Strona 1 z 3

Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 8:43
autor: głęboka otchłań
Nieco żartobliwie jak w temacie.

Jaką kawę ( chodzi głównie o markę ) pijecie zwykle rano (lub nie rano:)
Wolicie kawy sypane (tradycyjne, mielone) czy może rozpuszczalne?
Która Wam najlepiej smakuje?
Preferujecie jakieś dodatki smakowe typu: cukier, mleczko czy czystą małą czarną?



P.s. Wątek ten założyłam z czystej tylko i wyłącznie swojej ciekawości. Pijąc dziś rano kawę wpadłam na pomysł takiego tematu:).

Chętnych zapraszam do wypowiedzi:)

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 9:01
autor: smerfetka26
Witam.Ja najbardziej lubię duży kubek rozpuszczalnej nescafe + 1 słodzik + mleko :) o właśnie, czas na kawę ;) Miłego dnia!

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 11:09
autor: sebekk161
Najczęściej jest to Nescafe z łyżeczka cukru oczywiście z mlekiem mniej więcej 1/5 kubka :D

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 11:21
autor: sredniczlowiek
Rozpuszczalna Jacobs Kronung, dwie łyżeczki plus dwie cukru i mleko:) i po takim kubku można zacząć dzień...

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 12:37
autor: misia
Witam. Ja piję JACOBS VELVET bez cukru i mleczka. Jest łagodna i nie tuczy :)

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 13:15
autor: balboa
Jest mnóstwo sposobów na poranną pobudkę ( ;

Jak kawa to siekiera z fusiastej jakobs kronung bez dodatków.

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 13:16
autor: elfik
prima lub woseba :) jakoś uzależniłam się od sypanej i rozpuszczalna już mi nie smakuje (a kiedyś piłam tylko nescafe i po tej miłości zostało mi ok 20 czerwonych kubków ;))

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 13:20
autor: Oczy Nocy
A ja preferuje kawę w której jest mieszanka kawy zbożowej i tradycyjnej. Oczywiście rozpuszczalna :) No i z mleczkiem i cukrem. Piję Prima Śniadaniowa lub Poranna (biedronkowa kawa) :)

A ogólnie to na poranną pobudkę najlepsze jest yerba mate ;)

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 13:56
autor: głęboka otchłań
To jako autorka wątku wypowiem się: najczęściej piję taką jaka jest w domu - sypaną - zwykle Tchibo Family - ale mi nie smakuje.
Myślę nad zmianą kawy: zastanawiam się nad rozpuszczalną Wosebą lub Jacobs Velevet. Jednak tej pierwszej nie mogę spotkać w osiedlowych marketach. Może ktoś wie gdzie kupię rozpuszczalną Wosebę?

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 14:12
autor: wedd
piję tylko świeżo mieloną kawę z eskpresu ciśnieniowego. Polecam. Inny wymiar smaku kawy.
Ewentualnie w tańszej opcji polecam zakup kafetierki za 30 zł i też kawa w niej robiona jest baaardzo dobra.
W kawach rozpuszczalnych i kupowanych zmielonych - jest niewiele kawy w kawie ;-)))

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 14:23
autor: tedzik
Mało wybredni jestescie, tylko jeden znawca dobrej kawy ? no dobra ja drugi. Jak kawa z rana to tylko sypana Lavazza qualita oro, pożniej 2 lub 3 z expresu cisnieniowego z tej samej , zadnego syfu typu rozpuszczalna z mlekiem

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 14:46
autor: opiekun
Proponuję wszystkim nie bawić się w sypankę fusiarę, tylko kupić sobie kawiarkę (mokę, mukę), to jest kilkadziesiąt złotych i tak sobie robić kawę. Na pewno będzie Wam lepiej smakować, nie będzie zawierała tyle kwasu i mniej kofeiny. Ja preferuję z mlekiem i cukrem z kawiarki lub ekspresu ciśnieniowego.

Co do samej kawy - kupuję świeżą od jednej ostrołęczanki - sprzedaje też na Allegro. Kto będzie chciał, to znajdzie.

Marki - Pellini Espresso Casa, Lavazza Paulista, La Brasiliana Marfista, Lavazza Qualita Oro, Pellini Top.

Jak ktoś ma kawiarkę i stary młynek popeerelowski, może spokojnie kupować ziarniste i sobie mielić. Do moki nie musi być zmielona kawa na pył, jak do ekspresu. :)

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 14:48
autor: a1257a
Nie ma to jak łyk Nescafe Gold :)

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 14:53
autor: canabis
misia pisze:Witam. Ja piję JACOBS VELVET bez cukru i mleczka. Jest łagodna i nie tuczy :)
A która kawa sama w sobie tuczy? Kawa sama w sobie przyśpiesza proces spalania tłuszczu

Pije oczywiście sypaną, bo rozpuszczalna kawa to nie kawa.

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 14:55
autor: opiekun
Pewnie misia miała na myśli, że tuczą takie z pięcioma łyżkami cukru i tłustym mlekiem. ;)

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 16:18
autor: głęboka otchłań
No ładnie nam się rozwinęła "kawowa wymiana zdań".

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 16:31
autor: Laura
Ja w ogóle nie piję kawy:)

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 16:33
autor: głęboka otchłań
Też tak można.. ale ciężko tak bez "choć jednej małej czarnej filiżanki kawy".

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 18:17
autor: opiekun
Ja tam sobie nie wyobrażam funkcjonowania bez co najmniej jednej kawusi dziennie. :D

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 22:17
autor: mcaron07
wcale nie piję kawy
i jakoś żyję

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 14 maja 2012, 22:56
autor: Pan Kracy
Kawa? Jak kawa, to tylko kawa "Inka" z mlekiem. Pycha...

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 15 maja 2012, 11:55
autor: wiki88
Uwielbiam kawę prosto z ekspresu ciśnieniowego, ale zadowolę się także "fusiastą" najlepiej Lavazza z malutka łyżeczką cukru.

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 15 maja 2012, 13:31
autor: zWiatrem
Ja podobnie jak niektórzy w temacie kawy też nie piję.
Kawy nie potrzebuję, by funkcjonować.

Wiatr we włosach, czyli ruch na świeżym powietrzu budzi mnie :)

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 15 maja 2012, 20:41
autor: mcaron07
albo tak jak Pan Kracy inkę z mlekiem lub karmelową

Re: Ta kawa budzi mnie...?

: 16 maja 2012, 6:57
autor: behindblueeyes
Latami piłem Tchibo. Jeszcze od czasów maturalnych. To było wiele lat temu. Przypadkowo, koło 2 miesięcy temu natknąłem się na .... zwykłą kawę FORT. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że to jedyna kawa, która jest w stanie zastąpić wcześniejszą. Poza Tchibo nic innego nie mogłem pić. Nie przechodziło mi przez usta. A FORT? I tańsza, i nie mniej lepsza.