Przetarte ziemniaki na placki

[MoskoU]

Swojego czasu takie kupowałem w wiaderku w Selgrosie. Chodzi o to by kupić takiego gotowca do przygotowania placków. Kupa roboty z obieraniem i tarciem a jak by z lodóweczki ciachnąć takie świeżo kupione (niestety długo nie wytrzymują) to była by inna bajka. Takich w proszku KNORRa czy innych mi nie proponujcie

[misia]

Na rynku można spotkać super maszynę do placków, litewska, cena ponad 200 zł.Tzn do tarcia ziemniaków .wrzucasz obrane ziemniaki, podstawiasz miskę i idzie jak burza.Lepsza jak mikser i mało mycia. na małym ryneczku na piaskach. Pozdrawiam i smacznego.

[Szuryga]

Bez przesady z tym obieraniem i tarciem chyba nie masz do wykarmienia kompanii

[Piotrek00]

Zauważyłem ostatnio, że część osób na tym forum (i to spora część) ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Ktoś pyta, gdzie może kupić przetarte ziemniaki, to oczekuje odpowiedzi, gdzie może kupić przetarte ziemniaki. Myślisz Szuryga, że po Twoim poście się zreflektuje i napisze "dzięki stary, jednak sam sobie przetarłem, myślałem, że mam do wykarmienia kompanie, a Twój post uświadomił mi, że nie! Jeszcze raz dzięki!". Jak się ma coś do powiedzenia, to się mówi. Jak się nie ma, to się siedzi cicho. A tutaj w co drugim wątku "szukam kota, ma ktoś do oddania?" i 10 odpowiedzi "weź se psa, jest lepszy". Kolejny wątek "chce kupić samochód, sprzedaje ktoś?" i 15 odpowiedzi "kup se rower, będziesz zdrowszy" ...

[shelly]

"dzięki stary, jednak sam sobie przetarłem, myślałem, że mam do wykarmienia kompanie, a Twój post uświadomił mi, że nie! Jeszcze raz dzięki!"

niezłe

[balboa]

Aż kliknąłem POMÓGŁ

[MoskoU]

Piotrek00 dzięki ..... rano chciałem napisać to samo na te odpowiedzi, ale się ugryzłem w język
Słuszna uwaga i podpisuje się pod nią wszystkimi kończynami - BRAWO!

A tym czasem wracając do tematu ......
Ma ktoś jakieś przemyślenia co do lokalizacji takiego produktu ?

[sKaLpeL]

Piotrek00 - dzięki, nie pamiętam kiedy jakiś post na tym forum mnie tak rozbawił, śmiałem się z dobre 3 minuty

[NEMEZIS]

wymyśliłam taką opcję: niech zgłosi się ktoś, kto ma maszynę do tarcia, ziemniaki i chęć sprzedawania deficytowego towaru. ty konkretnego dnia zamawiasz u niego wiadro papki ziemniaczanej, jedziesz, płacisz i wracasz do domu smażyć. należy ustalić cenę w zależności od tego czy papka ma być już gotowa tzn. z przyprawami, jajkiem etc. czy czyste kartofelki. masz wtedy pewność, że nie ma tam zbędnej chemii oraz pewny punkt zaopatrzenia. pozdrawiam. i żeby nie było nie piszę tego żeby żartować, po prostu tak bym zrobiła, gdyby mi się nie chciało trzeć samej. pozdrawiam.