane słowa przez papieża Polaka Jana Pawła II – „Demokracja bez wartości, wcześniej czy później przerodzi się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”.
Minęło trochę lat, ta sama służalcza, czerwona nomenklatura i jej wychowankowie oraz wierni i najlepsi uczniowie, w trakcie tzw. transformacji, usadowili się w różnych partiach i kanapowych partyjkach, przefarbowali się na niebieski kolor nowej lewicy liberalnej i dziś jako wykonawcy porozumień okrągłego stołu, grubej kreski i nocnej zmiany stawiają identycznie takie same zarzuty polskiej prawicy narodowo katolickiej w stosunku do socjalistycznych i liberalnych władz UE czyli eurokołchozu europejskiego, które nie są mniejszym zagrożeniem utraty suwerenności politycznej, ekonomicznej, gospodarczej i religijnej przez państwa narodowe i chrześcijańskie niż komunistyczne władze byłego kolosa na glinianych nogach, zwanego ZSRR.
Czyżby ludzie nauczeni i przyzwyczajeni do niewolniczego życia, nie wiedzieli co znaczy wolność, nie doceniali jej, nie potrafili jej wykorzystać w imię dobra wspólnego dla Narodu, jak ten młody czyżyk z bajki biskupa Krasickiego, który bardzo się dziwił, płaczącemu, miłującemu i doskonale rozumiejącemu sens i treść wolności, staremu czyżykowi?
Polska prawica nie jest przeciwnikiem unifikacji, polegającej na poszanowaniu praw poszczególnych państw oraz zasady ich równości, ale jest przeciwnikiem budowy ateistycznego eurokołchozu bez wartości chrześcijańskich /uniwersalnych/ czyli nowego totalitarnego, okupacyjnego państwa /własna konstytucja, rząd, prezydent?!/ na wzór ZSRR, w którym Naród Polski sprowadzony zostanie do roli posłusznego kopciuszka /już nim w znacznej mierze jest/ i będzie wykonywał rozkazy oraz polecenia komisarzy brukselskich za pośrednictwem wasalnych władz, podległych tymże komisarzom, za rzekomy ich jurgielt, który w rzeczywistości pochodzi z „obdzierania” Narodu Polskiego krociami różnorakich, niczym nie uzasadnionych, podatków, które szerokim strumieniem wpływają do unijnej kasy.
Jakże w tym kontekście ponadczasowe są wypowiedziane słowa przez papieża Polaka Jana Pawła II – „Demokracja bez wartości, wcześniej czy później przerodzi się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”.
Re: Eurokryzys...
Polacy i Polska była wiele razy pod zaborami i nie odczuła wolności..
..ale proszę mi nie mówić ,że wiara jest aż tak ważna dla narodu!!! Nigdy jakoś nie przestaliśmy wierzyć i nie wyzbyliśmy się wiary choć dławili Nas setkami lat..więc wiara nie jest w tym momencie ważna... Ważne jest podejście władz i samych obywateli na zmieniające się struktury ekonomicznej,bo wiara nas nie zbawi z zapaści gospodarczej...
..ale proszę mi nie mówić ,że wiara jest aż tak ważna dla narodu!!! Nigdy jakoś nie przestaliśmy wierzyć i nie wyzbyliśmy się wiary choć dławili Nas setkami lat..więc wiara nie jest w tym momencie ważna... Ważne jest podejście władz i samych obywateli na zmieniające się struktury ekonomicznej,bo wiara nas nie zbawi z zapaści gospodarczej...
Re: Eurokryzys...
Aktywnie działam na rynkach finansowych i śledzę na bieżąco to, co się dzieje na politycznej i gospodarczej mapie świata (to podstawa do uczestniczenia na rynku Forex). Generalnie uważam, że rynek potrzebował impulsu by testować dołki. Takim impulsem jest spowolnienie gospodarcze w Europie. Jednak aktualnie myślę rynki kapitałowe poszukują pewnego poziomu od chwilowego, a może trwałego odbicia. Możliwe, że takim poziomem jest dla Euro poziom 1,27. Wszystko jest kwestią skłonności inwestorów do angażowania kapitału w walory ryzykowne, mający większy potencjał zwyżkowy - rynek akcji. Kwestia tylko tego czy nie będzie kolejnych (niszczących dla Europy) informacji i nie myślę tylko tutaj o Grecji.
-
- starszy chorąży
- Posty: 472
- Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
- Lokalizacja: WO :-)
Re: Eurokryzys...
Na akcje przeznaczam jedynie / aż 20 % swoich środków. Więcej nie wyobrażam sobie.