Ta kawa budzi mnie...?

Na każdy (inny niż o Ostrołęce) temat
Pan Kracy
kapral
Posty: 114
Rejestracja: 07 cze 2009, 21:20

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: Pan Kracy »

mcaron07 pisze:albo tak jak Pan Kracy inkę z mlekiem lub karmelową
To miłe, że jest jeszcze tu ktoś o tak wybrednym, delikatnym, wysublimowanym guście kawowym jak ja.
Dodam, że za starych dobrych czasów zasadniczej służby wojskowej, byłem namiętnym (lecz z braku alternatywy - mimowolnym) miłośnikiem kawy marki "kawa zbożowa", jeno nie z mlekiem, lecz z bromem, co by nie odczuwać zbytniej chuci do płci nadobnej.
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: malykazio »

Jeśli kawa to Lavazza, ewentualnie Douwe Egberts Gold, czarna, z odrobiną cukru i bez mleka.
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: palipies »

jeśli kawa-tylko ziarnista.
Nie pijcie kawy rozpusczalnej,to nie jest kawa.Przygod z kawą nie musi zaczynać sie od dobrego ekspresu ciśnieniowego,na początek można kupić sam młynek i ziarna,a z czasem..
w każdym razie mając do wyboru najbardziej "podłą" kawe mieloną,a dobrą rozpuszczalną wybieram "sypaną"
i rzecz jasna bez cukru oraz mleka.
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: malykazio »

Ten człowiek dobrze prawi. Co prawda bez odrobiny cukru bym nie wypił kawy, ale co do reszty wie co mówi ;)
Awatar użytkownika
głęboka otchłań
starszy chorąży sztabowy
Posty: 623
Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
Lokalizacja: z głębi

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: głęboka otchłań »

malykazio pisze:Co prawda bez odrobiny cukru bym nie wypił kawy,
Mnie często zdarza się wypić kawę sypaną bez cukru.
palipies pisze:na początek można kupić sam młynek i ziarna
Powiem ci Papiles, że dałeś mi do tzw. "myślenia z tym młynkiem i kawą w ziarnach".
Widziałam nawet niedrogi młynek do mielenia w L'clerku.
Najgorzej z tym procesem mielenia- leniwa jestem nie chce mi się.. zwykle idę na łatwiznę:P) ale może to zmienię.
gg 33063013
Awatar użytkownika
głęboka otchłań
starszy chorąży sztabowy
Posty: 623
Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
Lokalizacja: z głębi

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: głęboka otchłań »

Papiles "kusisz mnie coraz bardziej" :) na zakup młynka i ziarnistej kawy.

Może jutro przejdę się do Media Ekspert oraz L'clerka obejrzeć te młynki.
Do zakupów w necie jestem jakoś sceptycznie nastawiona dlatego, że trzeba czekać na przesyłkę a ja "lubię mieć wszystko naraz, zaraz, teraz".
gg 33063013
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: palipies »

Ja właśnie odwrotnie,lubie niespodzianki,oczekiwanie,zachwyt,a czasami rozczarowanie.

Jak już bedziesz miała młynek,pozostanie Tobie kupić tylko jakąś arabice i..czekam na relacje ;)
Awatar użytkownika
głęboka otchłań
starszy chorąży sztabowy
Posty: 623
Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
Lokalizacja: z głębi

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: głęboka otchłań »

palipies pisze:Jak już bedziesz miała młynek,pozostanie Tobie kupić tylko jakąś arabice i..czekam na relacje
Papiles wiesz, że często piszę na forum "małe recenzje sprzętu AGD", który akurat zakupię, być może tak będzie ze "sławetnym młynkiem", "chodzi za mną ten z L'clerka :)

Prędzej Lavazzę ziarnista:)
gg 33063013
palipies
chorąży
Posty: 428
Rejestracja: 14 lis 2009, 3:49

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: palipies »

przechrzciłaś mnie z palipsa i papilsa ;)
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: malykazio »

głęboka otchłań: Przecież mielenie kawy to sama przyjemność, to część tego rytuału. Może to polubisz :)
opiekun
starszy szeregowy
Posty: 86
Rejestracja: 26 lip 2008, 15:46

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: opiekun »

Mielenie kawy to:
1. Wyciągnięcie kawy z lodówki - 15 sekund,
2. Wrzucenie kawy do młynka - 10 sekund,
3. Mielenie - 20 sekund. Maksymalnie. Na jedną kawę to połowę tego.
4. Schowanie kawy do lodówki - 15 sekund.

W sumie mamy: poniżej minuty a w rzeczywistości krócej. Dużo, żeby napić się świeżej, pachnącej kawy? ;)
Wykorzystywanie całości lub fragmentów powyższej wypowiedzi bez zgody autora zabronione.
Awatar użytkownika
głęboka otchłań
starszy chorąży sztabowy
Posty: 623
Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
Lokalizacja: z głębi

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: głęboka otchłań »

palipies pisze:przechrzciłaś mnie z palipsa i papilsa

Przepraszam Cię, już teraz postaram się pisać poprawnie twój nick.

malykazio pisze:głęboka otchłań: Przecież mielenie kawy to sama przyjemność, to część tego rytuału. Może to polubisz
być może:)

opiekun pisze:Mielenie kawy to:
1. Wyciągnięcie kawy z lodówki - 15 sekund,
2. Wrzucenie kawy do młynka - 10 sekund,
3. Mielenie - 20 sekund. Maksymalnie. Na jedną kawę to połowę tego.
4. Schowanie kawy do lodówki - 15 sekund.

W sumie mamy: poniżej minuty a w rzeczywistości krócej
dziękuje za to zwięzłe podsumowanie
gg 33063013
Awatar użytkownika
głęboka otchłań
starszy chorąży sztabowy
Posty: 623
Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
Lokalizacja: z głębi

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: głęboka otchłań »

Dziś budzi mnie rozpuszczalna Fuego z Biedronki - szczerze- okropna:(
gg 33063013
behindblueeyes
starszy chorąży
Posty: 472
Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
Lokalizacja: WO :-)

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: behindblueeyes »

behindblueeyes pisze:A FORT? I tańsza, i nie mniej lepsza.
Jednak znów wróciłem do łask Tchibo. Mam wrażenie, że po rzuceniu palenia żadna kawa mi już tak nie przechodzi, jak wcześniej.
Awatar użytkownika
xlukim
starszy kapral
Posty: 196
Rejestracja: 17 lut 2012, 12:28
Lokalizacja: OSTROŁĘKA

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: xlukim »

Powitać...
Myślę,że kawa zbożowa tuczy,kiedyś nasi rolnicy używali jako dodatek do pasz i zapychali nią żołądki cielaków...;))))
Proponuje dla wykwintnych podniebień świeżo zmieloną kawę Columbijską ...aromatyczne ,smaczna .
Dla śpiochów ,espresso...jakiekolwiek,prawdziwy asfalt na przebudzenie...
A dla amatorów rozpuszczalnej kawci typu Nescaffe lub Jocobs,polecam wyrób Lidla,Granarom higland GOLD 100% Arabica z pewnością smaczniejsza...
Awatar użytkownika
głęboka otchłań
starszy chorąży sztabowy
Posty: 623
Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
Lokalizacja: z głębi

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: głęboka otchłań »

Ostatnio w Stokrotce widziałam kawę Tchibo mieloną w opakowaniu o kolorze morskim. Chyba była to jakaś "nowość" tej marki. Dodatkowo był napis 100% Arabiki.
gg 33063013
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: malykazio »

Ja już powoli sączę pierwszą kawę i delektuję się jej boskim smakiem a wy... pewnie się obijacie ;)
Awatar użytkownika
głęboka otchłań
starszy chorąży sztabowy
Posty: 623
Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
Lokalizacja: z głębi

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: głęboka otchłań »

malykazio pisze:a wy... pewnie się obijacie
ja się mobilizuje do wstania z łóżka i zjedzenia śniadania a potem do pracy rodacy:(

Do śniadania będzie rozpuszczalna z mleczkiem:)

Mam ochotę na jakiś wątek psychologiczny, mało takich poruszanych na tym forum, a emocje są ważne. Jednak boję się "reakcji odbioru owego wątku".
Chciałabym poruszyć dyskusję na jakiś luzniejszy temat, a może zmienię forum na inne:P)
gg 33063013
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: malykazio »

To co, kawka z rana?
Awatar użytkownika
głęboka otchłań
starszy chorąży sztabowy
Posty: 623
Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
Lokalizacja: z głębi

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: głęboka otchłań »

Malykazio - popołudniowa rozpuszczalna kawa z mlekiem by "postawiać na nogi" w ten parny dzień.
gg 33063013
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: malykazio »

Rozpuszczalna to nie nie kawa. Do tego z mlekiem... Ale o gustach się nie dyskutuje...
Awatar użytkownika
głęboka otchłań
starszy chorąży sztabowy
Posty: 623
Rejestracja: 16 lis 2011, 17:49
Lokalizacja: z głębi

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: głęboka otchłań »

malykazio pisze:Rozpuszczalna to nie nie kawa
ja ostatnio piję tylko rozpuszczalną.

Może jeszcze wypowiedzą się "smakosze kaw"? Zapraszam do dyskusji.
gg 33063013
opiekun
starszy szeregowy
Posty: 86
Rejestracja: 26 lip 2008, 15:46

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: opiekun »

A co chcesz wiedzieć? Pytasz o kawę a cały czas pijesz 'wyroby kawopodobne'. ;)
Wykorzystywanie całości lub fragmentów powyższej wypowiedzi bez zgody autora zabronione.
behindblueeyes
starszy chorąży
Posty: 472
Rejestracja: 02 maja 2012, 11:46
Lokalizacja: WO :-)

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: behindblueeyes »

Od momentu rzucenia palenia mam "dziwny posmak" w gardle. Niby już nie czuję pociągu do tytoniu, głód nikotynowy dał mi spokój, ale teraz zaczyna przeszkadzać mi kawa - gdy jej mało piję. By nie czuć tego "dziwnego posmaku", muszę wypić kolejną kawę. Wobec czego więcej ich wypijam. Jak sobie z tym poradzić? Miał ktoś podobnie? Nie będę przecież tego "dziwnego posmaku" za każdym razem - zamiast kawy - jedzeniem zabijał, bo utyję w końcu. A jestem w formie, nie chciałbym tego.
malykazio
starszy chorąży sztabowy
Posty: 1133
Rejestracja: 17 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: WOŚna

Re: Ta kawa budzi mnie...?

Post autor: malykazio »

behindblueeyes pisze:Jak sobie z tym poradzić?
Myć zęby? Zbadać wątrobę, żołądek itp?
ODPOWIEDZ